Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

jak urozmaicić koniowi zajęcia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:23, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Wczoraj przetestowałam rów z wodą na padoku - kobyły mogąnon stop grzebać nogą w wodzie, zaliczyłąm położenie się z Pamirą w rowie ale wyszłąm sucho bo ona tylko klęka.
Pojechałyśmy w teren na podmokłe łąki - kłusy po rowach z wodą (na trawie za ślisko), konie same chciały bo normalnie Tina do wody się nie zbliża a tu sama włąziła (z jeźdźcem), chyba z pol godziny tak się taplałyśmy, Tina mokra po pysk (no ale jak sie nurkuje łbem w trakcie galopu...).
Na konic pojechałyśmy do znajomej....po drodze w takiej wieeelgachnej kałuży, w której szłam sobie na Pamirze podjechała do nas Tina....i zepchnęłą mnie tym swoim olbrzymim łepiszczem wprost do wody...

Na koniec na placu zamieniłyśmy się końmi i Pamira się odwdzięczyłą kładąc się z koleżanką w owym rowie tyle, że koleżanka zeskoczyłą i zamiast wstać sucha na koniu zostałą ochlapana falą tsunami....

Ale konie widać baaardzo zadowolone z wyprawy na wodę.


Ostatnio zmieniony przez majak dnia Nie 20:29, 02 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Nie 15:35, 02 Kwi 2006    Temat postu:

My sie od początku marca zaprawialismy w ręku na tych łąkach,żeby potem nie było niespodzianek po wyjeździe w teren.
Na początku sie ślizgał okropnie nawet na suchej łace,potykał sie,bał sie zchodzić ze stromych zjazdów w końcu całe życie na równiutkiej hali.Teraz już jest dobrze,nie potyka sie,nie rozjezdzaja mu sie nogi.Ogólnie poprawiła mu sie równowaga i koncentracja na tym co ma pod nogami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haneczka



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 21:01, 03 Kwi 2006    Temat postu:

majak napisał:

Na konic pojechałyśmy do znajomej....po drodze w takiej wieeelgachnej kałuży, w której szłam sobie na Pamirze podjechała do nas Tina....i zepchnęłą mnie tym swoim olbrzymim łepiszczem wprost do wody...


Brrrrrrrr tzn., że zaliczyłaś kapiel w tej zimnej wodzie.
Ja, żeby popływać wybrałam się wczoraj na basen oczywiście kryty i z ciepłą wodą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:07, 04 Kwi 2006    Temat postu:

No basen oczywiście lepszy....
Trzymałam się dzielnie do ostatniej chwili ale Pamira postanowiła ruszyć i nie udało mi się wrócić w siodło, za to nie spadłam w najgłębszą wode a już przy brzegu...ale oficerkę to mi wciągnęło po kostkę w taką breję gliniastą...no i miałam mokrą tylną część ciałą...ale ciepło było, słoneczko... :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:56, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Tak sobie przypomniałam o tym temacie w kontekście szkolenia koni policyjnych. Konie te podczas swoich treningów są odczulane na flagi, hałasy, strzały. W pewnym sensie, jest to także urozmaicenie jazd.
Zastanawiam się, dlaczego my swoich koni nie odczulamy i jeszcze złościmy się często, że nasz koń boi się reklamówek, wystrzałów, itp.?
Przecież, jeśli byśmy zaznajomili konia z różnymi "strachami", które można spotkać w terenie albo na zawodach, od razu byłoby nam prościej. Piszę to na przykład a propos zeszłorocznych zawodów ujeżdżeniowych, gdzie koń głównej pretendentki do złotego medalu płoszył się z powodu trzepoczącej flagi. Kurcze, na poziomie zawodów międzynarodowych, to już tego problemu nie powinno być, prawda? Konie występujące na Olimpiadze w Atenach, mimo wiatru pokazały prawdziwą klasę. Szły skupione, skoncentrowane i w ogóle nie obchodziła ich wielotysięczna publiczność, flagi, hałas.
Czy nie da się do zajęć włączyć odczulania na strachy? Przecież to może być doskonałe urozmaicenie. A jeśli już o tym mowa, to jak skutecznie odczulić konia np. na plastikowy worek/reklamówkę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 23:01, 15 Kwi 2006    Temat postu:

No u nas jak są zawody WKKW, to czworobok na części lotniska jest postawiony rotfl
Nasze konie mają lądujące samoloty w nosie, ale przyjezdne ....... Trenerzy rwą włosy z głowy rotfl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Sob 23:04, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Odczula sie na rózne straszne rzeczy stopniowo.Kuba kiedyś panicznie bał sie m,in reklamówek.
Teraz mogę go reklamówką dotykać i poklepywac na całym ciele.
Właściwie to cały czas jest odczulany - czaprak , różne dziwne przedmioty, sznurek itp.
Ale są postępy- jak raz pokaże sie,że nie gryzie, a nawet może być kojarzone z przyjemnym np ciasteczkiem, to następnym razem już sie albo mało boi, albo wcale
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 23:40, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Czyli mysli, rozumek ma i pamieta. Oby coraz wiecej zapamietał i przestał sie bać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:41, 16 Kwi 2006    Temat postu:

W jednej stajni, w której kiedyś jeździłam, właściciel wymyślił, że odczuli swojego konia na reklamówki, ponieważ w terenie zawsze sprawiały im problemy. Wziął taką zwykłą, szeleszczącą reklamówkę, włożył ją do żłobu a na niej położył marchew i jabłka. Kuń oczywiście od razu podszedł do jedzonka, po czym chwytając ostatnie kawałki przysmaków, chwycił razem z nimi nieszczęsną reklamówkę. No i się zaczęło uuu Bieganie po boksie, strach w oczach, przerażenie a reklamówka CAŁY CZAS była w końskim pysku, trzymana przez niego zębami :D
Próbowaliśmy mu mówić, żeby ją wypluł, zostawił w spokoju a ten nic! Latał z nią tak chyba ze 3 minuty. Nie powiem, zabawnie to wyglądało ale koń się wystraszył nie na żarty i coś mi się wydaje, że ten sposób nie wyszedł mu na zdrowie...
Jakiś czas potem, na pokazie Monty Robertsa widzieliśmy jak powinno się odczulać na reklamówki. MR umieścił takową na jednym końcu kija i dotykał nią (tą reklamówką) wszystkich części końskiego ciała. Na początku koń stał spanikowany i był gotów do ucieczki, potem natomiast coraz dzielniej znosił każdy szelest i dotknięcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Pią 8:25, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Iburg napisał:
Czyli mysli, rozumek ma i pamieta. Oby coraz wiecej zapamietał i przestał sie bać.


Co do rozumku.
Przedwczoraj
Chciałam mu przymierzyc nowe siodło, ale strasznie linieje, więc uwiązałam do ogrodzenia i zaczęłam czyścić.
W pewnym momencie odskoczył do tyłu, szarpiąc uwiąz- i niespodzianka- trzyma go <eh?>
Inaczej zawiązałam,więc nie puscił węzeł- ciągnie , płot zaczyna chodzić- ale jakos uspokoiłam.
Po jakiejs minucie uświadomił sobie co jest straszne i zaczął znowu ciągnąć ogrodznie z wyrażnym przerażeniem patrząc na węzeł.
Dosyć długo proces myślowy uuu
Ale czego sie przestraszył pierwszy raz- nie wiem.Może nowa torba na mlecz leżała z drugiej strony ogrodzenia.
Ale podchodziłam z nią do niego jak wysypywałam- wzdragał sie, ale nie uciekł w panice.
No i zrozum tu konia <eh?>
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin