Stajenka

dakron · Wysłany: Czw 10:08, 02 Mar 2006 Temat postu:

Może jednak ktos sie znajdzie , trzymam kciuki za czarna kocicę

nongie · Wysłany: Czw 17:36, 02 Mar 2006 Temat postu:

Znalazł się uuu

Monika78 · Wysłany: Czw 17:46, 02 Mar 2006 Temat postu:

Hura! Trzymam kciuki za nowy dom kici.

Iburg · Wysłany: Czw 19:59, 02 Mar 2006 Temat postu:

Kicia Czarna pojechaa dzisiaj do wspaniałego domku tymczasowego na podleczenie sie ( tak jak do sanatorium) a potem czeka na nia domek docelowy.
Byłam razem z Zakocona, do ktorej pojechała ,odbierac ja z lecznicy.
Bluerat nie było i Zakocona znowu straciła okazje poznania. Do trzech razy sztuka. Nastepnym razem napewno sie uda. Bluerat oczywiście dała całą wyprawke dla koci.
Teraz czekamy na wieści od Zakoconej czy Czarna zabrała sie do jedzenia. A Ranki na szyjce pięknie się goją, a w posiewie na grzyba nic nie wyszło do tej pory. Więc byc może jest to uczulenie.

dakron · Wysłany: Czw 22:35, 02 Mar 2006 Temat postu:

No i kolejna super wiadomość

Iburg · Wysłany: Pią 13:29, 03 Mar 2006 Temat postu:

Jeszcze nie wiadomo bo kicie nie chce jeść

Iburg · Wysłany: Sob 18:38, 04 Mar 2006 Temat postu:

Czarna kicia zaczęła dzisiaj sama jeść. Więc trzymac kciuki aby było coraz lepie żeby doszła do siebie bo stały domek czeka.

Stajenka jednak przynosi kotom szczęście druga kicia biało-ruda ta ktora straciła łapeczki we wnykach jest już w nowym domku. Narazie wystraszona zestresowana gdzieś się schowała. Ale sądzę że niedługo przekona się że jest bezpieczna i wyjdzie ze schowanka.

nongie · Wysłany: Sob 18:52, 04 Mar 2006 Temat postu:

Iburg - znasz nowego opiekuna?

dakron · Wysłany: Sob 22:32, 04 Mar 2006 Temat postu:

Same dobre wieści ...bardzo się cieszę

nongie · Wysłany: Wto 15:54, 21 Mar 2006 Temat postu:

Samson zdechlak

O jego życie walczy Kasia z Lublina.
Pisze tak:

Znaleziono go wczoraj podczas karmienia dziczków.
Nie miał siły iść, nie mówiąc już o zjedzeniu czegokolwiek...
1,5 kilogramowy szkielet obciągnięty skórą
Z oczu i nosa płynęła ropa strumieniem. Z pyszczka śmierdziało ropą tak, ze nie dało sie wytrzymać.
Dostałam telefon z pytaniem czy moge pomóc...
Kazałam zawieźć go do mojej wetki a potem odebrałam i ulokowałam w piwnicy w klatce wystawowej, w pudle kartonowym i zwoju ciepłych koców.
Kot jest dorosły. Ma 2-3 lata, moze więcej. Ma rozległe, ropne zapalenie płuc. Jest odwodniony i wyniszczony okropnie.
Jest dziki ale teraz jest w takim stanie, że nie reaguje gdy podaje mu kroplówkę, wkładam butelki z gorącą wodą czy zmieniam koc.
Czasem tylko wydaje z siebie taki straszny dźwięk: ni to miauk ni to jęk, ni wrzask...
Smród bije od niego okropny

Więcej znajdziecie [link widoczny dla zalogowanych]

Samson oczywiscie nie nadaje sie do adopcji, jest dzikim kotem.
Ale może ktoś chciałby wesprzeć jego leczenie.
Można to zrobić na stronie Kasiowej fundacji [link widoczny dla zalogowanych]

nongie · Wysłany: Pią 13:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

Pamiętacie Czarną, ktorą przynieśli Bluerat do uśpienia z rana na karku, dziwnymi atakami i podejrzeniem nieuleczalnej (!) grzybicy?

.
O włos unikneła śmierci.
Zagadki już rozwiązane.
Rana nie była wywołana grzybicą, lecz uczuleniem na drob i nabiał.
A dziwne ataki to efekt spapranej sterylki.
Po kolejnym zabiegu okazało sie ze kici jakiś partacz zostawił w środku jajnika, pół macicy i dwie duże cysty....

Uważajcie, komu dajecie kota do sterylki....

Iburg · Wysłany: Pią 18:31, 24 Mar 2006 Temat postu:

Miała szczeście że trafiła na osobę znającą troche koty, dociekliwą, i nie podsająca się tak łatwo. Gdyby trafila do kogos innego nie miala by szansy gdyz uznano by że jest bez powodu agresywna i pewnie zostałaby uśpiona. Pewnie tez i z tego powodu a nie tylko z powodu rany na szyjce została przyniesiona do uspienia.
Teraz tylko prosze trzymac kciuki żeby szybko wracała do zdrowia bo docelowy domek czeka na nia.

Iburg

U mnie to juz chyba jakies skrzywienie bo łapią mnie za serce same defekty i polamańce.
Ale znowu, dwie biedy szukaja domku, a Stajendka dosyć szczęśliwa jest dla kotów, więc może i tym kocurkom sie uda i znajda kochający domek.
Wprawdzie tylko jeden jest kaleki , bo drugiemu nic nie brakuje, ale obydwa sa piekne i bardzo chcą mieć własny kochający dom.
Kto pomoże biedakom. Może popytajcie znajomych dalszych i bliższych, no i trzymajcie kciuki żeby znalazły domek.
[link widoczny dla zalogowanych]

dakron

Koleżanka 3 dni temu została babcią 3 kociaków , jeden czarny dwa pręguski , jeśli ktos z okolić Poznania będzie szukał za 2 miesiące kociaka to proszę o pw , jeszcze nie znam płci

Iburg

Dakron a nie mogłabys poradzic koleżance żeby wsysterylizowała kotke. Dla kotki to bezpieczniejsze a i z kocietami nie ma problemu.