Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jeździectwo K-S, stara Tomicka i... uspokajacze :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pon 13:47, 30 Paź 2006    Temat postu:

Chyba coś w tym jest Nongie; To że nie każdy koń, który teoretycznie ma podstawy do bycia dobrym skoczkiem; prawidłowa budowa, dobry rodowód, wyszkolenie u najlepszych specjalistów a koń przecietniak zwykły; jaK się to czasami mówi "papier o mało z szuflady nie wyskoczy a koń nie chce" i koń bez pochodzenia, jakieś ladaco i potrafi niejeden parkur wygrać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:10, 30 Paź 2006    Temat postu:

Paskuda napisał:
czym wyżej konie różniejsze a sprzęt prostszy mysl

można jeszcze dodać : " więcej patentu mniej talentu, marnej tancerce nawet rąbek sukienki itp. itd. Niestety wydaje mi się że wszystko to jest aby pozorować kogoś kim się nie jest. Niestety całe nasze życie to tylko gra pozorów. To jest temat rzeka więc myślę że nie ma poco się nad tym głębiej zastanawiać. Tak ja Floopy piszę we wszystkim potrzebny jest przede wszystkim rozsądek i wiedza dobrze wykorzystana, a że człowiek uczy się całe życie to już inna para kaloszy Mruga trzeba tylko chcieć się uczyć i nie widzieć tylko koniec własnego nosa a to wieeelka sztuka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 17:21, 30 Paź 2006    Temat postu:

ansc napisał:
To jest temat rzeka więc myślę że nie ma poco się nad tym głębiej zastanawiać.

Jezeli będziemy wałkowac wyłącznie sprawę gadżetów, wyglądu, wypasionego sprzetu - to tak. Ale sprobujmy na chwile o tym zapomniec (w koncu od smakowego wędzidła czy szałowych ochraniaczy koniu specjalna krzywda się nie dzieje) i zastanowić się nad czym innym. Ponowię pytanie na ktore jak dotąd nie uzyskalam odpowiedzi: W jakich sytuacjach skuteczność jest ważniejsza niż eleganckie wygladanie (postepowanie)?

Mi się nasuwa taka sytuacja - przyjeżdza wet do rannego konia, ten konio się broni. I co wtedy robi taki np. zwolennik naturalsa? Będzie konia gładził, uspokajał i szeptał mu do ucha zaklęcia i trenował dominację? Wet wkurzony patrzy na zegarek, zwierz nie odpuszcza. No i wtedy nie ma rady - woła się starą Tomicką z jej dudą, choć w głębi duszy wszystko się w nas przeciwko tej dudzie buntuje.

Albo kucie. Jak konio macha nogami na wszystkie strony, kowal mowi ze nie bedzie ryzykowal życia, to co robimy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:37, 30 Paź 2006    Temat postu:

nongie napisał:
w koncu od smakowego wędzidła czy szałowych ochraniaczy koniu specjalna krzywda się nie dzieje

Oj tutaj się bardzo mylisz, niestety źle dobranym wędzidłem można narobić strasznych szkód, nie umiejętnym posługiwaniem się wędzidłem, wodzą nie mówiąc o czarnej to już tragedia, nie mówiąc o palcacie, ostrogach itp.itd.

nongie napisał:

Mi się nasuwa taka sytuacja - przyjeżdza wet do rannego konia, ten konio się broni. I co wtedy robi taki np. zwolennik naturalsa? Będzie konia gładził, uspokajał i szeptał mu do ucha zaklęcia? A kon swoje - boli, to sie broni. No i wtedy nie ma rady - woła się starą Tomicką z jej dudą, choć w głębi duszy wszystko się w nas przeciwko tej dudzie buntuje.
I tak podświadomie czuje, ze to nie jest jedyna sytuacja kiedy trzeba rzucić w kąt podręczniki, choćby najmądrzejsze.

to jest bardzo złożony problem, najprościej wziąć dudkę i tyle, ale są również środki uspokajające które umożliwią wykonanie zabiegu.
Podobna sytuacja może się zdarzyć przy załadunku konia, oczywiście w sytuacjach takich gdzie czas nagli, konia nie znamy, dopiero go kupiliśmy, koń jest młody lub po przejściach doradziłabym środek uspokający i dużo cierpliwości. Niestety koń ma bardzo dobrą pamięć wyrządzić szkody w psychice konia jest bardzo łatwo ale odrobić to potem to już długa droga. Ale załóżmy że mamy młodego konika który nie jest przyzwyczajony do zabiegów, załadunku itp. i na szczęście nie jesteśmy zmuszeni od razu wykonać z koniem danej czynności. Powinno sie już na zapas przyzwyczajać konia do pewnych czynności, powtarzać, powtarzać, powtarzać, tak długo aż przestanie się bać przyczepy, białego fartucha, zapachu weta itp. itd. Niestety żeby coś osiągnąć potrzeba dużo cierpliwości, czasu poświęconego zwierzakowi a to wszystko zaowocuje w przyszłości. Nie stracimy czasu i nerwów przy załadunku, nie stracimy czasu i nerwów przy opatrunku czy zastrzyku, nie stracimy czasu i nerwów przy wejściu do wody czy przeskakiwaniu rowu itp itd. UFFF ale się rozpisałam.
Dodam jeszcze że przeczytanie kilka książek M. Robertsa i kilka fragmentów ( jestem strasznym leniem Mruga) "Parelliego" Otworzyło mi oczy na nie które sprawy wiem już o co w tym chodzi choć przełożenie na praktykę jest nieco trudniejsze ale warto się starać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 17:52, 30 Paź 2006    Temat postu:

No środki uspakajające - z tego co mi wiadomo - mogą nie zadziałać u silnie podnieconego zwierzęcia, a w niektorych przypadkach mogą wywołac efekt odwrotny do zamierzonego? No i -jak każda chemia - nie pozostają chyba bez wpływu na zdrowie zwierza...
Ja sie spotkałam z łaczeniem tzw. "glupiego Jasia" i dudy, a nawet wtedy całość nie odbywała sie tak zupełnie bezstresowo.

Co do wędzideł i ochraniaczy to mowimy o dwoch rożnych sprawach - nie slyszałam zeby jakiemuś konisku stała się krzywda od jabłkowego wędzidła, a ochraniacze jak sama nazwa wskazuje - ochranić mają. No chyba ze ktoś pozapina odwrotnie Wesoly

Kwestia odczulania - jak najbardziej, tylko ze niegdy nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich czynników stresogennych (np. odczulasz na niebieski kapelusz, a na Hubertusie pojawi się dama w zółtym). No i jak tu zdobyć zapach weterynarza? :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:55, 30 Paź 2006    Temat postu:

Przyjedź do nas do stajni możesz napełnić kilka butelek Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 17:56, 30 Paź 2006    Temat postu:

Weterynarze wylewają u Was nadmiar zapachu? lol
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:57, 30 Paź 2006    Temat postu:

Tak się składa że u nas jest szpital dla koni więc zapraszam oczywiście w celach turystycznych nie medycznych
Wracając do tematu obawiam się, że moje tłumaczenie problemu który cię nurtuje jest zbyt chaotyczne, nie potrafię Ci tego lepiej wytłumaczyć, oczywiście nie czepiam się szczegółów twojej wypowiedzi tzn. wpływ ochraniaczy i wędzidła smakowego Mruga nawiązałam tylko do patentów. Jeśli chcesz bardziej zagłębić się w ten problem (siła kontra cierpliwość) polecam książki o których wspomniałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 18:07, 30 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
Albo kucie. Jak konio macha nogami na wszystkie strony, kowal mowi ze nie bedzie ryzykowal życia, to co robimy?


KOń dostaje w dupe a właściciel opiernicz:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:12, 30 Paź 2006    Temat postu:

hehehehe powinno być odwrotnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 20:11, 30 Paź 2006    Temat postu:

Odwrotnie to jest następnym razem Jezyk
Wracajac do tematu(choć ten temat jest tak szeroki,że właściwie każdy mówi o czym innym:)).Ja powiem tak.czasem z koniem nie ma się co cackać.Nie oszukujmy się,dwa szybkie są czasem tysiąc razy bardziej skuteczne(i działaja od razu) niz bawienie się kantarkiem sznurkowym i carrotem,szeptanie spokojnych słówek przez miesiąc.Wiadomo,sytacja sytuacji nierówna.Inaczej się patrzy w przypadku młodych koni,inaczej na rzeczy nowe a inaczej na dobrze znane.Nasz sposób reagowania na dane okoliczności musi być wprostproporcjonalny do zachowania zwierzęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:06, 30 Paź 2006    Temat postu:

hmmm, dawno nie używałam w ten sposób palcata Mruga co nie oznacza że czasem go nie używam, tylko dla wzmocnienia impulsu, w zeszłym roku jeździłam na takim koniu który reagował tylko na bata, nie czuł kompletnie nic, ani podgryzającego psa ani ostróg Mruga oprócz tego nie czuł nawet mojej ręki, więc jak mu się zdarzyło mnie porwać ( przez moją głupotę bo zaufałam mu za bardzo) to miałam nasr..e w gaciach ufff. Oczywiście tyle ile koni tyle przypadków i nie ma jednej recepty na wszystko. Ale wydaje mi się że większość zachowań zwierzaków jest skutkiem (odpowiedniego czy też nie) wychowania przez człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 8:41, 31 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
W jakich sytuacjach skuteczność jest ważniejsza niż eleganckie wygladanie (postepowanie)?

Konie są różne jeden 2 szybkie przyjmie jako zachęte do pracy i ostateczny argument a w przypadku drugiego może cofnać nas o całe tygodnie pracy; wyczucie psychiki konia i jego oczekiwań jest b.ważne.

Nie zawsze jest czas i możliwość aby zastosować techniki naturalne (i śmiem twierdzić, że więcej u nas amatorszczyzny i próbowania niż fachowej pomocy); ważne aby człowiek stał się przewodnikiem konia, jeśli sytuacja tego wymaga a nie zawsze wygląda to elegancko.
Co do środków uspokajajacych przy każdym zabiegu jestem stanowczo przeciw; wprowadzanie konia do przyczepy przed zawodami, pokazami, próbą, na "zastrzyku" Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:29, 31 Paź 2006    Temat postu:

Paskuda napisał:
Co do środków uspokajajacych przy każdym zabiegu jestem stanowczo przeciw; wprowadzanie konia do przyczepy przed zawodami, pokazami, próbą, na "zastrzyku" Angel


Paskudo, dlaczego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 10:41, 31 Paź 2006    Temat postu:

Paskuda napisał:
Konie są różne jeden 2 szybkie przyjmie jako zachęte do pracy i ostateczny argument a w przypadku drugiego może cofnać nas o całe tygodnie pracy; wyczucie psychiki konia i jego oczekiwań jest b.ważne.


Własnie - jak rozpoznac, ktory kon woli spacery mroźnym porankiem z Tomicką, a ktory trening na krytej z wypasionym czapraczkiem i salonowcem w siodle?

Ansc - Robertsa i Parellego oczywiście czytalam, a nawet kasetę ze szkolenia podgladalam. Oczywiście mają słuszność, tylko ze ich metody nie zawsze wytrzymują konfrontację z rzeczywistością.


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 11:21, 31 Paź 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin