Stajenka

Boubi

Dzisiaj, dzieki pomocy Rzepki, Bystra vel Julie wyjechala do nowego domku...
Wiem, ze u Magdy bedzie jej dobrze (poznalam kolejna fantastyczna osobe!!! Wesoly

), ale smutno mi i lyso..... wstyd

Tak sie przyzwyczailam do jej mruczenia prosto do ucha, do galopu z zadartym ogonkiem w kierunku pelnej miseczki, do jej zabaw, wyglupow, ukochanego przeszkadzania mi w scieleniu lozka, nawet do drapania mnie oraz tapet.....
Jakos pusto sie w domu zrobilo bez tej malej czarnej diabliczki..... Kwadratowy

A to jej "pozegnalne" fotki...

Brutusowi, trzeba przyznac, zatruwala zycie niemilosiernie, pomimo, ze zarobila kilka prawych sierpowych.... Kwadratowy

[link widoczny dla zalogowanych]

A to w koszyczku, w ktorym przyszlo jej podrozowac przez Slask do Krakowa..... pozegnalne zadrapania.....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Niech ci sie wiedzie w nowym domku... moja mala czarna kruszynko...... Wesoly

siwula

Fajnie,ze mała znalazła w końcu domek. A ,że pusto po niej to normalne człowiek sie przywiązuje nawet jak wie ,że docelowo zwierzak nie będzie jego. Trzeba trochę czasu żeby sie przyzwyczaić Wesoly

krewniak

Kurcze Boubi potrafisz człowieka wzruszyć wstyd

Dokonałaś wielkiego czynu, szacun! brawo

janetka

ja to w ogole nie powinnam już na ARkę Noego wchodzi, bo potem potrzebuje duuużo chusteczek..
Boubi

Iburg

Hej Boubi, mogę zalatwić Ci następnego cobyś smutna nie była

Cieszę się że Bystra ma dobry dom. Zrobilaś bardzo wiele dla tych kociaków. Teraz wstawię Rexa na dogomanię.

Boubi