Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

LONŻOWANIE KONIA - po co ;p
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:22, 11 Cze 2010    Temat postu:

K_cian, a ja bardzo dziękuję za filmiki. Marny ze mnie szperacz, sama nie umiałam niczego dobrego znaleźć, a kombinowałam, bo potrzeba mi kilku "obrazków poglądowych", do zakodowania w głowie jako wzór, jak konkretnie koń powinien na lonży wyglądać. Obrazki to jedno, ale zdjęcia uzupełniające obrazki to drugie Wesoly Bardzo chętnie poczytam więcej i pooglądam zdjęcia.
Heh, żałuję, że nie mam żadnego filmiku ani nawet zdjęcia z lonżowania mojego małego, pokazałabym z chęcią, ale jakoś nie mogłam nikogo zawołać do kręcenia i zdjęciowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:43, 11 Cze 2010    Temat postu:

Mam chwilę czasu w pracy więc napiszę o wypięciach na podwójnej lonży.

Dla niedoświadczonych koni w pracy na podwójnej lonży oraz dla nowicjuszy na podwójnej lonży wewnętrzna lonża jest wypięta za pas do lonżowania, przechodzi przez wędzidło i idzie do ręki


Zewnętrzna lonża zapięta tak jak wodza - za pierścień wędzidła, przez oczko pasa do lonżowania i co najważniejsze przez grzbiet górą do ręki lonżującego.
W związku z tym, że konie mogą różnie reagować na lonżę za zadem, te wypięcie jest najbezpieczniejsze. Koń nie będzie miał dodatkowego bodźca za zadem. Wewnętrzna lonża bardzo płynnie i łatwo poprzez takie wypięcie pozwala regulować stopień ugięcia do wewnątrz i bardziej zachęca do wyjścia w dół.

Kolejny etap, ten średnio zaawansowany, to etap w którym zewnętrzną lonżę przesuwamy ZA zad. Wewnętrzna jest bez zmian.


Na tym zdjęciu widać jak ma przebiegać zewnętrzna lonża


Najbardziej zaawansowany etap to zapięcie obu lonży tak jak zewnętrzna:


A potem już są wariacje na temat i praca za koniem na długiej wodzy, kiedy robi się wszystkie elementy ujeżdżeniowe łącznie z ciągami w galopie, piafami i pasażami Mruga

Jak ostrożnie uczyć tego, że jest coś za zadem pokazane było na pierwszym filmiku. Jak ma wyglądać sama postawa konia zresztą też na nim widać. Podobnie jeśli chodzi o trzymanie lonży i operowanie nią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 13:51, 11 Cze 2010    Temat postu:

martik napisał:
Ludzie czytaja. A nie pisza. Tak zawsze jest latwiej. I wygodniej.


Tak, to prawda.
Czytam regularnie, ale nie miałam odwagi napisać.
Może przez ton k_cian- jedynie słuszny i nieznoszący sprzeciwu.
(Zaznaczam, że mówię tu wyłącznie o tonie- nie podejściu osoby i jest to moje, subiektywne odczucie)
Może przez wypowiedzi Ianduli- opiniotwórcze (przytakujące, krytykujące), lecz niewiele wnoszące do sprawy.
(Nie obraź się, bo cenię bardzo Twoje wypowiedzi w innych wątkach, pomoc forumowiczom w pracy z końmi i zaangażowanie- rysowanie schematów itp. ale tutaj wiem tylko, że zgadzasz się z k_cian).
Boję się również pokazania mojego konia, bo wiem, że o ile porady potrafię przyjąć- krytykę również, o tyle do przykrości o której martik pisała nie umiałabym się przyznać i bolałoby po cichu.
Martik- podziwiam Cię za otwartość.

Czego się dowiedziałam z tej dyskusji?
Że patenty są niezbędne do prawidłowej pracy na lonży- PRACY, wyrobienia mięśni i sylwetki. Dzięki k_cian wiem jak lepiej rozróżnić konia pracującego od przeganianego, dobre ustawienia i te które mimo, że nie wyglądają zbyt ciekawie nie są szkodliwe.
Przypomniałam sobie o dwóch lonżach, które uważam za dobry pomysł w pracy z koniem.
Wiem do czego powinien dążyć jeździec w pracy z ziemii.

Nadal nie wiem jak.
Znaczy wiem, że nie na lonżowniku, tylko na otwartej przestrzeni, pracując na dwóch lonżach i/lub patencie.
Tyle.
Z chęcią poczytam teraz zapowiadane sposoby pracy Wesoly

Jeszcze dwa osobiste wnioski:
1. Zgadzam się z teorią, że lonżownik ogranicza i na otwartej przestrzeni można wypracować znacznie więcej- natomiast podziwiam tych, którzy mają już tak dopracowane metody szkoleniowe, że na kole średnicy 16m potrafią nauczyć konie pełnego ujeżdżenia, podstawy skoków i wiele innych. To jest dla mnie wyższy stopień po wspomnianym i po najniższym- czyli lonżowniku właśnie, ale traktowanym w naszym rozumieniu.
2. Martik- podobają mi się pokazane w tym wątku efekty pracy z Twoją kobyłką. Ja widzę różnicę. Uważam, że klacz jest zaangażowana, że dobry jest kierunek pracy. Być może prawdą jest, że w pewnym momencie się zatrzymacie i zabraknie "czegoś" do pójścia naprzód.
Myślę jednak, że w tym właśnie momencie będziesz szukać i znajdziesz.
Czy to patent, czy to metodę.
Również, że nie każdy ma ambicję na klasę mistrzowską i nie ma potrzeby takiej drogi sobie wytyczać.
Na przykład wiem, że podstawą pracy ujeżdżeniowej jest jazda w LDR- prawie stała.
Ale ja nie widzę potrzeby stosowania tego u mojego rekreacyjnego konika i jeżdżę tak tylko wtedy i po to by osiągnąć dobry angaż grzbietu i nie narażać go na kontuzje.
Nie mówię tego wyłącznie do martik a do wszystkich tych, którzy mają podobne podejście do jeźdźciectwa i własnych koni.
Super, że możemy korzystać z wiadomości i porady fachowców, ale nie musimy starać się zastosować wszystkiego na 150% bo i nasz cel jest inny niż sportowców.

Takie jest moje zdanie. Jeżeli niesłuszne, z chęcią posłucham argumentów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 14:00, 11 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:
Wewnętrzna lonża bardzo płynnie i łatwo poprzez takie wypięcie pozwala regulować stopień ugięcia do wewnątrz i bardziej zachęca do wyjścia w dół.


Rozumiem, że bardziej zachęca przypięta w ten sposób niż gdyby była bezpośrednio do wędzidła- tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:25, 11 Cze 2010    Temat postu:

Ra, dzięki za ciepłe słowa.

Ciekawe co piszesz.. ludzie się nie udzielają bo mój ton jest taki jaki jest. Ty nie wstawiasz zdjęć i się nie udzielasz tu też przeze mnie. Ciekawe, że zanim ja cokolwiek napisałam ci sami nie udzielający się ludzie się nie udzielali. Ale ok. To jedynie potwierdza, że moje wypowiadanie się na tym forum nie jest wskazane.
martika pytała kogo mam na myśli, kto przeze mnie ma niby przestać pisać - miałam na myśli ją - a jak się okazuje jest ich znacznie więcej i z mojego powodu forum jest prawie wymarłe jeśli chodzi o udzielające się osoby. Mimo, że na dniach dopiero zaczęłam tu zaglądać ponownie..

Co do wypięcia - tak. Z tym, że zachęca jeśli pozwolisz na to. Trzymając non stop napięcie lonży wewnętrznej nie poprawisz rozluźnienia ani nie zachęcisz do wyjścia w dół. To działa jak wypinacz trochę, a kiedy oddajesz wodze koń chętniej wyjdzie do wędzidła. TO samo zrobisz z wypięciem karabińczyka do wędzidła - przez pas - do ręki. Ale to wymaga większej wprawy w operowaniu lonżami.

Btw wszystkich elementów uj. o których wspomniałam nie robi się strikte na kole, tutaj wchodzi praca ZA koniem po śladach. Lonżując poruszamy się też po prostych, a podwójna lonża daje dodatkowo możliwość płynnych zmian kierunków czyli np lonżowania na ósemkach(no, może nie idealnych ale jednak Mruga )
Co zabawne, przy lonży człowiek jeszcze więcej może się nabiegac i namęczyć niż przy jeździe Mruga


Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Pią 14:36, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:25, 11 Cze 2010    Temat postu:

Jejku, ile słów padło od wczoraj wieczorem, kiedy wyłączałam kompa Cóż- wróciłam z koni właśnie i się zastanawiam, czy jak nakręcę film, z tego jak lonżuję mojego "sztywniaka" to poradzicie, jak mam postępować by było lepiej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:28, 11 Cze 2010    Temat postu:

K_cian, dziekuje za wprowadzenie do uzycia dwoch lonzy. Dzisiaj sprobuje ale na lonzowniku, bo tam czuje sie bezpieczniej. Niestety nie dam rady jednoczesnie zrobic fotek, bo bez lonzy juz bylo trudno. Ale na pewno opisze przemyslenia i obserwacje.

Ra... :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 14:35, 11 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:
Ra, dzięki za ciepłe słowa.
Ciekawe co piszesz.. ludzie się nie udzielają bo mój ton jest taki jaki jest. Ty nie wstawiasz zdjęć i się nie udzielasz tu też przeze mnie. Ciekawe, że zanim ja cokolwiek napisałam ci sami nie udzielający się ludzie się nie udzielali.


Nie mówię za innych. Mówię o swoim- jak powiedziałam subiektywnym odczuciu. Tylko i wyłącznie.

Wracając do dwóch lonż.

Jeżeli pracujemy na dwóch lonżach- docelowo na otwartym terenie.
Jak prowadzimy konia?
Czy wodzą kierunkową jest wodza wewnętrzna, czy też zewnętrzna jak to ma miejsce pod siodłem.
Domyślam się, że ważny tu jest stały balans pomiędzy jedną a drugą- jednak na czym się koncentrować, do czego dążyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:37, 11 Cze 2010    Temat postu:

Ra, edytowałam posta kiedy pisałaś.

