Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Funia vel Jagódka - księżniczka w stolicy :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:13, 27 Cze 2006    Temat postu:

Chciałam zapytać czy Malinka nosiła jakiś opatrunek po sterylizacji?
Funia i kilka lat wcześniej moja Torpeda były odebrane bez bandaża na brzuszku , rany goiły się bardzo dobrze, jedynym ciężkim momentem był okres wybudzenia z narkozy.. cieszę się że kotki mają już to za sobą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Śro 9:27, 28 Cze 2006    Temat postu:

Malinka nosi kubraczek ktory uszylam własnoręcznie - po to zeby nie lizala ranki po sterylce. Rozpulchnianie rany grozi wysiękami a co za tym idzie - infekcją. Zal mi jej, ze w takie upały musi to nosić, ale infekcja byłaby stokroć gorsza.
Alternatywą jest kołnierz, ale mam wrażenie, ze wkurza koty bardziej niż kubrak. W malinkowym wątku jest fotka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:00, 28 Cze 2006    Temat postu:

no tak... jeszcze kilka dni i będzie po kłopocie raz i na zawsze ... to moim zdaniem lepsze rozwiązanie niz tablety czy zastrzyki jeśli w ogóle takowe są dla kotów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 1:34, 30 Cze 2006    Temat postu:

Rozmawiałam dziś z Oleńką
Funia z wielką pasją poluje i zjada motylki cytrynki, natomiast jeśli myszy to w samotności , do domu żadnej jeszcze nie przyniosła ...ku rozczarowaniu domowników ... romantyczna ta kocica .. dość regularnie odwiedza ją rudy kocur od sąsiadów ... futro nie fruwa ...sympatyzują ze sobą Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 7:32, 30 Cze 2006    Temat postu:

Sielanka Wesoly
Mam nadzieje, ze spełniła oczekiwania Cioci i Wujka - bo oni spełnili kocie oczekiwania z całą pewnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:39, 30 Cze 2006    Temat postu:

Hmmm o kota wywołana została prawie wojna domowa Mruga... Wujostwo wypuściło się na krótki urlop zagramanice, w tym czasie chatą i Funia zajęła się rodzinka z drugiej części domu... pierwszą rzeczą jaką zrobił Wujaszek po powrocie do ojczyzny był telefon na wieś jak tam Funia .. odpowiedz padła że kocica jest wspaniała i rodzinka nie ma zamiaru jej oddać .. na drugi dzień skoro świt Wujcio wskoczył do samochodu i pognał na złamanie karku do swojej ulubienicy .. kot na sznurku na szczęście nie dyndał .. Funia bardzo się ucieszyła z powrotu ukochanego Pana i spała z nim przez kilka nocy mrucząc pięknie
To chyba jedyny znany mi kot wychodzący, który ma przechlapane kiedy zniknie na dłużej niż godzinę ... nerwowe cicianie i nawoływanie powoduje jej zażenowanie i zawstydzenie przed innymi kocimi wiejskimi powsinogami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 22:55, 30 Cze 2006    Temat postu:

Oj nie jedyny...ja reaguję tak samo.
Jak ktoryś nie przyjdzie w porze karmienia, to łażę od okna do okna. Jeżeli nie wraca na noc - wyruszamy na poszukiwania z latarką.
Ciocia i Wujek bardzo dobrze robią, ze uczą ją szybko wracać i trzymać się blisko domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 2:54, 01 Lip 2006    Temat postu:

Zawsze uważałam że koty chodzą własnymi drogami i trzeba to uszanować i nie przetrząsać z rodziną stodoły w poszukiwaniu bawiącego się w najlepsze koteczka tylko dlatego że jest 21** i czas na kolacje Mruga .. może spłycam , ja prosta kobieta jestem wychowana z kotami od dziecka ... za dawnych czasów obowiązkowym porannym punktem było zbieranie mysich zwłok z progu domu, a teraz co? ...motylki się wcina... ach ta dzisiejsza młodzież
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 23:32, 01 Lip 2006    Temat postu:

dakron napisał:
Zawsze uważałam że koty chodzą własnymi drogami i trzeba to uszanować i nie przetrząsać z rodziną stodoły w poszukiwaniu bawiącego się w najlepsze koteczka tylko dlatego że jest 21** i czas na kolacje Mruga .. może spłycam , ja prosta kobieta jestem wychowana z kotami od dziecka ...


Mi sie też tak wydawało przez pewien czas. Ale teraz widzę to innaczej.
Widzę, jak wyglądają koty przebywajace cały czas na zewnatrz - rany, ropnie, przepukliny nie leczone, pasożyty. Widzę, ze czesto nie dożywają z tego powodu wieku dojrzałego. Już nawet nie przez samochody, złych ludzi czy agresywne psy, ale przez zwykłe ludzkie zaniedbanie - choroby nie zauważone, zlekceważone.
Dlatego takie ważne jest, zeby koty jak najwięcej czasu spędzały blisko mnie - zebym mogła je obserwować i abym była w stanie w porę przyjść z pomocą kiedy trzeba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 10:51, 02 Lip 2006    Temat postu:

Ja tez tak jak Nongie uważam że koty powinny duzo przebywac w domu w miare mozliwości, tylko wtedy mozna je obserwowac. Jak Matylda wychodzi na dwór to nie wim zy sie załatwia ile razy. A gdzyby nie załatwiała się wcale to mogłabym nie zauwazyc powaznej choroby.A tak jak wiekszosć dnia spędza w domu to wiem czy chodzi do kuwety.
Wiem że na wsi nikt kotami sie nie przejmuje bo nie sa produktywne, ik dlatego często ich choroby sa niezauważalne. Ot, był kot i nie ma kota, będzie nowy. O leczeniu to często nawet nie ma mowy. A przecież one tak samo jak ludzie odczuwaja ból, radość , zadowolenie, smutek, strach, tak samo cierpia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:24, 02 Lip 2006    Temat postu:

Drogie koleżanki , nie chcę z Wami polemizować , za bardzo Was szanuję , ale uważam że koty tak jak i inne zwierzęta powinny mieć prawo o samodecydowaniu o sobie.
Usadzenie mojej Torpedy w bloku na 3 piętrze od dwóch lat to moim zdaniem barbarzyństwo z mojej strony , zdaję sobie sprawę że jako 11 letni kot wychodząc i jedząc myszy i ptaki miałaby gorszy stan zdrowia , ale ... byłaby szczęśliwsza.
To tak trochę jak nie pozwalanie swoim dzieciom na zabawę na podwórku aby nie zrobiły sobie krzywdy... każdy potrzebuje swobody i poczucia wolności nawet jeśli przepłaci to zdrowiem. Niezależnie od tego czy moje koty wracały na noc do domu czy nie , kiedy już się pokazały , były wygłaskane i wypieszczone , zawsze mogłam dojrzeć czy nic im nie jest
Psy są bardziej bezradne, bez naszej pomocy mogą zginąć z głodu , z kotami jest inaczej , pomimo udomowienia nie zrezygnowały z wszystkich swoich dzikich zachowań , cenię tę ich naturę i pozwalam się swobodnie rozwijać instynktom łowieckim i włóczęgostwu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 23:37, 02 Lip 2006    Temat postu:

Dakron. pewnie i Ty masz racje ale ja jestem przewrażliwiona na punkcie moich domowników i martwię się jak ich nie ma, zwłaszcza że za płotem ruchliwa ulica. To znaczy za płot wychodzi tylko Matylda a reszta jest w moim ogrodzie i nie pozwalam im przekraczac płotu z wielu powodów. Cyrylowi dlatego że bez łapy, a Odiemu dlatego że mógłby wpaśc,pod auto i podchodzi do innych osób, nie boi sie posów. Matylda jest nieufna w stosunku do wszystkiego co jest za drzwiami i jak do tej pory nie weszła na ulice, tylko siedi w krzakach lub w ogrodzie sąsiada. Ale tez się martwie bo widzialam jak ja sąsiad gonił ( a gdyby tak w momencie wdrapywania sie na płot zdzielił kijem). Raz juz przyszła do domu z łysym plackiem. Gdybym mieszkała na głuchej wsi z dala od drogi to niechby sobie chodziły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:57, 03 Lip 2006    Temat postu:

To nie tak dziewczyny że ja się nie martwiłam kiedy moja znikała, ale to mimo wszystko kot .. pan swego losu.. po prostu szanuję jej kocie nawyki... i zupełnie nie rozumiem dlaczego woli spać w szafce z pościelą zamiast w swoim koszyczku... WYNOCHA !! ( i tu autorka słów delikatnie wyciągnęła kocicę z szafki tak aby jej nie obudzić i położyła na jasnej stronie koca , bo wiadomo że czarnemu kotu najlepiej śpi się na białym tle )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:52, 19 Lip 2006    Temat postu:

Ola wrócia z wakacji z Funią
Gra w karty... Ola i Wujaszek



lenistwo ma wiele postaci







Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 21:55, 19 Lip 2006    Temat postu:

No nie, ksiezniczka, Ale wypiekniała, wydoroślała. Jednym słowem sliczna. <ach>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 18 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin