Stajenka

Iburg

A ja ponownie daję na adopcyjna kotke Tarnobrzeska bez łapki. Ona ponownie WRÓCIŁA do schroniska Prosze szukajmy jej domu
[link widoczny dla zalogowanych]

nongie

Wczoraj zadzwoniła do mnie Bluerat. Do jej lecznicy przyniesiono śliczną czarną koteczkę z ranami na szyjce. Do uśpienia.

Własciciele twierdzili, ze leczą ją na grzybicę już od listopada bez rezutatu i nie mają ochoty tego ciągnąć. Bluerat sprawdziła - rany na karku są prawdopodbnie wynikiem uczulenia na środki przeciwpchelne, a posiew na grzyba był robiony dopiero w styczniu. Wyniku jak na razie nie udało się zdobyć (kot był leczony u innego weta).

Kicia jest młoda - nie ma jeszcze 2 lat i wystraszona. Bluerat zaryzykowała - oficjalnie kot jest uśpiony, nieoficjalnie dostał szansę na życie. Jeżeli do środy nie znajdzie się nikt kto mu pomoże - jej szef zażąda uspienia.

Ta pomoc - to teraz przede wszystkim znalezienie domku w ktorym kicia mogłaby w spokoju dochodzić do zdrowia. Ze względu na podejrzenie grzyba - jej szanse na dom zastępczy są bardzo małe, najlepszy byłby taki bez zwierząt albo taki ktoremu grzyb nie straszny. Ewentualnie jakies izolowane pomieszczenie większe niż klateczka w ktorej obecnie siedzi.

Popytajcie proszę znajomych.
Moze ktoś zechce dać szansę temu stworzeniu... Smutny

Iburg

Ja przyłączam sie do tej prośby. Byłam wczoraj porobic fotki kici razem z Bluerat. Kicia jest spokojna wystraszona cała czarna. Dajmy jej szanse. Bluerat była u niej dzisiaj rano, rany wyglądają lepiej. Wczoraj posmarowałyśmy to maścia anty/ grzyb, świąd i cos tam jeszcze. Kicia opatrunku nie zerwała. Zjadła śniadanie i siedzi w tej małej klateczce sama w lecznicy. Ma czas do środy. Potem zostanie uśpiona. Nie można jej oddac do schroniska bo może zarazic inne koty ktore mają w schronisku niską odporność. Sądzę że właściciele nie przykładali się dobrze do leczenia i dlatego tak to wygląda. Najprościej uśpic i sprawić sobie nowego kota bez problemów zdrowotnych.

bluerat

Sprawa jest jak najbardziej pilna. Kicia nie może siedzieć długo w lecznicy, będzie się stresowała psami, dużą ilością ludzi itp
Nie ma tez szpitalika w którym mogłaby przebywać.
Szukamy choć tymczasowego domku.

Iburg

Kto pomoże tej pięknej kici. Tak mało czasu zostało. Wczoraj bardzo płakała jak wychodziłysmy. Jest w większej klateczce ma wyjęty wenflon z łapeczki - nawet nie protestowała była bardzo spokojna. Kto może ja chociaż na troche przygarnąć żebuy było więcej czasu na szukanie domku.

Tomek_J

Iburg

W tej lecznicy nie ma szpitaliku. Ona jest tam nielegalnie. Dlatego nie moge podac jaka jest cena. Jest u nas schronisko ale nie można jej tam oddac bo może zarazic wszystkie koty schroniskowe które sa mało odporne. Ponadto tam nikt jej nie bedzie leczył.
POtrzebny byłby dom najlepiej bez innych zwierząt. Nawet tymczasowy do czasu znalezienia domku stałego.
Szkoda że nikt nie chce pomóc tej kici. Kot nie wymaga az tyle zachodu i pracy. Wyczyscić kuwete dać jedzenie 3x dziennie, poglaskać, posmarowac szyjke. To tak niewiele a jednak nie ma chętnych.

dakron

No beznadziejna sytuacja , kociarz maja koty , niekociarze boją sie chorób ...fatalnie

Iburg

Bluerat zrobiła posiew na grzyba to bedziemy wiedzieli czy to grzyb. Może to tez byc uczulenie. Nie nam sie na grzybach i nie wiem jak to wyglada. Ja sądziłam że jak jest grzyb to jest w kilku miejscach , sierść wychodzi i wygląda to inaczej, a to sa takie wydrapane ranki jedna głębsz i wieksza. Ale tak jak mowie nie wiem nie znam sie i nie widziałam. Tasiemca też nie widziałam i nigdy bym nie pomyślała że u Funi Jagodzianki ten obcy to tasiemiec. Nawet by mi to do głowy nie przyszło. Miałam inne wyobrażenie o tasiemcu. Tak samo może byc i z tym grzybem. To może być gdrzyb ale tez nie musi.

dakron

Uczulenia są w dzisiejszych czasach dość popularne , do karm wrzuca się tyle ....
Miałam uczulonego owczarka na pewną powszechnie stosowaną suchą , a i Torpeda też kiedyś coś podłapała ... grzyb to pierwsze co nam przychodzi do głowy

bluerat

Ranki są suche, bez strupów, blade, goją się w zawrotnym tempie, bo kot nie drapie:)
Ale Czarna smutna, czasem wręcz nerwowo gryzie klatkę, ma dość tej małej przestrzeni.
Wypuszczona zwiedza ciekawska Wesoly

, ociera się o nogi. Zamknięta miauczy w niebogłosy Smutny

Pilnie szukamy domku, tymczasowego też!!!

Iburg · Wysłany: Śro 9:47, 01 Mar 2006 Temat postu:

Bluerat własnie pojechała do kici. Nie jest dobrze , ranki goja sie bardzo ładnie ale kicia ma silna depresję z powodu zamknięcia w klateczce i osamotnienia, ona przestała jeść mało siusia nie robi kupki. Dowiemy sie wiecej jak Bluerat przyjedzie od niej.
Pilnie domek potrzebny.
Prosze popytajcie znajomych może mogłaby byc kotem stajennym ale dokarmianym i głaskanym.

nongie · Wysłany: Śro 14:51, 01 Mar 2006 Temat postu:

Iburg · Wysłany: Śro 19:10, 01 Mar 2006 Temat postu:

Jestem zdołowana
To niemożliwe, teraz kiedy znalazła dobry domek, odeszła. Kibicowałam jej cały czas od samego poczatku, bardzo cieszyłam sie kiedy pojechała do pierwszego domku myślałam że jej kłopoty, cierpienie i bezdomność skończyły sie, jak bardzo sie myliłam.
Domek, nie był tym domkiem, kochającym i odpowiedzialnym.
Wróciła do schroniska i kiedy znalazł się drugi domek odeszla samotna w schronisku. Nawet nie zdążyła do niego pojechać.
Siedze i płaczę, jakie to zycie jest niesprawiedliwe. Złapały mnie za serce 3 koty i żadnemu nie mogę pomoc.
Tarnobrzeska odeszła samotna w schronisku, czarna odchodzi pomału w klateczce w lecznicy, odchodzi samotna i niekochana niepotrzebna nikomu, młoda, piekna czarna koteczka.
Tarnobrzeska teraz jesteś przynajmniej szczęśliwa nic Cie juz nie boli.
Ja na napewno o niej nie zapomnę. Tak bardzo sie cieszyłam że znalazł sie domek, niestety za późno dla Tarnobrzeskiej.

nongie · Wysłany: Czw 9:59, 02 Mar 2006 Temat postu:

Zmajstrowałam ogloszenie - jeżeli ktoś z was moze powiesić w znajomej lecznicy albo zoologicznym - podaję linka: [link widoczny dla zalogowanych]