Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

P S I A R Z E
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 81, 82, 83  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dioda



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jura-okolice Częstochowy

PostWysłany: Sob 18:45, 22 Lis 2008    Temat postu:

Kurczaki , z tymi kotami. A nie mogą się same odrobaczyć frednoty ? wstyd
Właśnie mnie to czeka z takim jednym i ... jakoś nie mam ochoty na remont mieszkania.
Chyba niech lepiej się wet pomęczy ... a jak mu zdemoluje gabinet ? przerazony

Z psami nigdy nie miałam problemu. Zawsze najpierw szło kilka przysmaków bez tabletki , a potem ten kawałek " z" i znów kolejny "bz" ... i po problemie. Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levemi



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Sob 22:22, 22 Lis 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że wybrałam odpowiedni temat do opisania mego problemu Mruga


oto Sonia a raczej Gangrena - ta siła która wieczną demolkę czyni wszędzie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Psina ma 4 miesiące a w domu jest od miesiąca. Jest typowym, rasowym kundlem cwaniaczek
Kłopotów jest z nią bardzo dużo. A największy z tym, że nie potrafi załatwiać swoich potrzeb na zewnątrz. Wychodzi się z nią często, ale i tak po fakcie wyjścia na dwór potrafi po chwili narobić na dywan.
Sunia zostaje w ciągu dnia na około 3 godziny (czasami więcej) sama i myślę, że to przez to nie potrafi załapać o co z tym wychodzeniem chodzi. Jest karcona za każde załatwienie się w domu ale nie wiele to daje.

A! Mała budzi się około 6 rano i nawet jej do głowy nie przyjdzie, że inni o tej porze chcą jeszcze spać - mocno i głośno domaga się uwagi domowników.

Nie wiem, co dalej z nią będzie...rodzice tracą już do niej cierpliwość i napomykali o tym, żeby ją oddać komuś, kto będzie potrafił się nią zaopiekować i wychować należycie. Pytali się znajomych, którzy mają psy w domu i oni jakoś z tym wszystkim nie mieli zbyt długo kłopotów.

A ja wiem, że znalezienie domu kundelkowi i to w zimie jest niemal nierealne. Ale po za tym! Nie pozwolę na to, żeby psina się tułała po ludziach o nie! Potrzebuję tylko rady od kogoś, kto się zna na psich sprawach Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez levemi dnia Nie 3:39, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szara



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: że znowu. (łódzkie)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:36, 23 Lis 2008    Temat postu:

Z moim było coś takiego, ze po wszystkich tych takich niezbędnych szczepieniach zaczęliśmy po prostu z nim wychodzić regularnie, na początku dość często - co półtorej godziny, później stopniowo coraz rzadziej, aż doszło do trzech razy dziennie. W pewnym momencie po prostu załapał o co chodzi, a jaka radośc była jak pierwszy raz usiadł pod drzwiami i próbował zahipnotyzować klamkę! Psiak po prostu chyba musi dorosnąc do załatwiania się na dworze, załapać o co chodzi. Karcenie nawet chwilę po załatwieniu się w domu nic nie daje - wiem po Figarze, bo psinka po prostu nie czai o co dostała opr.
Mój przyjaciel ma szczeniaka z wiecznym ADHD, biega 24 godziny na dobę, łasi się, skacze. Na początku też nie czaił o co chodzi z załatwianiem się poza domem - teraz ma chyba coś koło 7 miesięcy. Chyba po dwóch tygodniach takich częstych wychodzeń, jakoś tak z pięć miesięcy miał, po prostu zrozumiał i zaczął wołać albo czekac na codzienny rytuał. Trzeba psiaki po prostu przestawić na jakiś taki schemat, żeby się przyzwyczaiły.

Powodzenia! Na pewno będzie wszystko dobrze ;]

A na rozrabianie polecam: weź szmatkę, zwiąż czymś mocnym, taki wałeczek zeby był i wsadź do lodówki, ale tak zeby nie zamarzło tylko się oziębiło. I dawaj maluchowi do gryzienia - jak wychodza zęby to pomaga.

Na poranne budzenie sama nie znalazłam rady - Figuś o 4.30 regularnie przychodził do mnie do pokoju, skamlał pod łóżkiem, trzeba mu było opuścić rękę i iśc dalej spać - a on gryzł palce Jezyk


Ostatnio zmieniony przez Szara dnia Nie 11:40, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levemi



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Nie 13:10, 23 Lis 2008    Temat postu:

jupi dziękuję!!
oj przydało by mi się z 2 tygodnie wolnego to bym wróciła do domu na dłużej i cały czas bym z nią to ćwiczyła.
mlotek

a teraz w jakim Twój pies jest wieku? dalej budzi - biega - skacze - demoluje? Mruga


Ach i zapomniałabym dodać - moja rodzicielka przeżywa obecnie kryzys --> wychowała swoje dzieci, od 30stu lat wychowuje też cudze, a szczeniaka nie potrafi wychować Mruga Mruga


Ostatnio zmieniony przez levemi dnia Nie 13:52, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Nie 13:55, 23 Lis 2008    Temat postu:

Levemi,
Szczeniaczek 4-miesieczny nie ma jeszcze dobrze wyksztalconych miesni zwieracza pecherza i odbytu stad, chcial - nie chcial , posikuje w domu, tzn jak mu sie zdarzy. Radze na czas dorastania psiny zrulowac dywan - bedziej prosciej niz go czyscic za kazdym razem.
Podobnie jak pisze Szara - staraj sie wychodzic z nia jak najczesciej i nagradzac - chocby dobrym slowem czy pieszczota kazde zalatwienie sie na dworzu. Karcenie w mieszkaniu - nie ma sensu - malec i tak nie wie o co chodzi, a jesli nabierze traumy, to bedzie posikiwal z samego strachu. przerazony Ok. 5-6 miesiaca powinno byc lepiej. Wesoly
Jak rosna zabki, to tak jak u dzieci - troche boli, troche swedzi, wiec trzeba cos podgryzac. Wesoly
Co do porannych pobudek - to moje dwie Ksiezniczki - choc juz sa zupelnie dorosle - ok 5-ej nad ranem zadaja wypuszczenia na taras i ogrod - i to wcale nie w celu zalatwienia potrzeb, tylko w poszukiwaniu chlodu -zwlaszcza Alaskan Malamute. Akitka zaraz zawraca i spokojnie spi do 7-ej. Dorosle psy wytrzymuja bez siusiania do 12-godzin. Tak, ze moje noce sa tez przerywane regularnie, ale tak to juz jest jak sie ma zwierzeta. One sa z nami przeciez "na dobre i na zle" Wesoly Mam nadzieje, ze Twoja mama tez podziela to stwierdzenie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:19, 23 Lis 2008    Temat postu:

Levemi,
Ogromnie zmartwilas mnie tymi zdaniami: "Nie wiem, co dalej z nią będzie...rodzice tracą już do niej cierpliwość i napomykali o tym, żeby ją oddać komuś, kto będzie potrafił się nią zaopiekować i wychować należycie. Pytali się znajomych, którzy mają psy w domu i oni jakoś z tym wszystkim nie mieli zbyt długo kłopotów." Smutny
4 miesieczny piesek to totalne dziecko i BARDZO rzadko zdarza sie, ze w tym wieku pies utrzymuje czystosc i nie zalatwia sie w domu. Jesli ktos ze znajomych mowi, ze 4 miesieczny szczeniak zachowywal sie u niego jak dorosly, czyli nie brudzil, to zwyczajnie klamie! Albo ma krotka pamiec...
Oddanie psa to najprostsza droga. Przepraszam, ale moim zdaniem tez najgorsza. Jesli jedynym powodem oddania psa jest niezrozumienie jego psychiki, faz zycia, to bardzo nieodpowiedzialne jest to zachowanie. Popros rodzicow, zwlaszcza mame, ktora jak sie domyslam jest nauczycielka albo opiekunka, zeby poswiecila troszeczke czasu przeczytala ta ksiazeczke: [link widoczny dla zalogowanych]
Pozycja jest bardzo smieszna i ciekawa i w dodatku nie kosztuje nie wiadomo ile. Jesli mama nie zechce wydac pieniedzy na ta ksiazke, to daj znac, moze ktos ze Stajenkowiczow z Twojej okolicy zechce ja Wam pozyczyc.
Co do gryzienia, to tak jak napisala Boubi, to rowniez zupelnie normalna sprawa. To minie i jedyne co mozna teraz zrobic, to zabezpieczyc sie przed Sonia. Jak to zrobic? Przeczytajcie ksiazke oraz przejrzyjcie prosze ponizsze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wierze, ze jednak nie porzucicie Soni i ze zostanie z Wami, dajac Wam cale mnostwo pieknych chwil... Ktoz inny, jak nie pies, pocieszy, gdy wszyscy ludzie zawioda? Kto inny bedzie patrzyl wiernymi oczami i odda Wam cale swoje psie serce? Kto zawsze zareaguje na Wasze slowa, gdy wszyscy inni pozostana glusi na Wasz glos?
Pies to najlepszy przyjaciel czlowieka a przyjaciol nie wolno zawiezc!
Prosze, nie oddawajcie Soni, sprobujcie stworzyc razem z nia wspanialy, szczesliwy dom please
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levemi