Co do balansu lonży - napiszę później

Edit. Tak myślę.. to nie działa jak wypinacz pojedynczy. Raczej poniekąd jak trójkątne lub idąc tokiem myślenia do pracy pod siodłem - czarna wodza wypięta do boku


Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Pią 14:41, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:43, 11 Cze 2010    Temat postu:

Teraz doczytalam Twoja edycje postu i sie zastanawiam, czy mam sprobowac dwoch lonz na lonzowniku czy lepiej na zamknietej ujezdzalni?
I jeszcze jedno- jesli chcialabym chodzic z Cura po prostych, to w stepie sie da ale w klusie to juz nie nadaze za nia. Jak ugryzc ten problem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:45, 11 Cze 2010    Temat postu:

rudzinka1 napisał:
Jejku, ile słów padło od wczoraj wieczorem, kiedy wyłączałam kompa Cóż- wróciłam z koni właśnie i się zastanawiam, czy jak nakręcę film, z tego jak lonżuję mojego "sztywniaka" to poradzicie, jak mam postępować by było lepiej?

Rudzinko, chcialabym odpowiedziec- oczywiscie, pokazuj co masz ale jak sie okazuje, ja sama jeszcze wieeeele sie musze nauczyc, wiec chyba nie wypada mi odpowiadac na Twoj post.
Fajnie by bylo, gdyby ktos jeszcze wsparl k_cian, zeby nie musiala nam tu robic za pelnoetatowego wykladowce w sprawach lonzowania
Zechce ktos? Moze Pumcia czasami zechcialaby tu zajrzec? Zaraz podesle jej PW.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 14:51, 11 Cze 2010    Temat postu:

martik napisał:
Teraz doczytalam Twoja edycje postu i sie zastanawiam, czy mam sprobowac dwoch lonz na lonzowniku czy lepiej na zamknietej ujezdzalni?
I jeszcze jedno- jesli chcialabym chodzic z Cura po prostych, to w stepie sie da ale w klusie to juz nie nadaze za nia. Jak ugryzc ten problem?


Ja jak pracowałam z końmi na dwóch lonżach to początkowo na lonżowniku.
Jednak im mniejsza przestrzeń tym łatwiejsza do opanowania reakcja zaskoczenia. Później wychodziłam na większy plac.
W kłusie czasem się pokusiłam o kawałek biegu później raczej stałam i jedynie zmiany kierunków na dwie strony robiłam- ale ja nie lubię biegać Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:53, 11 Cze 2010    Temat postu:

Zacznij na początek od stępa. Stojąc wewnątrz okręgu oczywiście. Wyjście na prostą też masz idąc równolegle przy koniu bo tylko na tyle przy tym najprostszym wypięciu możesz sobie pozwolić. Zwyczajnie Biegniesz równolegle do konia, modlisz się żeby się nie zaczepić a jak nóg brakuje wprowadzasz na koło.
To samo galop.
Ale jak pisałam, zacznij od stępa, powoli, obie się obędziecie. Bez bata! ciężko bedzie koordynować ruchy na początek, no chyba że nie chodzi na głos.
Praca za koniem i te wszystkie wygibasy to już w momencie kiedy koń jest na etapie pracy przy lonżach zapiętych jak wodze - wędziło - pas -ręka i ma wypracowany bardzo dobrze roboczy kłus i galop, nie pędzi i jest przepuszczalny.

My np. tego etapu nie osiągnęliśmy jeszcze, mam nadzieję że kiedyś osiągniemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:57, 11 Cze 2010    Temat postu:

Swoją drogą, mnie nie traktujcie jak wykładnię jak się lonżuje bo sama mam dużo do nauki. Ot, tyle co od mądrzejszych się nasłuchałam, naoglądałam i naczytałam. I napraktykowałam na swoim nieszczęsnym przypadku.

I zastanawiam się, czy na prawdę powinnam się wypowiadać i komentować cokolwiek, skoro i popłoch wprowadzam jakiś i nieprzyjemnie tak brzmię tyle przykrości przez moje wpisy można doświadczyć..


Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Pią 15:07, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:24, 11 Cze 2010    Temat postu:

Ra napisał:
Może przez wypowiedzi Ianduli- opiniotwórcze (przytakujące, krytykujące), lecz niewiele wnoszące do sprawy.


Wesoly jeśli oprócz wypinaczy, zgadzałam się w 75 % z k_cian, to miałam pisać to samo Mruga poza tym Martik pomijała mnie w zadawaniu pytań, może wtedy bym "coś" wniosła Wesoly i wcale się nie gniewam

za instruktarz lonżowania z użyciem dwóch lonż, baaardzo Ci k_cian dziękuję Wesoly skopiowałam , teraz muszę przetrawić, sprzęt się znajdzie, dobrze by było, żeby ten pierwszy raz ktoś mnie nakręcił, no zobaczymy


Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Pią 16:01, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 13 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin