Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Klinika w Berlinie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristine



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 16:44, 05 Gru 2006    Temat postu: Klinika w Berlinie

witam.
Mam taka sprawe. Moj folblucik chyba niestety bedzie musial przejsc operacje. Po 2 nieudanych kuracjach dostawowych, stosowaniu preparatow gela pony, naswietlaniu lampa ceptera i calym programie 'rozchodzeniowym' moj kon dalej znaczy, zwlaszcza na zakretach:( zwyrodnienie torebki stawu kopytowego i kostnienie chrzastki stawowej:( co gorsza stan sie pogarsza. nie dosc ze nie jest lepiej to jeszcze gorzej... prawdopodobnie jest to wynikiem nie odstanej kontuzji jaka mial na wyscigach (zlamanie kosci kopytowej), ktore trener zbagatelizowal i kon zamiast stac rok, to po pol roku byl juz na torach we wloszech. tak czy siak, po skroceniu naszej historii mam do Was pytanie. Czy moze ktos z Was mial taki problem? czy wiozl ktos moze konia na operacje do Berlina? jakos bardziej ufam zawansowaniu techniki niemcow niz polakow, a taka sama mam odleglosc do Berlina co do naszego dr Goloki. Jesli ktos z Was mial jakas stycznosc z taka wyprawa, albo takim urazem to prosze piszcie bo mi juz rece opadaja i serce peka, ze nic nie moge zrobic. Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 05 Gru 2006    Temat postu:

Ja osobiście takiego problemu nie miałam a tylko tyle co poczytałam po necie.
Nie wiem jak na naszym forum ale na Volcie wiem, że były też takie pytania.
Tu jedynie pytania z mojej strony - czy u Pana Golonki koń już był diagnozowany, bo może nie tzreba pchać się jednak do Berlina?

Z tego co słyszałam ale nie wiem na ile to prawda to ponoć z Niemiec konie do Golonki przyjeżdżąją a z Polski do Niemiec...takie błędne koło...no i zalezy jakie kto ma pewnie szczęście do polskich lekarzy.

Jeśli nie u Golonki to moze dopiero do Berlina ruszyć? Niech tam najpierw określą co i jak (o ile nie było tam juz coś robione). Będziesz miałą co nieco rozjaśnione.
Koszty to akurat chyba podobne przynajmniej transportu a na miejscu to nie mam pojęcia.

To tak samo jest jak niektórzy zachwalają klinikę Golonki a niektórzy klinikę SGGW, no zależy od osoby.

Moze najpierw konsultacje mailowo-telefoniczne w Polsce? (o ile już tego nie zrobiłaś bo z tego co czytam konik był leczony).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristine



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 17:21, 05 Gru 2006    Temat postu:

nie wiec wlasnie. planowalam konsultacje u dr Golonki, ale juz z 1,5 miecha slysze, ze bedzie w 3 miescie (moj weterynarz sie z nim konsultuje) i on ciagle ta wizyte odklada bo czeka az sie wiecej 'frajerow' zbierze, zeby kaska wpadla...Smutny a ja nie mam czasu. zwlaszcza, ze nie mamy hali i niedlugo nie da sie jezdzic, wiec kon bedzie stal.a on nie lubi stac...(8-letni anglik...) wiec pomyslalam ze idealnie byloby zeby stal z 2 powodow, a nie potem na wiosne on znowu bedzie uziemiony. ale ile mozna czekac na konsultacje? moglabym niby go zawiezc na sama konsultacje, ale to kolejne pieniazki sa, a jesli doszloby do operacji to jednak wybieram Berlin...ech...nie wiem juz. jakos tak ostatnio slysze rozne historie o wspomnianym polskim doktorze i boje sie powierzyc mu mojego ukochanego konia.nie kwestionuje, ze jest fachowcem, ale jest z tych co lubie od razu ciac, a potem sie zastanawiac czy bylo warto i mowic ze ma sie leczyc silami natury...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:29, 05 Gru 2006    Temat postu:

Hmmmm no to faktycznie, można nie wytrzymać nerwowo.
A z kliniki SGGW nie ma nikogo choć częściowo fachowego na takie konsultacje?
Bo moze jak dojedziesz do klinik iw Berlinie to się dwoiesz że leczy się to nieinwazyjnie i niepotrzebnie jechałąś?
Albo ze szpitala na Służewcu? Tam jest 3 wetów, fakt, że na pewno jeden też jest taki że najlepiej mu konia do kliniki zawieźć to on się na miejscu popatrzy i moze zrobi no ale zawsze to moze mniejszy koszt sprowadzenia takiego kogoś a szybciej?

Ale skoro niektórzy nasi weci miewają olewczy stosunek do swoich potencjalnych klientów no to ja bym się na Twoim miejscu takrze zastanawiała nad innym rozwiązaniem, mozę właśnie ta klinikia w Berlinie.

Chyba na volcie był podany nawet adres jakieś kliniki w Berlinie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:31, 05 Gru 2006    Temat postu:

Nie chcę tu nikogo krytykować ani tłumaczyć ale obserwuję co się dzieje w szpitalu w Gliwicach, stoi tam zawsze ok 20 koni, oprócz tego dr. G często jest w trasie, więc może poprostu trudno znaleźć mu czas, najczęście konie przyjeżdżają do szpitala, jest tam cała aparatura potrzebna do przebadania konia wnikliwie nie po łebkach, na to potrzebny jest czas i spokój na wyjazdach raczej trudno o jedno i drugie. W każdym razie jestem pewna że dr. G nie olewa pacjentów. Po za tym dr. G jeździ również na szkolenia do niemiec, własciwie jest to szkoła niemiecka więc wydaje mi się, że jest równie dobrym specjalistą co tamtejsi dr. dobrej klasy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Wto 22:27, 26 Gru 2006    Temat postu:

Słyszałam dobre opinie o berlińskiej klinice, znajoma właścicielka sportowej stajni pod Szczecinem woziła tam swego czasu konie na diagnostykę i leczenie. Była zadowolona, ale ceny niestety mają... cóż, wysokie.

Wg mnie, zanim konia zawieziesz do jakiejkolwiek kliniki, czy to w Polsce, czy w Niemczech, najpierw niech skontaktuje się z nią prowadzący przypadek weterynarz, prześle im wszelkie wyniki badań, zdjęcia do konsultacji itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:39, 27 Gru 2006    Temat postu:

A propos fachowości niektórych wetów...

Większość z was wie, że zawsze walę prosto z mostu, więc i teraz tak będzie. Otóż wczoraj zostaliśmy zaskoczeni taką oto opowieścią "z pierwszej ręki": w stajni, gdzie kiedyś stał mój koń, był także inny, rosły kasztan. Po ostrym starciu z innym koniem doznał bardzo skomplikowanego złamania nogi - i to w stawie. Na zdrowy rozum leczenie nie miało sensu, ale pewien pan dr z pewnej śląskiej kliniki ochoczo podjął się operacji. Poskręcał wszystko na śruby, konia umieszczono na wyciągu. Następnego dnia pan dr wszedł do konia do boksu i oświadczając, że "zobaczymy, jak to wygląda" nakazał zdjęcie zwierzęcia z wyciągu. Oczywiście ledwo koń się oparł na chorej nodze, wszystko szlag trafił, kości powyłaziły. Koń został uśpiony.

Pytanie: jaki sens ma ściąganie konia z wyciągu po 1 dniu ? Co przez ten czas mogło się zaleczyć ? W opinii osoby opowiadającej chodziło tu tylko o jedno: żeby przed zgarnięciem kasy za uśpienie zarobić też na operacji, która zresztą i tak by nic nie dała. I tylko konia żal, zwłaszcza, że poniekąd był "znajomy" ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:05, 27 Gru 2006    Temat postu:

Smutne to co piszesz, ale czy byłeś przy tym widziałeś całą tą sytuację? Gro ludzi z niezrozumiałych dla mnie przyczyn ( uogólniam, więc nie twierdzę, że tak być nie mogło) próbuje za wszelką cenę oczerniać innych. Są to moje obserwacje i szczerze mówiąc czasem w ogóle wole nie wiedzieć co się dzieje gdzie indziej bo po raz kolejny uświadamiam sobie że czasem bardziej wolę mieć do czynienia ze zwierzętami niż ludźmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristine



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 14:44, 27 Gru 2006    Temat postu:

nie no jasne-najpierw dokladna konsultacja.nie bede go stresowac i ciagnac taki kawal drogi zebyuslyszec ze nic sie nie da wiecej zrobic. pomyslalam, ze moze ktos z was ma juz takie doswiadczenia za soba bo ja sie denerwuje. mialam duuzo kiepskich przypadkow w swojej 'konskiej' karierze, ale zawsze udawalo sie jakis na miejscu, ale tu weterynarze nie maja pomyslu i mowia ze mam jezdzic...jak mi kon kuleje.potyka sie ta noga, zaczal krzyzowac w galopie bo mu niewygodnie, zlosci sie na zakretach.to juz rok.nie mam chyba na co czekac...Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:51, 27 Gru 2006    Temat postu:

ansc napisał:
Smutne to co piszesz, ale czy byłeś przy tym widziałeś całą tą sytuację?


Przeczytaj poprzedni post dokłądnie, tam masz odpowiedź.
Nie mam we zwyczaju rozpowszechniać informacji tego typu, jeśli jest choć cień wątpliwości co do rzetelności przekazu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elwira



Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:52, 13 Lut 2007    Temat postu:

Słyszałam bardzo dobre opinie o klinice w Szwecji. Kilka koni z Polski było tam leczonych z bardzo dobrym skutkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristine



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 16:59, 13 Lut 2007    Temat postu:

Powiem tak.Teraz bede mogla sie wypowiadac na podstawie wlasnego doswiadczenie co bardzo mnie cieszy:) nie udalo mi sie zalatwic wyjazdu do Berlina, a cos mi mowilo, ze nie ma na co czekac i mimo, ze moj wet mi odradzal-wywiozlam mojego folbluta do Gliwic. Lepszy rydz nic nic, a ten rydz okazal sie chyba strzalem w dziaisatke. Po pierwsze po diagnozie okazalo sie, ze to nie to na co go leczyli do tej pory weterynarze tylko martwica wyrostka wyprostnego kosci kopytowej (brzmi strasznie, co?) tak czy siak bez zabiegu byloby tylko gorzej, a o wyzdrowieniu nie byloby mowy. Na razie moge tylko powiedziec, ze kon dobrze zniosl narkoze i sama operacje. Ma dziewiedziesiat pare % szans na to ze bedzie normalnie chodzil, a dr Golonka jest optymistycznej mysli Wesoly))) zobaczymy jak to bedzie-bede pisac jak przebiega rekonwalescencja i czy kon wrocil do pewnej sprawnosci, ale juz teraz daje wielkiego plusa klinice Equivet.czasem jednak warto sie samemu przekonac...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 20:47, 13 Lut 2007    Temat postu:

To zdrówka zyczę konikowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kristine



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Wto 21:44, 13 Lut 2007    Temat postu:

Dziekuje bardzo:) na pewno sie przyda bo jeszcze dluga droga przed nami.ech... czy wszyscy ludzie maja takie zdrowotne problemy z konmi?zastanawialiscie sie kiedys co za kretyn wymyslil powiedzenie 'zdrowy jak kon', albo 'konskie zdrowie'? no na prawde...wiekszej bzdury nie slyszalam nigdy.pozdro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quincy



Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pią 0:55, 25 Maj 2007    Temat postu:

Kristine, napisz jak ma się Twój folblucik? mam nadzieję że wszystko dobrze się skończyło. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin