Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lonżowanie z batem czy bez i inne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:29, 08 Sty 2006    Temat postu:

pomijając już małe doświadczenia niektórych osób z latawcami..... to dla mnie ta cała rozmowa jest zupełnie bezcelowa, a to dlatego że jak się o czymś rozmawia to chyba dobrze by było wiedzieć dokładnie o czym i tak żeby wszyscy to wiedzieli, lonżowanie, opędzanie, może by tak ktoś z naszych doświadczonych napisał co ma na myśli. w całej tej dyskusji zabrakło głownie precyzyjnego określenia co to jest lonżowanie, każdy dobre lonżowanie będzie uważał za co innego, proponuję aby ktoś albo ktosie konkretne i precyzyjne określił co to jest lonżowanie. najlepiej przez podanie jaki ma być jego efekt, a później w jaki sposób go najlepiej osiągnąć ten efekt, a nie odwrotnie.
wtedy każdy będzie mógł sam ocenić czy może to co robi z koniem nazwać lonżowaniem i zabrać głoś w sposób istotny który cos wniesie do dyskusji

a tak pozatym to IMO jazda konna i praca z końmi niesie przyjemność chyba głównie dlatego że jest to obcowanie z naturą, wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę
jeśli jednak mam racje to w takim przypadku tym jest to przyjemniejsze dla obu stron im jest to bardziej naturalne, jeżeli miałbym do konia przyczepić mnóstwo różnych coraz to ciekawszych „pomagających” kombinacji i patentów, by się wyginał w tą lub tamtą albo cokolwiek innego to po prostu wolałbym pojeździć sobie na motorze, bo wyjdzie to prościej i już w takim przypadku chyba nawet bardziej naturalnie. to tyle oczywiście IMO.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 21:56, 08 Sty 2006    Temat postu:

hugh_h napisał:
w całej tej dyskusji zabrakło głownie precyzyjnego określenia co to jest lonżowanie, każdy dobre lonżowanie będzie uważał za co innego, proponuję aby ktoś albo ktosie konkretne i precyzyjne określił co to jest lonżowanie. najlepiej przez podanie jaki ma być jego efekt, a później w jaki sposób go najlepiej osiągnąć ten efekt, a nie odwrotnie.


Myślę, że precyzyjne określenie, czym jest lonżowanie znajdziesz w każdej książce, w której jest choćby rozdział o lonzowaniu. Chyba nie liczysz na to, ze ktoś napisze na forum cały rozdział, czy nawet książkę.
Pytanie Twoje jest z grupy pytań typu "co to jest ujeżdżenie konia i jaki ma być jego efekt".

Nie wydaje mi się, zeby kazdy za dobre lonżowanie uważał co innego. Różnice mogą istnieć, jeśli chodzi o pracę z końmi w różnych dyscyplinach jeździeckich - czego innego uczy się konia ujeżdżeniowego, a czego innego skoczka. Mówimy cały czas o jeździectwie klasycznym - przynajmniej ja tak milcząco zakładam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:20, 08 Sty 2006    Temat postu:

Cytat:
To są niemieckie Richtlinien - tego jest 6 części, ale moze PZJ wyda tylko te 3 ... a szkoda


Nie no będzie wszystkie 6, Ewik ma rację, zdecydowano, że lonżowanie (po niemiecku widnieje jako ostatnia szósta część), u nas będzie wydana jako trzecia.

Będą wszystkie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Nie 22:33, 08 Sty 2006    Temat postu:

majak napisał:
Będą wszystkie.


W najnowszym Koniu Polskim stoi napisane, że już tłumaczy się następna część o roboczym tytule "Utrzymywanie, żywienie, zdrowie i hodowla"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 08 Sty 2006    Temat postu:

osm napisał:

Myślę, że precyzyjne określenie, czym jest lonżowanie znajdziesz w każdej książce, w której jest choćby rozdział o lonzowaniu. Chyba nie liczysz na to, ze ktoś napisze na forum cały rozdział, czy nawet książkę.

Ty z kolei chyba nie sądzisz ze wszyscy czytamy tą samą książkę co ty, tak jak napisałem każdy uważa za dobre lonżowanie co innego i dotyczy to też autorów książek, a dowodem na to są spory co właśnie używać do lonżowania
dobrze wiadomo że nie chodzi o pisanie całego rozdziału tylko kilku zdań więc, nie wyolbrzymiaj problemu. ja pytam na przykład co ty uważasz za dobre lonżowanie, a co uważają inni,
kilka pierwszych lepszych wyników na temat lonżowania z netu – każdy o czym innym

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

problem jest w tym że do tego co ktoś uważa za lonżowanie nie będzie mu potrzebny bat, a inny sobie bez niego nie wyobraża pracy, bo każdemu o co innego chodzi i każdy ma racje ale do puki sie nie dogadaja o co chodzi to bedzie sprzeczka

oczywiście że są zdecydowane różnice między dyscyplinami, to nie podlega dyskusji bo jest oczywiste

to zależy od tego jaki chcesz osiągnąć efekt i dopiero w tedy można ocenić czy faktycznie na przykład bat jest potrzebny bo wiadomo dokładnie do czego i można się zastanawiać czy tak jest i czy jest to poprawne.
tak na przykład jak to było w wątku o 2 lonżach, pokazałem dlaczego lonża zewnętrzna ma być luźna i co z tego wynika, trzeba być konkretnym, nie wystarczy stwierdzić że jest źle bo jest luźno i się majta.

nie wiem, może jestem osamotniony w tym poglądzie ale w niektórych watkach nie do końca wiadomo o co chodziło i później są niepotrzebne spięcia, dlatego ale jeszcze raz zaznaczam że to dotyczy każdej dyskusji chodzi o wzajemne zrozumienie się bo każdy rozumie wszystko na swój sposób bo tacy jesteśmy

tak jakoś mi się zebrało na rozmyślania o problemach w komunikacji i wypadło ze akurat tutaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Nie 23:10, 08 Sty 2006    Temat postu:

Oczywiście, ze nie sądzę, że wszyscy czytają tę samą książke - zwłaszcza, ze czytam ich sporo - praktycznie wszystko, co sie ukazuje na rynku dotyczace klasycznej szkoły włączając w to lonżowanie.
Tych książek jest sporo i we wszystkich cel jest ten sam, dokładnie opisany. Dodatkowo opisane są "patenty", których używa się do osiągnięcia tego celu.

Nie zauważyłem, zeby były w tych książkach wątpliwosci co do uzywania lonży i bata. Róznie natomiast poleca się przypinac lonżę, różne są patenty, ale bat jest zawsze.

I nadal podkreślam - w szkole klasycznej, której znakomitymi przedstawicielami są Niemcy, którzy napisali wiele podręczników dostępnych na polskim rynku.

Może "ktoś" się jednak pojawi i wyjaśni Ci cel lonżowania konia. Dla mnie ten temat jest zbyt rozległy, zeby napisac go na jednej stronie - ot parę haseł: przygotowanie młodego konia do pracy pod jeźdźcem, poprawa chodów, wzmocnienie mięśni grzbietu, rozgrzewka przed treningiem, "naprawa zepsutych" koni, itp, itd.

Chciałbym poznać jakiś cel pracy z koniem na lonzy, który osiąga się bez używania bata (używanie nie musi się od razu wiązać z laniem biednego konia) - oczywiście w jeździe klasycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:28, 08 Sty 2006    Temat postu:

nie chodzi o to że ja nie rozumiem, po co jest lonżowanie, chodzi mi o fakt rozmowy o tak szerokim pojęciu ze uważam że bez doprecyzowania nie można poprawnie ocenić, celowości danego „patentu”

a tak wogole to ja nie lubię lonżowania wole sam pojeździć, bo z tego mam przyjemność,

chociażby rozgrzewka przed treningiem – a czy to na pewno lonżowanie może trzeba by już zakwalifikować do opędzania na lince ? – a może do lonżowania bez bata gdy koń reaguje jak trzeba na komendy głosem ?

a może opędzanie na lince to szkoła naturalna, a lonzowanie to tradycyjna klasyka ? ja jestem człowiek techniczny i precyzyjny dlatego brakuje mi tu definicji która by jednoznacznie określała co jest co i o czym mowa ? może się ktoś pokusi o próbę sformułowania takich ?

bo jak na razie to opędzanie na lince brzmi dla mnie dość uszczypliwie jakby o osobie która próbuje lonżować ale jej nie bardzo wychodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:37, 08 Sty 2006    Temat postu:

Do tej pory odkryłam jedną celowość lonżowania bez bata, mianowicie, kiedy dostałam do jazdy kabardynkę, ktoś wcześniej ją "lonżował" - (czyt. opędzał) - bata nie trza było wystarczyła sama lonża bo koń galopował w kólko po pół godziny i więcej a początki mojej pracy z nią skupiały się na zwalnianiu, kiedy zeszła do kłusa było super, kiedy udało się uzyskać parę kroków stępa było perfekt. Przy próbie brania bata powracał galop i tak od początku...
Na szczęście teraz już jest normalnie i nawet ten bat nie robi już za stracha.

Celowość lonżowania - wżyciu nie widziałam tak wyszkolonego konia jak woltyżerski!!
Tam nie było głosu - ten koń reagował na najdrobniejsze zmiany położenia bata, także do zatrzymania.
Ja do tej pory nie mogę uwierzyc, że widziałam to na żywo. Ale koń woltyżerski to jednak musi być "pewny" i bezpieczny, w końcu taka jego praca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mestena
Just call me VIP... ;)


Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi

PostWysłany: Pon 0:43, 09 Sty 2006    Temat postu:

I dlatego właśnie nie zabieram głosu w tej dyskusji. Po co się denerwować, szczególnie wtedy kiedy ktoś za wszelką cene chce Ci udowodnić, że nie osiągniesz czegoś co osiągnałeś w taki sposób w jaki to osiągnąłeś.

życzę udanego udawadniania sobie nawzajem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pon 0:56, 09 Sty 2006    Temat postu:

A co osiągnęłaś? Ja nie udowadniam Ci niczego, bo nie wiem, co osiągnęłaś Wesoly
Jeśli lonżujesz bez bata, to opisz to co robisz - będzie to bardzo interesujący wkład do wiedzy hippicznej i z pewnością wielce nowatorski. Pewnie wszyscy robią źle i o tym nie wiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 3:49, 09 Sty 2006    Temat postu:

No ładnie znowu fajna dyskusja a ja nie mam czasu.
Martik bardzo proszę o dokładne informacje kiedy będą następne szkolenia w
Poznaniu.
Jestem kobietą o małej sile fizyczej , dla mnie lonżowanie przed jazdą było rozgrzaniem konia bez zmęczenia z mojej strony.
Kiedyś miałam dwa konie, naprawde trudno zajmować sie pracą zawodową , domem i jeszcze potrenować na siodle z uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:36, 09 Sty 2006    Temat postu:

osm napisał:

Jeśli lonżujesz bez bata, to opisz to co robisz - będzie to bardzo interesujący wkład do wiedzy hippicznej i z pewnością wielce nowatorski. Pewnie wszyscy robią źle i o tym nie wiedzą.

wyczuwam sarkazm w Twojej wypowiedzi, szkoda że jako moderator w taki sposób komentujesz wypowiedzi innych, bo nie zauważyłem żeby ludzi to zachęcało, do rzeczowej wypowiedzi na która namawiałem, Tomej_J już chyba sobie odpuścił ten wątek,
widzę tez że nie dopuszczasz do siebie możliwości że jak ktoś robi coś inaczej niż Ty to robisz, to może być dobrze. wcale nikt nie musi robić nic źle, wszyscy robią to inaczej !!

a ja nigdy nie twierdziłem że lonżować należy zawsze bez bata albo z batem, raz może być potrzebny a raz nie, jeżeli już chodzi o moje zdanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:17, 09 Sty 2006    Temat postu:

dakron napisał:
Artur może Pumcia i Tomek nauczą lonżowania panią M. ?
Konie jednak powinny pracować , skoro nie pod siodłem to może właśnie na lonży , zajmuje to mniej czasu a efekt pracy często o wiele lepszy .


Ja nie, ja za cienki bolek jestem. Ja się nie znam, kiepski ze mnie jeździec, a przecież praca na lonży ma służyć wyłącznie jeździe, jak nie ma jazdy to lepiej konia na pastwisko wypuścić Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:54, 09 Sty 2006    Temat postu:

Ponownie muszę pogratulować udanej dyskusji! Choć wydaje się Wam, że w zdenerwowaniu przerzucaliście się argumentami, ja, obserwator, mogę z czystym sumieniem napisać, że wiele wyniosłam z Waszych rozważań.
Żeby ująć dotychczasową dyskuję w jakąś klamrę podsumuję:
- istnieją dwie szkoły dotyczące lonżowania koni: szkoła klasyczna i nowatorska, zwana też naturalną. Ludzie na swój użytek częstokroć łączą oba style, tworząc w ten sposób swój własny.
- w klasycznym podejściu lonżowanie rządzi się konkretnymi zasadami, które przez lata weryfikowały pokolenia jeździeckie. Klasycy mają inne cele i sposoby ich egzekwowania niż nie-klasycy. Czasami jest też tak, że cele są wspólne ale metody ich osiągnięcia nieco się od siebie różnią.
- samo określenie LONŻOWANIE jest też zdradliwe. My używamy go do opisania pracy z koniem na lince zarówno w przypadku jednej szkoły jak i drugiej. Być może dobrze byłoby wymyśleć inne słowo, określające naturalną pracę z koniem na lince, bez użycia bata i innych pomocy.
- pokusiłabym się o stwierdzenie, że nic, co nie krzywdzi konia jest dozwolone. Jeśli ktoś z Was, potrafi tak użyć swojego ciała lub końca liny, że bat jest mu niepotrzebny, to nie widzę problemu- może sobie w taki sposób konia "lonżować". Jednak powracając do meritum- czyli oceny książki Zasady Jazdy Konnej, cz. III, Lonżowanie, nie ma co się dziwić, że przedstawia akurat taki obraz lonżowania. Przecież to książka o klasycznym jeździectwie, napisana przez klasyków. Myślę, że nie możemy wymagać szerszego spojrzenia od podręczników, które przygotowano z myślą o propagowaniu klasycznej szkoły jeździeckiej.
Zresztą zamysł tej serii książek był właśnie taki- żeby polscy jeźdźcy mieli do dyspozycji serię podręczników, dzięki której będą mogli uporządkować swoją wiedzę. Coś jak książki do chemii czy fizyki. Mimo, że w naukach ścisłych również są różne nurty, to jednak podstawowe wiadomości pozostają niezmienione i dzieciaki z gimnazjum uczą się czegoś innego, niż studenci tychże specjalności w okresie późniejszym.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Mam dość ambiwalentny stosunek do używania "patentów" przez osoby niewprawione. Z jednej strony, osoba myśląca, która przeczytała już trochę na temat takiej pracy powinna sobie z nimi poradzić ale z drugiej, jakikolwiek błąd, niezrozumienie przeczytanego tekstu może spowodować u konia negatywne skutki. Przecież komuś może się wydawać, że robi dobrze a w rzeczywistości popełnia błąd, który by mu do głowy nie wpadł.
I żeby nie być gołosłownym podam swój przykład: jeszcze dwa lata temu oganiałam konia na lonży i kantarze sądząc, że go lonżuję. Dobrze, że nie zdecydowałam się wówczas na podpięcie czegokolwiek, bo prawdopodobnie zrobiłabym koniowi krzywdę. Mimo, że wiedziałam, że wypinacze zawsze muszą być równej długości, to lonża, dzięki moim kiepskim umiejętnościom raz wisiała lub opadała na ziemię a raz była mocno napięta. Czyli działanie wypinaczy w tym momencie jest bezsensowne i może przynieść więcej szkody niż pożytku. Ale zasadę ich działania znałam, wiedziałam co i jak. Nie potrafiłam sobie jednak poradzić ze sobą, ze swoim ustawieniem ciała i działaniem lonżą. Dlatego tak ważne są, oprócz wykładów teoretycznych, zajęcia praktyczne, niestety najlepiej pod okiem kogoś wykwalifikowanego...
No dobra, już ostatnie zdanie Mruga Pan Ratajczak "wjechał" nam na ambicję, idealnie składając i rozkładając lonżę podczas lonżowania. To było niesamowite: wszystkie kolejne nawoje na dłoń były równej długości, nic się nie plątało i w momencie kryzysowej sytuacji, nie stanowiło niebezpieczeństwa.
No więc ambitnie podeszłyśmy z koleżankami do tematu i każda przez tydzień ćwiczyła w domu zwijanie i rozwijanie lonży (przypiętej do kaloryfera) lol W domu wychodzi ale w akcji już niestety nie Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pon 9:38, 09 Sty 2006    Temat postu:

hugh_h napisał:

wyczuwam sarkazm w Twojej wypowiedzi, szkoda że jako moderator w taki sposób komentujesz wypowiedzi innych, bo nie zauważyłem żeby ludzi to zachęcało, do rzeczowej wypowiedzi na która namawiałem, Tomej_J już chyba sobie odpuścił ten wątek,
widzę tez że nie dopuszczasz do siebie możliwości że jak ktoś robi coś inaczej niż Ty to robisz, to może być dobrze. wcale nikt nie musi robić nic źle, wszyscy robią to inaczej !!


Chyba masz rację - przepraszam za sarkazm.
Problem w tym, ze temat klasycznej szkoły, w tym lonżowania, jest opisany doskonale przez znakomitych fachowców - zarówno polskich, jak i zagranicznych.
Wiem, ze ciężko się przebić przez konserwę klasyczną z czymś nowym, więc niniejszym zachęcam Cię i Mestenę do napisania tekstu jak lonżujecie, jaki jest cel lonżowania, jakie metody stosujecie i jakie są efekty.
Ja jako klasyczna konserwa postaram się rzeczowo do nich odnieść, bez krytykanctwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin