Stajenka

Iburg

To niedobrze że nie je. Może dawaj mu po troszeczce. NIe dobrze tez że zwrócil wszystko. Ale słodziak z niego.

nongie

Boubi sprobuj mu tego kurczaka podgrzać w odrobinie wody i zmiksowac rozdrabniaczem (wychodzi cos o konsystencji mleczka) i daj ale dopiero wieczorem. Jak wieczorem tez nie zje - bedziemy sie martwic.

nongie

Po zaobserwowanych objawach (słaby apetyt, senność, ślady śluzu i krwi w kupce) i z drobną pomocą znajomej wet doszłyśmy do wniosku ze kocio jest dość mocno zarobaczony. W tej sytuacji nie będziemy czekać z odrobaczaniem, jak radził wet u ktorego byłyśmy z Kasią.
[link widoczny dla zalogowanych]

Boubi

Zainteresowanch informuje, ze jest duu...zo lepiej.

Wczoraj Broszek zjadl nieco gotowanego kurczaczka.
W nocy kilka kocich chrupek (dla kitten). A dzis juz od 6-ej byl b. glodny i do tej pory wmulil dwie nieduze porcje kurczaka z cieplym rosolkiem.
Kuwetka w porzadku. A teraz siedzi mi na ramieniu i uczy sie pisac na kompie. Nafuczal na psy i zwiedzil drewno do kominka, na ktorym usilowal sobie naostrzyc pazurki. Jestem dobrej mysli.

Iburg

To świetna wiadomość. Rozkoszniak z niego

dakron

Bardzo sie cieszę Wesoly

Właśnie miałam zacząć robić obiad, ale wolałam najpierw sprawdzić co u Brosia. Podrap go za uszkiem ode mnie.

Boubi

Brosio zjadl trzecia porcje kurczaka i poszedl w kimono na baranku; Wesoly

a ja jak ta wierna Penelopa "tkam ten szal" i czekam na Filipa, bo powinien juz byc niadaleko i zagladam na Stajenke co i raz to.

nongie

No tak, Broszek to arystokrata on je z hmmm..... namysłem

Ja też czekam na Filipa, a dokładniej - na wiadomosc jak zareagował na Brosia modli

Boubi

Spoko,
Moj slubny po pierwsze jest juz tak szczesliwy, ze dotarl do domu, ze malenki Brosio tylko Go rozczulil. W lazience chodzimy jak czaple, zeby go nie rozdeptac. No i jakby telepatycznie - Filip przywiozl mi probki kociego mleka marki Whiskas bez laktozy, ktorej w krowim mleku ponoc nie trawia.
Bylam tez w lecznicy (tlum i tylko 1 wet), ale dostalam za darmo dla Broszka plyn odrobaczajacy w malenkiej strzykawce. Jeszcze nie podalam, bo z gory wiem, ze sie bedzie bardzo krzywil. Na razie wmusilam w suki ich tabletki przeciw robalom - z Abi zawsze idzie gladko i prosto do gardla, a Laska, skubana bawi sie w chomika i mnie oszukuje. Ale od jutra zamrze ich bogate zycie wewnetrzne.
Najlepiej by bylo, zeby Broszek sie u nas ostal na zawsze, i jesli tylko suki go zaakceptuja???

No i na razie musze mu jakos zmienic imie, bo Filip za Boga wymowic nie moze. Sto razy sie dopytuje: to jak on sie nazywa?, no i biedak zalamuje sie juz przy "sz". Mruga

nongie

Uściskaj Filipa ode mnie!

To prawda z tą laktozą - własnie dlatego nalezy unikac krowiego mleka, a można (wiekszemu kotu) podawać jego przetwory: jogurt, smietankę, masło, twarożek.
Podaj Broszkowi jak najszybciej ten płyn (jak sie nazywa?) - odrobaczanie ma sens jeśli robi się go jednocześnie wszystkim stworzeniom. Za 10 dni trzeba u kociąt powtórzyć. Czy wet założył mu książeczkę? Mowił jeszcze coś ciekawego?

Jesli będziecie pewni ze chcecie Broszka - wystarczy powiedziec, wtedy przestanę podbijac wątek adopcyjny na "Miau". Byloby cudownie, ale oczywiście rozumiem Wasze ograniczenia i nie chcę nic narzucać, i tak jestem szczesliwa ze ma taki DT w ktorym jego delikatne ciałko ma szanse sie wzmocnić. Ale byłoby cudownie Wesoly

Imie, hehe.... moze niech Filip kojarzy z producentem filmowym "Warner Bros"?

janetka

Boubi - uściskaj Filipa Wesoly

szczególnie za Broszzzzka jupi

Forkate

Janetka

martik

I ja przyłączam się do fanklubu Broszka Wesoly

Wyobrażam sobie jak Filip do niego woła

Iburg

Wcale sie nie dziwię że wszystkich zauroczyl i Filipa też .

janetka

Boubi - i jak na Broszka Filip woła?? Mruga