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Nie 15:41, 23 Lis 2008    Temat postu:

martik ja nie pozwolę piesi oddać, bo doskonale wiem, ile psów czeka na normalny ciepły domek Wesoly i nie po to ocaliłam ją przed śmiercią, żeby teraz kazać jej się tułać po ludziach.
mam świadomość, że to jeszcze szczeniak i rozumiem moją rodzicielkę, że chciałaby żeby mała była już w miarę posłuszna i rozumna. cierpliwie tłumacze jej, że na wszystko jeszcze przyjdzie czas, ale nalegała, żebym poszukała informacji na necie, dlatego też zwróciłam się o pomoc do was.
dziękuję Ci za dobre rady Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 16:46, 23 Lis 2008    Temat postu:

Levemi - pokaz swojej Mamie opowieści o MamieP autorstwa ten-veroniq. Ma zniszczony samochód, dom...a pies jest nadal z Nią.
Ja też mam 3 psy - z czego 2 schroniskowe, adoptowane. I mam :
-masy kudłów, kłęby sierści na dywanach,
-tony piasku i błota przy jesiennych szarugach,
obdrapane drzwi i podarte dywany (zanim nauczyły się zostawac same),
-zarzygany i obesrany (sorry za słownictwo) cały dom, kiedy jedna sunia miala zatrucie pokarmowe (latałam tylko z gąbką i wiaderkiem ciepłej wody),
- wychodzenie nocne na siusiu kiedy się bardzo zachce :D - wkładam tylko gumofilce i płaszcz i wychodzę na śnieg i zimno np o 3 w nocy,
-no i cała fura innych problemów (np natury psychologicznej - jak to jest z psami z azylu).
...Ale za to mam kochane, roześmiane mordki witające mnie rano,merdające ogony,całuski ciepłymi języczkami i całą masę radości, bezinteresownej miłości, wierności i wdzięczności. Warto się poświęcić!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szara



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: że znowu. (łódzkie)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:53, 23 Lis 2008    Temat postu:

levemi napisał:
a teraz w jakim Twój pies jest wieku? dalej budzi - biega - skacze - demoluje? Mruga


Mój, ten wcześniej demolujący ma teraz sześć lat Wesoly (bo drugi ma jakieś 12-13, a z resztą - nikt nie wie, w schornisku tez nie wiedzieli) i już dawno przestał demolować. Jak tylko wyszły stałe zęby to wszystko się zaczęło układać. A i doszły mnie słuchy ze spaniel przyjaciela tez zaczyna się uspokajać Kwadratowy Psiaczki tez dorastają- jak małe dzieci, w końcu zaczynają się zachowywać adekwatnie do swojego wieku. Chociaż te sznaucerzaste jak mój Figarek to podobno całe zycie mają zabawowe odjazdy - mój ma ;] Butelka po mineralnej do pyszczka i jazda biegać po mieszkaniu. Czasem też potrafi wskakiwać nad ranem na łózko do mnie jako budzik. Lepszy niż komórka Mruga


levemi napisał:
Ach i zapomniałabym dodać - moja rodzicielka przeżywa obecnie kryzys --> wychowała swoje dzieci, od 30stu lat wychowuje też cudze, a szczeniaka nie potrafi wychować Mruga Mruga


Moja mama (nauczycielka notabene) też miała kryzys, ale z kolei jak przywieźliśmy Homera. Z resztą - wszyscy mieli. Był kompletnie nienauczony, podchodził do szafy, jak wyczuł że na niej stoi kwiatek i zwisają listki to znaczył teren, szurał do Figusia (jak się zapoznawali to był spokój!), łaził po ścianach, potrafił 20 razy próbować przejśc między szafą a ścianą, mimo ze się nie mieścił... I ogólnie były problemy natury międzypsiej. I jadł, wszystko, od każdego, co tylko znalazł. Ale jakoś, chyba jak nas nie było, to psiaczki porozmawiały sobie ze sobą i teraz - Figaro - rezydent śpi na fotelu, a Homer - pod fotelem. Tak jak na człowieka - i na psa też przychodzi odpowiednia pora na wszystko.
A co do schronisk - nigdy w życiu. Po prostu jak widze, ze Homer po 8 miesiącach u nas nadal rzuca się na jedzenie (w schronie chodził głodny - niewidomy jest i inne psy mu zabierały jedzenie), boi się samochodów, ma róźne ślady (szczególnie widoczne jak jest ostrzyżony) i parę wybitych zębów - nie wiem jak można psu zrobić cos takiego i oddać do schroniska.
A teraz? Pomijając postępujące żarłoczenie to jest psiak śpiący ze mną w łózku, grzejący nogi, ciągnący na spacerze, tarzający się w śniegu i w pełni rodzinny. Czasem nawet po nim widac jak się uśmiecha Kwadratowy
Opowiadam ku pocieszeniu, że prawie wszyskie psie problemy daje się rozwiązać. Tylko cierpliwości potrzeba.


Nie załamuj się! Maleństwo wyrośnie i jeszcze Ci i Twojej mamie podziękuje za ratunek Wesoly Będzie dobrze!
A po takie bardziej konkretne porady na konkretne problemy, jakby co kiedykolwiek - polecam dogomanię. Tam znaleźliśmy Homera, tam dowiedzieliśmy się co robić jak Figaro choruje i wogóle - bardzo dużo rzeczy mozna stamtąd wyciągnąć. A jak wolisz coś ksiązkowego to polecam: "499 porad dla miłośników psów" - zawsze pomaga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 20:44, 23 Lis 2008    Temat postu:

Właściwie wszystko zostało napisane.
Ja z moimi psami jak były szczeniakami wychodziłam często i tak długo chodziłam az zrobiły to co trzeba i potem do domu. Za zrobienie na dworze bardzo chwaliłam ( do przesady), jak była wpadka w domu nie zwracałam uwagi. Z psem należy wychodzić: jak sie obudzi, i jak zje, w połowie zabawy, i mniej więcej co 1-2 godziny. Na pewno załapie o co chodzi. Zgadzam się że na początku to jest uciążliwe. Ale najważniejsze że trzeba to robić szybko i nie dopuścić żeby załatwiał się po drodze. Jak przysiada i zaczyna należy podnieść na ręce ( przerwać) i wynieść szybko na dwór i jak tam zrobi to chwalić.

Ja mialam przygotowany dres i wcześnie rano wskakiwalam w ten dres na koszule psa pod pachę ( żeby szybciej i żeby po drodze nie zrobił) i szybko wychodzilam. Potem dopiero po powrocie ja robiłam toaletę i ubierałam się. PO sniadaniu przed wyjściem do pracy znowu szybki na załaptwienie potrzeb po powrocie z pracy też najpierw pies potem dopiero inne czynności.
Mieszkalam w centrum i nieraz po skwerze przed domem chodzilam z psem w wałkach na głowie i koszuli bo nie było czasu na ubranie sie.

Życze powodzenie w nauce czystości. A i miałam pozdejmowane dywany które stały sobie za szafą ( łatwiej wytrzec podłogę.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:32, 24 Lis 2008    Temat postu:

Rzepko pocieszyłaś mnie z tym wychodzeniem w nocy, bo tyczę na łące regularnie, a czasami wcale nie na siusiu, tylko na obwąchanie, bo sarny przyszły, zastanawiałam się, czy nie postępuję źle ustępując, czy to ruda nie powinna czekać, aż wstanę mysl
z soboty na niedzielę pobiła rekord: 3.oo, 6.oo, 7.30, myślałam, że ją zagryzę, ale jeszcze się nie szczepiłam :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 16:09, 24 Lis 2008    Temat postu:

Iandula, wystarczy Ci tylko szczepionka przeciw wściekliźnie (bo to najgroźniejsza choroba) i już możesz zacząć gryźć :D
Dla mnie jest dziwne, że kiedy Iśka śpi z psami - one WCALE nie potrzebują siusiu. A kiedy ja z nimi śpię- w środku nocy mają ogromne potrzeby wyjścia. Podejrzewam, że to jest cwane oszustwo z premedytacją Kwadratowy Wiedzą, że ja się poddam już przy drugim zimnym nosku na mojej twarzy i rzucając niewybredne słownictwo na "p" i "k" - wywlekam się z nimi na pole - po to, aby jedna mogła sikać rzeczywiście, a pozostałe polecieć obszczekać jakiegoś intruza kota w ogrodzie sciana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:34, 24 Lis 2008    Temat postu:

Moja nie stosuje zimnego noska Mruga najpierw liże, potem trąca nosem, następnie jedną łapą dostaję po gębie, a jak to nie pomoże to obie łapy lądują na mojej twarzy, żeby na koniec na mnie wkoczyć sciana żadna komenda nie działa Smutny
wcześniej tego nie robiła, chyba jednak ładuje mnie w konia wstyd
k i s też nie działają :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga



Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:32, 24 Lis 2008    Temat postu:

witam wszystkich bardzo serdecznie Wesoly

pozwólcie że wtrącę i ja swoje 3 grosze w wychowanie szczeniąt. Mruga


levemi- nie masz co się martwić o to że suńka sika jeszcze w domu. Mój robił to do 7 m-ca! pomocy Pies się tego nauczy ale wtedy kiedy on(jego org.) będzie na to gotowy. Tak jak z dziećmi, na początku mimo że widzą o co kaman nie trzymają moczu bo nie potrafią. Tak samo z psami. Mojemu nawet po roku zdarzyło sie posikać-ze szczęścia Mruga Proponuję wychodzić z nią może rzadziej a na dłużej. Zmęczony psiak nie będzie miał ani ochoty na demolkę ani nie będzie mu się chciało sikać po dłuższym spacerze. Za każde nawet najmniejsze próby-chwal chwal i jeszcze raz chwal! Można iść również tym tropem aby nauczyć psa sikać na gazetkę którą ustawimy pod drzwiami i obserwować go-podchodzi do gazetki-psa pod pachę i na dwór! Mruga

co do ząbków i gryzienia- proponuję zabawki piszczące, albo sa takie fajne do których sie wkłada jakieś przysmaki i pies kombinuje jak je wyciągną- zabawka dla takiego malucha który lubi rozrabiać musi być atrakcyjna aby się nią sam zajął Mruga

co do rannego wstawania-nie wyobrażam sobie aby mój pies budził mnie o 4 czy 5 rano w celu wyjścia na siku czy powąchania sobie kwiatków. Stanowcze nie. Skłonna byłabym wyjść w momencie gdyby miał rozwolnienie etc. Wiem wiem, wyrodna ze mnie byłaby pani gdybym miała takiego psa. Na szczęście ja swojego rano na dwór muszę zachęcać do wyjścia :D

Cytat:
Z psem należy wychodzić: jak sie obudzi, i jak zje, w połowie zabawy, i mniej więcej co 1-2 godziny.


po jedzeniu radziłabym zaczekać chociaż z 0,5h aby pies nie dostał skrętu jelit. Mruga

Pozdrawiam Aga Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:59, 24 Lis 2008    Temat postu:

Aga, może masz pomysł na moją poranną terrorystkę Mruga
chętnie spróbuję, bo inaczej źle z nią będzie, może zsyłka do garażu :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 81, 82, 83  Następny
Strona 13 z 83

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin