Stajenka

Iburg

Kiedy zawiozłsmy kocurka do Mamymuminki udało mi sie zrobic pare fotek koteczce i kocurkowi. Niestety druga koteczka unikała na jak ognia. Moze jeszcze kiedys uda sie zrobić fotki, nawet temu nowemu Amorkowi.
Młody kocurek

Koteczka chyba jego mama
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

kocurek

W każdym razie urocze, a chłopak przytulasty i miziasty

kocia

Jakie piękne kocisko ! Uwielbiam takie włochate

Jakiś rasowiec?

Iburg

Tak to MCO, ale nie takie "kurduple" jak Wiewiórek. Kotki sa ogromne a kocurek ma 5 miesięcy i duzo wiekszy od Wiewiórka.

kocia

Jak na MCO przystało, tożto byki są Wesoly

mamamuminka

Moja kocia rodzina powiekszyła sie o syjamka z wątku adopcyjnego.[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj Amorek jeszcze mocno zestresowany, musiał przejść kilka nieprzyjemnych dla niego zabiegów jak kąpiel, utrata klejnotów, podawanie antybiotyków, leczenie świerzbowców a teraz odrobaczanie i szczepienie.
Juz w pierwsza noc przyponiał sobie do czego słuzy łóżko i człowiek w nim leżący. Lubi spać pod kołdrą i już czuje się pełnoprawnym domownikiem.
Ja poczyniłam postępy i juz potrafię wgrać zdjęcia na forum, ale po fotkach Iburg to załamka....

Iburg

No wreszczie doczekalam sie że sie odezwałaś. Pokaż jeszcze fotki z pokazu kotów. Bo widzialam że masz fajne. Wszyscy chętnie zobaczą rasowce i dowiedzą sie czegos o nich. Ja n iestaty nie moglam być na pokazie. No i pokaz fotke z tym cudem którego nawet ja nie widziałam i nie mialam pojęcia że cos takiego jest.

mamamuminka

Wiesz jak mi kiepsko idzie z tymi zdjęciami?
Pokaz kotów w Rybniku - kot bengalski, bardzo piękny, z charakterkiem niczego sobie i bardzo głośne jak się wkurzą

[link widoczny dla zalogowanych]

To jest też bengal
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest bobtail kurylski
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma podobno w Polsce takiego cuda. Hodowczyni była ze Słowacji.

mamamuminka

Przy okazji pokazu, zwiedzający /ponad 300 osób/ podpisywali petycję o zaostrzenie kar dla maltretujących zwierzęta.
Zbieraliśmy tez pieniądze dla bezdomnych zwierząt. Cały bagażnik suchej karmy zawiozłyśmy już do schroniska.

[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze piękniś

[link widoczny dla zalogowanych]
to moja Boni i Emirek. Widać jak kochają takie imprezy
[link widoczny dla zalogowanych]

mamamuminka

Ten kocurek nie ma domu. Czy można lepiej wyrazić wdzięczność swojej karmicielce?
[link widoczny dla zalogowanych]

Ada

Super kociaki, kiedyś byłam na takiej imprezie ale w Warszawie no i najbardziej podobały mi się ... łyse koty, miały rozkoszne sweterki, a w dotyku mniam... (to chyba perwersja..

)

Iburg

Bengale cudne, obydwa, sama nawet nie wiem który ładniejszy, czy marmurek czy cętki.
Kurylskiego nie widziałam jeszcze, ale ogonek ma jak zajecza kitka.

Rudziak bezdomny cudny, A gdzie robiłas fotke. Znasz może ta karmicielke. Może, można załozyc mu wątek na miau i szukac domu. Rudzielce maja dużą szansę. Zawsze to lepiej mec dom niz byc bezdomny.

mamamuminka

ChciałamCi wczoraj odpowiedzieć, ale mi koteczek myszkę "załatwił" już druga zresztą.
Rudas mieszka na sąsiednim podwórku, latem widywałam go z balkonu, bo skwerek służy kotom za kuwetę.Z karmicielką rozmawiałam, zimą otwierają okno w piwnicy i w ten sposób przetrwają zimę. Kotek w stosunku do mnie był nieufny. Muślę, że gdyby kocurki były wykastrowane, to zimę niejeden by spędził w domu.
W innym domu jest kotka bezdomna, gdyż jej pan zmarł. Lokatorzy się opiekuja nia ale ta im rodzi kociaki. Tam jest bieda i nikt nie zrobi składki na sterylkę. Może my coś zrobimy w tym kierunku?

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze chciałam pokazać moją ulubioną fotkę[link widoczny dla zalogowanych]

Iburg

O rany ale te łyse sa sliczne. A ta fota devona ( myslę że to devon) cudna. Wygląda jak ufoludek. A jakie oczyska ma piekne.

Mysle o tej kotce do sterylki i tym rudym do kastracji.
Postaram sie popytać u nas czy można dostac jakies talony na kastracje bezdomniaków.

Iburg

Możesz sprawdzic w jakim wieku jest ten rudy czy to stary czy młody kot. Dzwoniłam ale nie odbierasz.

mamamuminka

Telefon miałam pod poduszką.
Rudas nie pozwolił mi się wziąść na ręce, ale może ta pani będzie wiedziała ile ma lat. Ja też sie mogę troszkę dorzucić. Myślałam,żeby iść do urzędu i załatwic to tak jak jest winnych miastach - talony. Może się uda.
Ja znam dużo takich kotów, kiedys nie zwracałam na to uwagi...