Stajenka

Misiola

Ja mam wolne dzisiaj, w środę i piątek Mruga

Boubi

Pomimo, ze Forkate zapomniala karty do aparatu udalo mi sie zdobyc kilka fotek z wczorajszej jazdy na Melci.... Wesoly

Nasze rozmowy, porady i rady.....
[link widoczny dla zalogowanych]

A ponizej... no coz... widac jaki komfort daje duza hala z rownym podlozem, gdy za oknem szaruga, bloto i zimno.....
[link widoczny dla zalogowanych]

A to, juz po jezdzie a przed "tarzankiem"..... ulubione pieszczoszki Melci, czyli: "moj pan mnie drapie i ja robie "trabke" i "maslane oczy".... Mruga

"
[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Hyhy ale fajnie!!!

Najlepszy oczywiscie Filip, robiacy Melodii dobrze

A Forciak z jakiegos powodu jezdzila bez siodla, czy tak dla zabawy?

Boubi

Forkate

Oooo, na zdjęciach widać, jaki kawał baby z Melci Mruga

Boubi, przy tej mojej jeździe to kręgosłup i tak miała dociążony

"Trąbka" Melci genialna, w momencie zmienił jej się wyraz pyska, poważnie Wesoly

Po jeździe rano przy wstawaniu bolał kręgosłup, ale w ciągu dnia ok, a rzić też owszem, ale bardziej prawa strona - ja mam leciutko krzywy kręgosłup i obawiam się, że to przez to...
Dzisiaj Niuń się padokował, bo ja wróciłam wykończona od ortosadysty, ale jutro coś pośmigamy, te przejścia nieszczęsne będziemy maglować i próbować ustępowania Wesoly

Forkate

Niuń dzisiaj miał lekką jazdę, ale nosiło go całkiem nieźle Mruga

Czuję, że chyba mu się poprawiła kondycja i takie nieco ponad pół godzinki to dla niego pikuś ups

Chociaż, na jego "doprzodność" dzisiejszą mogła mieć wpływ również pogoda, dość niska temperatura i lekki wiaterek plus latający pod koniec Pitunio...Ćwiczyłam te pierońskie przejścia ale szału nie było, z ustępowaniami chyba też nie chociaż coś tam ten zadek przesuwał Mruga

Uświadomiłam sobie, że za niecały miesiąc te zawody... Mam coraz większego pietra z tym faktem związanego, potęgowanego przez drugi fakt, a mianowicie - nie będzie Boubi Smutny

Jestem trochę jak dziecko we mgle i nie wiem czy dam radę sama...

Boubi

Moze to i lepiej, ze mnie nie bedzie... chociaz o jeden stres mniej.... Mruga

Wg. mnie jesli tylko Ty i Fort na "wyjazdowce" bedziecie sie spisywac tak jak w domu... to powinno byc przyzwoicie i bez wstydu....

Czasu rzeczywiscie niewiele zostalo, ale tez L-ki sa bardzo prostymi programami; teoretycznie powinno byc poprawnie - a praktycznie... to moze byc zupelnie inna bajka..... Kwadratowy

Chyba czas zaczac sprobowac przejechac program..... Kwadratowy

martik

Forciak, kiedys musi byc ten pierwszy raz! Nie boj zaby, jak mawiaja niektorzy

Jesli Boubi mowi, ze powinno byc przyzwoicie, to tak bedzie! Sluchaj sie starszych

A ode mnie dostaniesz wirtualnego kopa na szczescie cwaniaczek

Forkate

Chyba o jeden stres więcej, Boubi Mruga

Poważnie.
Co do wyjazdowego zachowania, pod koniec przyszłego tygodnia wypróbujemy się w znajomej stajni i zobaczymy co z tego będzie.
Na zawody pojedzie ze mną Misioła, spróbuję skombinować jeszcze kogoś takiego "bardziej ogarniętego", może psychologa, masażystę... Mruga

Żart, coś wymyślę Wesoly

Dzisiaj się trenujemy, będzie Misioła więc i będzie fotorelacja Wesoly

Martik, za tego kopa to bardzo dziękuję mlotek

Sankarita

Mogę podstawić Ci kogoś od yogi, w razie czego:D
Dasz radę! Grunt to przełamać lody, później pójdzie łatwo. Będę trzymać kciuki:)

Amasza

zobaczysz po tych pierwszych zawodach, ze mimo stresu i trudnych przygotowań, było super i bedziesz chciała więcej!! Mruga

świetna z Was para wiec dacie rade Wesoly

domi

Forkaciku, kilka stron wcześniej zadałaś mi pytanie, a ja to przegapiłam jakoś mlotek

już nadrabiam:

Startowałam na Forteczku tylko raz, tzn. regionalki 3 dniowe wtedy na własnym, stodolskim podwórku. Były w planach wyjazdówki, ale tak wyszło, że... nie wyszło ;p
Mam nadzieję, że moja relacja Cię uspokoi, bo Fort pierwszego dnia poszedłby pięknie, gdyby nie mój stres

spięłam się, On to wyczuł, no i widownia śmiała się, że pojechałam czworobok na czas wstyd

wykonałam poprawnie tylko rysunek i program, ale nic poza tym nie pokazałam, mimo, że Fort na treningach i nawet na rozprężalni był NAPRAWDĘ świetny Wesoly

drugiego dnia już byłam o wiele spokojniejsza i nadrobiłam sporo straconych punktów, a Koniś mi sporo w tym pomógł jupi

był spokojny, zrównoważony, miękki, chętny do współpracy i niesamowicie (jak na Niego wtedy) uległy, do tego oczywiście program śmigał na pamięć, więc ja tylko siedziałam i prowadziłam GO z nieustającym uśmiechem na ustach jupi

natomiast trzeciego dnia (pamiętam jak dziś- dopadł mnie jakiś nieuzasadniony dołeczek) i jechałam jakoś tak od niechcenia i znowu zawiniłam wstyd

ale.... Fort nadrobił. Skończyliśmy po trzech dniach na 5 miejscu (na ok 10 startujących koni) mlotek

gdybym wtedy się tak nie stresowała (bo nie było czym) to Fort mógłby pokazać swoje możliwości i zająłby wyższe miejsce.

Jednak gwarantuję Ci kochana, że było to dla mnie pięęęękne przeżycie i myślę, że waaaarto byyyło na NIm wystartować Wesoly

z całego serca zachęcam CIę do jeżdżenia na Nim czworoboków, bo przyniesie Ci to wiele radości i dumy z tego NADZWYCZAJNEGO rumaczka Mruga

a przecież dla nas- koniarzy NIE MA NIC PIĘKNIEJSZEGO!

cdn....

Forkate

Sankarita, Amasza, dzięki za słowa otuchy Mruga

Oby było tak, jak piszecie Wesoly

Domi, dziękuję za obszerną relację

Ja w którymś tam roku też wystartowałam, też regionalki, jechaliśmy nawet P1 i zajęliśmy 4 miejsce <dumna i blada>. Ale to było naprawdę z 8 lat temu... Więc mniej więcej wiem, jak się zachowuje "u siebie", ale to już teraz nas nie dotyczy Mruga

Martwi mnie bardziej reakcja na nowe miejsce i stres związany z rozdzieleniem z Pituniem, ale to - jak już wspominałam - sprawdzimy za parę dni. Oczywiście czekam na ciąg dalszy! Wesoly

Mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczy te moje zachcianki...

domi

jeszcze Ci będędzie wdzięczny za te zachcianki Mruga

my śmigaliśmy razem L-4, L-8, P-1 wstyd

stać Go na wiele więcej i mam nadzieję, że razem to osiągniecie Wesoly

ojjjjj...jak ja kochaaam ujeżdżenie jupi

kiedy dokładnie masz te zawody i gdzie? może też się wybiorę

choćby pokobicować Mruga

Forkate