Stajenka

majak

Miałam takie coś dla Garbatej swego czasu. Dobrze się spoisywało i drobne dziury dało sie pozszywać.
Uszy sie poca bo na uszy jest tkanina nie siatka.

Jak nam to zaginęło w akcji to uszyłam takie samo tylko całe z siatki.
W zasadzie najtrudniejsza rzecz to uszy, ale to z gazety/papieru wyciąć na wzór - z jakiś nauszników wziać miarę (ja tak brałam). Potem doszyć do siatki twarzowej, sznureczki i gotowe. Pól godizny roboty.

kocia

Niezły pomysł z przeróbką nauszników. Może pobawię się w weekend i zrobię coś takiego dla kobylastej Wesoly

martik

Wczoraj poszlam do apteki wypytac o ta wode rozana. Okazuje sie, ze taka apteczna, bez alkoholu, jak najbardziej poleca sie do przemywania oczu i ze podobno z bardzo dobrymi skutkami. Zobaczymy. Kupilam butelke za 2 EURO i od wczoraj ja stosuje. Dam znac za jakis czas o rezultatach.

kocia

Też jestem ciekawa rezulatów. W necie znalazłam takie info odnośnie wody różanej:

Woda różana ma właściwości przeciwzapalne. Leczy drobne skaleczenia, poparzenia, zmniejsza opuchliznę. Woda różana powstaje podczas produkcji olejku różanego, który wśród wszystkich znanych olejków eterycznych najrzadziej powoduje uczulenia.

martik

Iandula

No i stało się , Casablance cieknie z lewego oka Smutny

rudzinka1

A czy ropiejące oko to to samo, co łzawiąze?? Zakraplałam Atosowi kroplami dla ludzi. Mniej mu teraz ropieje ale raz na jakiś czas jak wchodzę do stajni to ma "śpioszki" w oku. Poradzić sie weta? Czy wystarczy zakrapiać?

zielona_stajnia

Łzawiące oko to... łzawiące cwaniaczek

, wydzielina jest przezroczysta. Łzawienie najczęściej towarzyszy reakcji alergicznej lub np. przy uderzeniu. Ropiejące - wydzielina jest ropna, gęsta, biaława, żółtawa lub zielonkawa - chyba najczęściej przy zakażeniach. Jeśli chodzi o krople to większość ze stosowanych u koni to ludzkie krople. Ostatnio debatowaliśmy z wetem nad oczami mojej kobyły i stwierdził, że podawać należy przez min. tydzień, dodatkowo podwójną dawkę z ulotki - większe oko. A śpioszki u konia to w sumie powszechne. Nam jak wpadnie rzęsa, kurz, to sobie wyciągamy, a koń radzi sobie w ten sposób.

Ada

Iandula

Wtedy do Casablanki przyjechał wet, stwierdził , ze ma zatkany kanalik, dał maść i wspomniał coś, o przetoce przy nieleczonym kanaliku, ale w tym zamieszaniu zapomniałam spytać o szczegóły, może ktoś Z Was mógłby mi to wytłumaczyć

zielona_stajnia

Iandula, to dziwne trochę. Zatkanych kanalików z tego co mi wiadomo nie da się leczyć maścią czy kroplami - trzeba je udrożnić. "Domowym sposobem" na sprawdzenie czy kanaliki są drożne (ale nie będziemy pewni na 100%) jest obserwowanie nozdrzy. Jeśli z nosa od czasu do czasu kapie przezroczysty płyn to kanaliki powinny być drożne. Przetoka wytworzy się wtedy, gdy w zatkanym kanaliku powstanie stan zapalny związany z wysiękiem np. ropnym, płyn nie mając gdzie się "wylać" na skutek ciśnienia znajdzie ujście przez skórę - wytworzy przetokę - tak łopatologicznie Mruga

.

Boubi

Juz w tym watku (gdzeis na poczatku) opisywalam "przeboje" jakie przezylam ja i Melcia z przetykaniem kanalika lzowego. Jesli kanaliki sa drozne - to przetykanie nie jest dla konia bolesne i na ogol zwierzak pozwala na taki zabieg. (maly dren wprowadzany przez nozdrze + plyn ze strzykawki i wszystko powinno wyplynac przez oko, czyli kanalik lzowy) Kwadratowy

U Melci niestety byla niedroznosc jednego kanalika - i cala procedura okazala sie dosc "okrutna", powtarzana wielokrotnie i z pewnoscia bolesna. Efektu niestety nie udalo sie osiagnac; oko co jakis czas lzawi, wiec przemywam delikatnymi chusteczkami dla niemowlat (zima jest lepiej); opcja moglaby byc ew. operacja z narkoza, na ktora oczywiscie nigdy sie nie zgodze. Teraz jest ogolnie dobrze, dbam o higiene i tak juz zostanie.... U kobyly pozostala niestety trauma i uraz..... dr K poznaje z daleka..... przerazony

Iandula

zielona_stajnia, wielkie dzięki, całe szczęście, że łopatologicznie, bo wszystko zrozumiałam Wesoly

z pewnością kara nie miała żadnego drenu w nosie, więc musiałam coś pokręcić Smutny

był stan zapalny, może usłyszałam, że w konsekwencji doszłoby do zatkania, sorry za wprowadzenie w błąd
Boubi , może uroda Waldka na Melcię nie działa Wesoly

Boubi

Iandula

chyba, że Ralph Fiennes, jak laryngolog

za ot zaraz mi się dostanie wstyd