Stajenka

Dioda

To różowe coś w aerozolu , o którym pisałam to - Fatroximin Topic spray.

ten_veroniq

Muszę w końcu zrobić porządną dutkę wstyd

A co do apteczki?

- stetoskop
- termometr
- nożyczki (najlepiej dwa rodzaje - za zaokrąglonym i ze szpiczastym czubkiem)
- nóż, jeśli ktoś nie nosi przy sobie
- maszynka do golenia
- igła + nici
- chwytak do przewlekania igły
- zaciski
- wężyk do kroplówki
- venflony
- igły (różne grubości)
- strzykawki (różne wielkości)
- duża strzykawa np. do podania czegoś do pyska

- kilka butelek glukozy
- kilka butelek natrium chloratium
- biovetalgin, vetalgin, vetehepar
- jakiś podstawowy antybiotyk

- woda utleniona
- rivanol
- aluspray, akutol
- olejek z drzewa herbacianego
- wódka, lub denaturat

- polster
- bandaż normalny (kilka różnych rozmiarów)
- bandaż elastyczny
- gaza jałowa
- "opatrunek lodowy" - nie wiem, jak to się fachowo nazywa

- miękka gąbka
- ostra gąbka
- czysta ścierka
- czysta wyparzona buteleczka, lub słoik (jeśli trzeba coś na szybko zamieszać, przelać)
- minutnik

Slonce

Tomek_J

kocia

Paskuda

kocia

Paskuda

a polecam jeszcze bandaż "samotrzymający" czyjak go zwą

Iandula

Kociu to świetny sposób, a w lecie jeszcze muchy na alu nie siadają Mruga

bandaże, o których pisze Paskuda, widziałam u niej na kobyle-bardzo praktyczne Wesoly

Tomek_J

Slonce

Rana nie jest taka świeża, Dolina załatwiła się dokładnie tydzień temu.
Z opisu jodoformu z wikipedii:

Stosowany był na zakażone rany, owrzodzenia i inne miejsca na powierzchni ciała pokryte wydzielinami. Działa poprzez uwalnianie w miejscach wilgotnych wolnego jodu, który ma działanie antyseptyczne, bakteriobójcze i osuszające, a także miejscowo znieczulające i krwiotamujące (dla małych naczyń). Dodatkową zaletą jest odganianie owadów, co jest istotne np. przy ranach ropiejących)

To samo powiedział mi wet. O ile ja dobrze rozumuję to mogę już posypywać "moją" ranę tym proszkiem. Spełnia prawie wszystkie wymagania, nie jest świeża, za to jest wilgotna i mocno się sączy.
Miałam jednak pewne obawy co do tego jodoformu, ponieważ on też może być szkodliwy dla płodu ( sciana

) dlatego dla uspokojenia sumienia posypuję bardzo niewielką ilością i dookoła po brzegach.

martik

Sluchajcie, a jak jest w koncu z tym alusprayem? Ostatnio bylam w sklepie i wahalam sie pomiedzy roznymi srodkami. Chcialam kupic alu, bo w przeszlosci duzo tego uzywalam ale przypomnialo mi sie, ze ostatnio ktos odradzal alu. W ktoryms kosciele mi dzwoni ale nie wiem w ktorym... Nie mozna chyba stosowac na gleboka rane, bo blokuje dostep powietrza? Dobrze kojarze? mysl

kocia

Z alu trzeba być ostrożnym właśnie przy głębokich i rozległych ranach. Ja go stosuję głównie na otarcia albo jak kobyła wda się na pastwisku w jakieś zębo- czy kopytoczyny Wesoly

W przypadku tej rany na koronce alu zastosowałam DOPIERO po jej oczyszczeniu i przede wszystkim dlatego, żeby zabezpieczyć ranę przez zabrudzeniami - wiadomo okolice kopyta łatwo się brudzą. No i żeby szybciej się wszystko zagoiło. Podczas obserwacji postępów w leczeniu Wesoly

widziałam, że nic złego się nie dzieje, opuchlizna i ropa (na szczęście było jej naprawdę mało) znika, więc nie było powodów do niepokoju. Z alusprayem trzeba też uważać ze względu na siebie i lepiej nie wdychać oparów.

Slonce

kocia