Stajenka

Iburg

A może lepiej juz wysterylizowac i miec to juz z głowy bo to może wracac. Sama nie wiem. O ktorej bedzie cos juz wiadomo. Trzymam mocno kciuki za Funieczke Jagodzianke

dakron

Wieści wieczorkiem , włamię się przez komputer koleżanki ...ale jeśli nie dam rady to jutro rano

nongie

Iburg

Nie no poczekac aż rujka sie skonczy. Ale jednak ciachnąć.

nongie · Wysłany: Śro 12:20, 01 Mar 2006 Temat postu:

Jakies newsy?

dakron · Wysłany: Śro 14:52, 01 Mar 2006 Temat postu:

AAAAAaaaaaaa jest dobrze , badanie krwi nie wykazało ropnego zapalenia macicy

Kicia dokazuje ile wlezie ...super

Tomek_J · Wysłany: Śro 14:58, 01 Mar 2006 Temat postu:

No !...

nongie · Wysłany: Śro 15:37, 01 Mar 2006 Temat postu:

Ufffff.... Wesoly

dakron · Wysłany: Czw 9:33, 02 Mar 2006 Temat postu:

Funia dostaje cos tam na wzmocnienie kondycji...widocznie jeszcze za mało broi...więc poproszę o zmianę w tytule wątku...już nie jest chora

nongie · Wysłany: Czw 17:35, 02 Mar 2006 Temat postu:

Bardzo sie cieszę... to pewnie jakas infekcja była, ostatnio miała sporo stresów - ciągłe zmiany miejsca, daleka podróż.
A ksieżniczce to wiadomo - ziarnko grochu wystarczy Wesoly

dakron · Wysłany: Czw 22:31, 02 Mar 2006 Temat postu:

Za dwa tygodnie wybieram się do stolicy , będą nowe fotki

dakron · Wysłany: Nie 11:15, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ucięłam sobie poranna pogaduszkę ze stolicą ... Funia nadal uskutecznia nocne manewry , budzi Wujaszka o 3 nad ranem i broją do 5 potem łaskawie przytula się i zasypiają... staram się mu wytłumaczyć że kotek jest jak dziecko trzeba zacząć go wychowywać aby nie wszedł im na głowę...może zamknąć, albo gazetą budzącą paskudę.. okropnie odpadłam „dzieci się nie bije!!”

nongie · Wysłany: Czw 8:20, 09 Mar 2006 Temat postu:

Hehehe.... no fakt - dzieci się nie bije, ale można je postraszyć.
Na przykład znienacka wystrzeszyczyć gały, z palców zrobić szpony i nasyczeć ostrzegawczo.
Jakies newsy od Ksieżniczki?

Tomek_J · Wysłany: Czw 9:12, 09 Mar 2006 Temat postu:

dakron · Wysłany: Czw 10:19, 09 Mar 2006 Temat postu:

nie mówiłam że kota można wychować , tylko że można zacząc wychowywać ...wiecie jak jest z kotami , robią co chcą ...
Wujaszek opowiadał że Funia jest zazdrosna o czytanie książek , włazi ostentacyjnie między literki i patrzałki mrucząc słodka melodyjkę ..."kochaj mnie kochaj"

Torpeda beszczelna jak diabli , zaczęła ostrzyc pazury na moim fotelu gapiąc sie mi prosto w oczy ...a gazeta 3 metry dalej ...dostaje słowny opr , robi zgrabną wywrotkę i jest taka rozkoszna.... biedny fotel