Stajenka

rzepka

Cytuję ze strony ( jest w adopcjach) : "Gosia już mieszka w nowej rodzinie, gdzie wspaniale się zaaklimatyzowała, otoczona miłością i dużą troską". Wesoly

Ale jest jeszcze Muszka Smutny

:http://www.przyjacieledlazwierzat.com/adopcje/?id=161&n=Niedowidzaca_kotka_Muszka

A kózka Mela -to moja mała kózia, której nikt nie chciał u mnie leczyć -kazali zrobić szaszłyki ( i to moi znajomi weterynarze). próbowałam dostac sie do najlepszej kliniki w Zakopanem -ale operują tylko psy i koty. I bali się uspic do operacji -bo nie wiedzą, jak się usypia przeżuwacze!

Teraz już po opracji, Mela chodzi!Operowana u dr Golonki!

Iandula

Dziewczyna, która znalazła tę kotkę dała mi gg tej, u której kotka jest w garażu, tej z kolei nie ma na gg, jak ja lubię taka organizację Kwadratowy

nongie

A kicia kolejną noc na mrozie Smutny

Wczoraj pytały, gdzie dowieźć....

Iandula

Wysłałam jednej i drugiej swój nr tel, cisza

Iburg · Wysłany: Pon 1:08, 15 Mar 2010 Temat postu:

Gdyby ktoś chciał zakocić się jedynakiem niewyhodzącym. Ona tak bardzo pilnie potrzebują domu i maja tak mało czasu. BYło 28 ,jeszcze 15 szuka domu lub chociaż DT. Dla nich to jest zycie.

http://www.youtube.com/watch?v=Ho-o-k5V5k0

[link widoczny dla zalogowanych]

szalonaisa

W sobotę 10 kwietnia 2010 została podrzucona młoda kicia (wiek ok. 7 miesięcy). Jest cała czarna, z kilkoma białymi włoskami na szyjce.

Kotka jest przesłodka i bardzo spragniona obecności człowieka. Nie boi się psów.

Kotka trafiła do Fundacji Koci Świat. Obecnie przebywa [link widoczny dla zalogowanych] Gdzie jest leczona i zostanie wysterylizowana.

Iburg

Taka piękna, mam nadzieje że znajdzie domek

szalonaisa

Też mamy taką nadzieję. Gdyby nie wcześniejsi mieszkańcy domu koleżanki, problem by się już rozwiązał, a tak boi się, że dopadnie ją pies Smutny

majak

Szalona jeśli to info z Patataja czyli Maciek też o ty wie to wczoraj i dzis mi próbował ja wcisnąć

Nie wiedział nic o maści, płci, nic tylko, że ma 7 miesięcy.

Podałam miejsce stacjonowanai jako naszą stajnię ale nie wiem co zadecydował.

szalonaisa

Powiedziałabym, że to info z okolic Patataja Wesoly

, ale pewnie chodziło o tą samą kotkę Wesoly

nongie

Kotka sąsiadów urodziła 4 kocięta. Oni zwykle topią zaraz po urodzeniu, ale tym się udało - matka je sprytnie ukryła i wyprowadziła dopiero kiedy otwarły oczka.
Wczoraj widzialam dwie koteczki - trikolorki, pięknie umaszczone.
Postaram się zrobić jakieś zdjecia...

Iburg

Rita, biała kotka szuka domu!!!
Rita ma 10 lat i została oddana przez właścicielkę do uśpienia - kotka była zupełnie zdrowa, Pani po prostu jej już nie chciała. Zamiast uśpić kotkę wzięliśmy ją do domu tymczasowego gdzie przebywa drugi miesiąc. Właścicielka powiedziała, że jest to rasowy norweski leśny jednak nie mamy na to żadnych dowodów - na forum kotów norweskich leśnych dowiedziałam się, że może być maine coonem. Nie podała nawet jak kotka ma na imię więc sami nazwaliśmy ją Rita. Po dwóch miesiącach już się przyzwyczaiła do nowego imienia Wesoly

Jest urocza, miła i kocha pieszczoty. Została wysterylizowana i odrobaczona. Niestety nie może zostać na stałe u nas. Kotka przebywa obecnie w Olsztynie gdzie studiuję jednak jeżeli ktoś zdecyduje się ją przygarnąć mogę ją bez problemu przywieść do Bydgoszczy.
Rita na prawdę potrzebuje kochającego domu - została porzucona przez poprzednią właścicielkę i dużo czasu zajęło jej ponowne ponownie ludziom.
Więcej zdjęć i informacji mogę przesłać na maila.

Kontakt: 695456550 Kasia, [link widoczny dla zalogowanych]

Boubi

Wlasnie sie dowiedzialam, ze w czasie naszej nieobecnosci w Polsce ktos podrzucil nam przed dom do budki Mru-Mru piec malych kociakow.... przerazony

Kotki podobno juz widza i pija mleczko, ale sytuacja wyglada dla nich niefajnie..... Smutny

Abi z Laska w czasie niedawnego spaceru z osoba, ktora sie nimi zajmuje - pozrywaly sie ze smyczy i zagryzly dwie kuny.... zalamany

) Z kociakami przed domem - przy najblizszej okazji zrobia to samo!!!!
Do Polski wracamy na dniach i zobacze co zastane na miejscu..... w razie czego moze ktos ze Stajenki pomoze... tak jak ja kiedys pomoglam Brutuskowi..... pomocy

nongie

O rety, co za ludzie.... kasy na sterylizację szkoda, a żeby uspokoić sumienie najlepiej problem drugiemu podrzucić. Smutne.
Trzymam kciuki i oczywiscie będe pytać, choć łatwo nie będzie: teraz letni wysyp kociąt. Dobrze byłoby porobić im zdjecia jak wrócicie.

Boubi

Dzieki Noniu za slowa pociechy...
W Polsce bedziemy (jak dobrze pojdzie) pojutrze..... Zobacze co zastane w domu... I tak mam juz Reksa - lancuchowego psa sasiadow na glowie... teraz jeszcze te malenstwa.... Smutny

No i te upaly.....
Jak jeszcze je zastane na miejscu - porobie fotki....
Moze uda mi sie je gdzies "przeprowadzic" i dokarmiac poza domem????.... Smutny