Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

K O C I A R Z E
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 73, 74, 75  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:08, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Bonifacy, mój kot spadł z IX piętra. Nie jestem żadną prowokatorką. To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Nikt tego nie chciał, pilnowaliśmy kota ale martwa natura (stare okna) zwyciężyła i stało się tak jak się stało... Faktem jest, że nigdy bym nie dopuściła do tego zdarzenia po raz drugi ale może nie warto od razu oceniać Forkate?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 19:29, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Bonifacy - piekne Twoje fotki znowu w Kocie.
Musze przyznac że nawet w gazecie rozpoznaje Twoje foty, naprawde piekne. Te dwie foty, to jest czarny na murku i przy misce są znajome, to te dokarmiane bezdomniaczki, natomiast dwie z tym dostojnym szaro białym sa piekne i co to za model.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Pią 22:19, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Nie podobają mi się bonifacy takie stwierdzenia jak- Skocz za kotką .Nie znasz tej osoby osobiście ,a na podstawie dwuch zdań skazałeś na niebyt.Czy bylbyś zadowolony gdyby komuś niespodobalo sie twoje zdjęcie i powiedzial ci skończ bo nie umiesz tego robić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:38, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Drogi Bonifacy!
wcale nie opisywałam upadków mojej kotki Z ROZKOSZĄ, możesz wierzyć lub nie, ale dla mnie też to było tragiczne. Cieszę się, że nic takiego strasznego jej się nie stało (że nie było złamań itp.) Może dlatego, że było to kilka lat temu, nabrałam do tego dystansu, i dziwne żebym do dzisiaj płakała na samą myśl o tym i jeszcze tu na stajence tak zabarwiała swoją wypowiedź.
Zdaje się, że wyobrażasz sobie mnie zrzucającą kotkę z okna z uśmiechem na twarzy...Jeżeli tak to nie mam słów...ZABIJ MNIE, bo mój kot spadł z dziesiątego piętra!!!

Iburg, teraz zabezpieczenia okien i balkonów niepotrzebne, mieszkamy na wsi i PUSŁAWA wychodzi tylko drzwiami Wesoly na górę na balkon nie wychodzi (PEWNIE MA TAKI STRASZNY URAZ)..

przepraszam za ton wypowiedzi, ale Bonifacy grubo przesadził, zobaczył moją wypowiedź o upadkach w swoim świetle, a może to ja przesadziłam kończąc ją optymistycznie (że PUSŁAWA jest zdrowa jak ryba i ogólnie że wszystko dobrze się skończyło). Miałam dać smutną emotkę, żeby Bonifacy zrozumiał, że nie rozkoszuję się cierpieniem mojej kotki, zresztą żadnych innych zwierząt, BO JESTEM NORMALNA.
Och, a tak miło się zapowiadało.
Bonifacy, spróbuj mnie zrozumieć. I przestań widzieć w mojej wypowiedzi rozkosz..Bo jej tam nie ma! sciana
aha, i spróbuj czytać dokładnie, zanim coś skomentujesz - pisałam, że ciąża mojej kotki była przypadkowa, że brała zastrzyki antykoncepcyjne, KTÓRE NIE PODZIAŁAŁY (LUB PRZESTAŁY DZIAŁAĆ). Nie myśl sobie, że cieszę się z tego powodu, bo wiem co się dzieje wokoło. a że kociaki są śliczne i tak o nich napisałam, nie znaczy że będę teraz cały czas rozmnażać PUSŁAWĘ, bo mi się małe podobają... Przemyśl to jeszcze, proszę.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 8:41, 15 Lip 2006    Temat postu:

Wczoraj mialam wątpliwą przyjemność dobijania wróbla. Byłam u znajomej, ktora ma bardzo łownego kota - akurat przyniósł w pysku, żywego jeszcze. Ptaszek nawet podfruwał, ale mial rozwalony brzuszek z wystającymi jelitkami. Złapałam go i ...wszyscy uciekli, zostałam sama z wroblem w garści.
Nikt nie chciał tego zrobić.
Poprosiłam o deskę i noża i poznałam kolejną odpowiedzialność związaną z posiadaniem wychodzącego kota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 8:58, 15 Lip 2006    Temat postu:

O rany, ja bym nie mogła, niestety.
A moja Matylda pare dni temu przyniosła maleńka myszke - juz nie żyła. Nie wpusciłam jej do domu z ta myszka i w pospiechu zjadła ją na tarasie. Jak weszła do domu to pobiegła do kuchni i tam to wszystko oddała, całą myszke w kawałkach. Jak weszła tak wyszła, weszła od głowy a wyszła od ogonka. Niestety Piotrek musiał to sprzatać ja nie mogłam.
Niestety Matylda jest bardzo łowna i nie przeszkadza jej nawet dzwoneczek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bluerat



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 18:30, 15 Lip 2006    Temat postu:

Forkarte, z Twojej wypowiedzi wynika że nie znasz się na kotach i tym, co z nimi związane, tak jak Bonifacy. Pomimo bardzo ostrego tonu jego wypowiedzi, ja jestem po jego stronie. Codziennie mam do czynienia z ludzką niewiedzą czy wręcz głupotą, która biedne zwierzęta nieraz kosztuje życie. Ludzi, którzy myślą że kot sobie zawsze da radę, a jak nie da, to są setki malutkich kociątek, do wyboru do koloru, więc wezmą nowy model, że kocur musi chodzić na kotki, a rodzenie potomstwa "to sama natura"...
OK, nieszczęśliwy wypadek może się zdarzyć jeden raz, ale przecież z takich zdarzeń wyciąga się wnioski...a kotka spadła drugi raz!!! Tak samo antykoncepcja hormonalna - piszesz że po 10mies dostała rujkę - przecież większość środków działa 4-6mies !?! A jeżeli były to tabletki, to "przebicia" zdarzają się często.
Jeżeli kotka jest w dobrej kondycji, to jak najbardziej polecam sterylizację. Nie licz na to, że koty upilnujesz, a jak po hormonach będzie ropomacicze, to sterylka jest zabiegiem z wyboru, dla ratowania życia, ale szanse podtrutego ropą ko0ta się zmniejszają...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Nie 8:43, 16 Lip 2006    Temat postu:

nongie napisał:
. Byłam u znajomej, ktora ma bardzo łownego kota - .

i poznałam kolejną odpowiedzialność związaną z posiadaniem wychodzącego kota.


A jak kot upoluje mysz , to jest w porządku? Czy może jest dobrze, bo zrobi to w domu?
Bardzo długo kot bawi sie czyt, dręczy ją , zanim zabije.
Czy wróbla życie jest więcej warte niż myszy? mysl
Taka jest natura kocia- poluje, bo to drapieżnik.
Może dlatego jeszcze jest życie na ziemi- dzięki zjadaniu jednych przez drugich.
Czy teraz pora na poprawianie natiury? Bedziemy hodowac koty, które będą roślinożerne.A co z resztą drapieżnych zwierząt?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 8:52, 16 Lip 2006    Temat postu:

Wydaje mi sie że nie o to Nongie chodziło żeby koty nie łowiły i nie zabijały ale o to że nikt z bedących tam osób nie potrafił skrócić cierpienia wróbla. Przyznam sie że i ja bym nie potrafiła. To że koty i inne zwierzęta poluja to jest normalne, ale ja nie ogę znieśc takiego dłuższego cierpienia. Może sie mylę ale to jest moje odczucie. Moja Matylda tez poluje, i nie to jest dla mnie nie do przyjęcia ale to że czasem ptaki jeszcze zyja ( parę udało sie urtować). Wolałabym jednak widziec je juz martwe niz okaleczone i zywe. Wiem że jest to chowanie głowy w piasek. Z drugiej strony mogę sądzic że jest to tez selekcja naturalna i koty łapia jakieś w pewnym sensie słabsze osobniki, bo silny sprytny może nie dałby sie złapać. Ale to tez tylko takie moje przemyslenia, a może moje tłumaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Śro 15:40, 19 Lip 2006    Temat postu:

W sobote żeniliśmy brata. W przerwie między hulankami klapneliśmy w hotelowej poczekalni z Jasia znajomym, też miłośnikiem kotów. W zeszłym roku namawiałam go na sterylkę młodego kocurka - cięzko bylo, bo kocio nie znaczyl i nie chcieli go "okaleczać". Potem zaczął znaczyć i wykastrowali. W sobote rozmawialiśmy o polowaniach na ptaszki i kolega wspomnial cos, ze jego ptaszek to potrafi ściągnąć ptaszka z parapetu okiennego. Coś mnie tkneło, ktore to piętro - zapytałam.
- Szóste, odpowiedzial z uśmiechem.
- Szóste i nie zabezpieczone okna???
- Tak, nasz kot jest ostrożny i przyzwyczajony.
Tłumaczyłam jeszcze przez chwilę, ze to tylko kwestia czasu i ze bardzo wiele kotów w tym roku spadło z niezabezpieczonych okien. Ze ulegają cieżkim urazom kręgosłupa, pękaja im kości i narządy wewnętrzne, ze to niewielki wydatek.

I chyba w złą godzinę to powiedziałam. Wczoraj dowiedziałam się od brata, ze po powrocie z wesela kolega zastal w drzwiach kartkę - kot leżał pod balkonem i ktoś litościwy zawiózł go do lecznicy. Kota uśpiono.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:29, 19 Lip 2006    Temat postu:

Tak to wszystko jest do czasu. Ludzie mysla, że zwierzęta mysla jak ludzie, sa madre i nie wpadna pod auto, nie wyskoczą z 10-ego piętra bo wiedza że wysoko. Ale to nie zwierzeta wprowadziły cywilizacje, to nie one jeżdża samochodami i to nie one chciały mieszkac na 10-tym pietrze. Nie znaczy to że nie moga tam mieszkać ale to ludzie, powinni pomyśleć za nie i nie dopuszczać do takich wypadków.
Bardzo przykre jest to o czym napisałaś. Oby ta osoba wyciągnęła z tego wnioski, tylko szkoda kota. Pewnie że ktos powie jest tysiące innych, i mozna zabrać nastepnego ze schroniska.
Przykro mi że jak byłam młodsza jakos nie zwracałam na to uwagi, nawet nie mialam pojęcia jak ciezkie zycie ludzie zgotowali tak wielu zwierzetom. Nie miałam pojęcia o niedźwiedziach w Azji trzymanych w ciasnych klatkach aby pobierac im żółć, nie mialam pojęcia o niedźwiedziach żyjących w tragicznych warunkach jako tańcząće dla turystów, nie miałam pojęcia o ciężkiej sytuacji bezdomnych kotów i psów, o koniach do ktorych strzela sie jak do kaczek i o wielu innych wymysłach ludzi.
Ciesze sie że jest jednak sporo ludzi którzy starają sie pomagać zwierzętom. Ja również od jakiegos czasu staram sie to robic, w mierę moich mozliwości. Ale to stanowczo za mało. To młodzież powinna byc uczona juz w szkole, to rodzice powinni zwracac na to uwage, że zwierzeta to nasi bracia mniejsi i nalezy sie im szacunek i pomoc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:22, 20 Lip 2006    Temat postu:

bluerat napisał:
Forkarte, z Twojej wypowiedzi wynika że nie znasz się na kotach i tym, co z nimi związane, tak jak Bonifacy


czy to znaczy że nie mam prawa posiadać kota? Oczywiście podziwiam tych, którzy zajmują się kotami z pełnym oddaniem, są miłośnikami w każdym calu, i jest to ich pasja i sposób na życie..przyznaję się, moja wiedza na temat kotów jest raczej mała, ale staram się ją poszerzać o ile to możliwe...Człowiek uczy się na błędach, i ja owszem, po upadku Pusi widocznie niewiele się nauczyłam, będąc może 13-letnim dzieckiem. Wiem, wiek mnie nie usprawiedliwia, ale do jasnej, naprawdę jest to dla mnie powód do wstydu, i naprawdę nad tym ubolewam.

bluerat napisał:
Tak samo antykoncepcja hormonalna - piszesz że po 10mies dostała rujkę - przecież większość środków działa 4-6mies !?!


Halo! Kotka dostała rujkę po 10 miesiącach od początku stosowania, a nie że dostała jeden zastrzyk i już potem nic. Dostawała zastrzyki zgodnie z zaleceniami weta...mimo to dostała rujkę.

bluerat napisał:
Jeżeli kotka jest w dobrej kondycji, to jak najbardziej polecam sterylizację. Nie licz na to, że koty upilnujesz, a jak po hormonach będzie ropomacicze, to sterylka jest zabiegiem z wyboru, dla ratowania życia, ale szanse podtrutego ropą ko0ta się zmniejszają...


Wiem, że nie każdy musi wszystko czytać, dlatego informuję Cię, że kotka jest już wysterylizowana. Pisałam o tym w moim wątku na biegalni.

Dziękuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marinella



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań - Rataje

PostWysłany: Śro 4:56, 23 Sie 2006    Temat postu:

zapraszam serdecznie kociarzy do wejscia na moja stronę gdzie znajduje się IOK - czyli Instrukcja Obsługi Kota ( Kot w domu od A do Z )

strałam sie ją napisać z mysla o "nowych " kociarzach jak i dla tych starszych stazem Ja nia się posługuję przy wyadoptowaniu kociaków - jest tam najwazniejsze info i łatwiej mi tłumaczyc przyszłemu opiekunowi kota. Instrukcja nie ejst doskonła , brakuje jej korekty ( zajmuja sie tym moje kolezanki mam nadzieje ze niedługo skonczą Mruga)

zapraszam

[link widoczny dla zalogowanych] Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 0:48, 22 Lis 2006    Temat postu:

To ja wstawie pare fotek kotów Zakoconej.
To jest ostatni nabytek , koteczka, zostala znaleziona jak błąała sie po ulicy, chudziutka, głodna. Świergotka

Puszek, starszy kot który sam wybrał sobie dom przychodził przychodził i został nie ma jednego oczka


Felus , bardzo miziasty, zostal znaleziony w lesie, ktos go tam wyrzucił

Kawusia, przyniesiona do Lecznicy w której pracuje Buerat do uspienia z powodu rozdrapanej ranki na szyjce


Fredzie tez znaleziona jako małe kocie

Kropka koteczka z niedowładem tylnych łapek i w związku z tym masą innych schorzeń

Kacperek

Fredzia

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Śro 18:53, 10 Paź 2007    Temat postu:

Czy wasze koty tez tyle żreją?Moje ciągle przy misce siedzą.
Kocur juz gruby taki,że mu się brzuch po ziemi wlecze.
Chyba zimę czują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 73, 74, 75  Następny
Strona 10 z 75

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin