Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pielęgnacja koni jesienio-zimą
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Pią 11:36, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Wiesz.. tak przyszło mi do głowy,ze najlepszy byłby odkurzacz do liści, bo ma szeroką końcówkę tanczy
Ale niestety nie mam-
Hmm a może turboszczotka do zbierania sierści z dywanu uuu
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:16, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Turboszczotka to dwa w jednym - pielęgnacja i masaż uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 12:30, 14 Kwi 2006    Temat postu:

a sama rura mogłaby takiego malca "wciągnąć", mam bardzo stary odkurzacz chyba nie miał turboszczotek (bo dużo części gdzieś się pogubiło) ma jedną taką nie za dużą końcówkę, okrągłą i z włosiem dookoła takie a'la końska - już się nie mogę doczekać aż przetestuję, jeszcze jedna osoba do trzymania całej maszynerii i po Świętach dam Wam znać czy przeżyliśmy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:51, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Ja się zastanawiałam nad odkurzaczem czyszcząco-piorącym zarazem...to by było coś.
Codziennie odnajduje moje szkapy w panierce, plus ta wszędobylska sierść, ostatnio nawet za szklem kontaktowym znalazłąm. Czapraki są włochate. Cały sprzęt codziennie trza depilować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Pią 13:21, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Odkurzacz piorący- super pomysł jo
A części materiałowe uprzęży nieźle czyści się z sierści takim samym gumowym zgrzebłem, co konia :D
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 12:42, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Odkurzyłam kucyka, przeżył brawo ten co go trzymał i uspokajał też żyje i to bez żadnych obrażeń, ja oczywiście miewam się świetnie, ale byłam zabezpieczona długa rura i rycząca maszyna - moja osoba mało co kucyka interesowała.
a tak serio najpierw się trochę zaniepokoił jak włączyłam odkurzacz, potem jak rura ssąco przyssała się do jego pięknie wyhodowanej, bujnej sierści. Ale stał dzielnie, czasami reagując dreszczem na dotyk węża. Końcówki odpowiedniej nigdzie nie znalazłam więc odkurzałam samą rurą - polecam do koni trocinowo- piaskowych, sierści trochę w worku nazbierałam, ale myślę że taka szczotka włoskowa lepiej by się z sierścią uporała. Na dużych koniach nie próbowałam brak chętnych do trzymania mysl muszę znaleźć jelenia Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:24, 15 Lut 2007    Temat postu:

trochę stary ten wątek ale cóż,
zastanawiam się czy odkurzacz przeżył ?
temat chyba nadal aktualny jeśli chodzi od wyschnięty gnój na sierści, teżnie bardzo mogę się do niego dobrać, słyszałem od kogoś ze robi się ciepłą paćkę z szarego mydła, nakłada na "zabrudzenia" a potem można ściągnąć i jest czyste. osobiście nie sprawdzałem, a teraz sie zastanawiam nad myciem konia po kawałku a potem go na sucho ręcznikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:41, 15 Lut 2007    Temat postu:

Ja jakoś z gnojem problemów nie mam, ale za to z błotem zaschniętym ogromne. Jak czyszczę kopytniaka to kurz leci jak zwariowany, w płucach czarno, w nosie czarno Jezyk
Odkurzacza na swoim nie próbowałam, bo w domu mam tylko taki strasznie wrzeszczący i ten raczej nie nadaje się na wypróbowanie na koniu, który raczej nie miał (chyba że bardzo dawno) do czynienia z odkurzaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:45, 17 Lut 2007    Temat postu:

ja to właśnie się zastanawiam nad tymi metodami odklejania konia od nawozu, tyle ze na pewno nie będę stosował jakichś gotowych preparatów, bo po pierwsze primo to nie bede konia chemia smarował a po drugie primo to nie stać mnie na to, poszukuje domowych sposobów, ale chyba zostaje miejscowe pranie i wycieranie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:46, 15 Gru 2007    Temat postu:

temat trochę utknął więc dosłownie go odkurzę ....

[link widoczny dla zalogowanych]

turbo szczotka jednak była by super jak będę miał okazje to wyprobuje Wesoly


Ostatnio zmieniony przez hugh_h dnia Sob 19:49, 15 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 23:36, 15 Gru 2007    Temat postu:

Dooobre! Ile trwało zanim się przyzwyczaiła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:58, 15 Gru 2007    Temat postu:

Znajomy odkurzał swoją kobyłę zwykłym starym elektroluksem Wesoly stał jak trusia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:11, 16 Gru 2007    Temat postu:

bardzo szybko poszło, nawet sie nie spodziewałem, jakieś 15 minut i koń już pozwalał sie odkurzać, a po kilku razach przestał sie tym przejmować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:56, 23 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
zakupiłm cos takiego. Rewelacja. Testuję od miesiaca, trace połowę mniej siły na czyszczenie. Nawet szczotka ryżowa czy iglak nie radzą sobie z gnojem i błotem tak dobrze i szybko jak to zgrzebło.
Dla koni z dłuższą sierści apolecam. da radę nawet takim farfoclom z gnoju na łokciach i pod brzuchem. Przy tym czyszczenie to bajka.


Ostatnio zmieniony przez majak dnia Śro 21:01, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 1:29, 25 Sty 2008    Temat postu:

Ja odkurzałam moją pierwszą kobyłkę i źrebaka od niej Wesoly Pierwszych kilka minut był niepokój i patrzenie mi na ręce (a konkretnie na odkurzacz - ruskie, warczące i dymiące coś), a potem obie się zachowywały, jakby odkurzano je od urodzenia Mruga

Jak sobie radzić z zaklejkami z gnoju? Nie dopuścić do ich powstania. Boks sprzątany raz dziennie (jeśli koń wychodzi), lub kilka razy dziennie (jeśli koń stoi... ups... nie to przecież miałam na myśli), to boks czysty, a w czystym boksie koń raczej nie nabywa zaklejek. Poza tym zaklejki nie pojawiają się po jednej nocy. Na zaklejki trzeba zapracować.

Mamy zimę, więc w zasadzie koni wcale nie czyszczę. Są całą dobę na dworzu. I są czyste. No chyba, że mamy błoto - wtedy są końmi z bagien wstyd ale tylko dzień - dwa, aż błoto nie wyschnie i nie skruszeje, ukazując piękne, grube futro pod spodem. Obecnie ograniczam się do przeczesywania grzyw palcami i wybierania z kopyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin