Stajenka

hugh_h

ooo tu ( [link widoczny dla zalogowanych] )jest bardzo stary film z dukem w roli głównej, mam wrażenie że kiedyś to już pokazywałem ale nie mogę znaleźć - wtedy nie wychodziło to nam jeszcze super ale ujdzie.

Quincy

Dzięki za rady i pomysły, free your mind- dobrze powiedziane. Na razie jakis czas mnie u koni nie będzie prawdopodobnie, ale jak wrócę to wykorzystam wasze pomysły i powiem jak nam wychodzi. Aha, mały dziś miał na sobie po raz pierwszy siodło, westowe na dodatek i nawet uszu nie skulił ani nic, aż się zdziwiłam, jakby nosił je od zawsze. Ciekawe jak będzie reagował na mnie po przerwie?

hugh_h

no koniecznie daj znac jak tam ci idzie i czy wymyśliłaś coś nowego ?
ja ostatnio uczyłem konia wchodzenia po schodach Wesoly

szalonaisa

He he he po schodach, takie coś dla moich myszy to pestka Wesoly

Biedne zostały rzucone na głęboką wodę i nie miały wyjścia muszą włazić i złazić po betonowych schodkach, dobrze, że trafiły na mądrych ludzi w swojej karierze.

Dekster

Mój tez by poszedł. Mruga

A w zimie to jak one schodzą po tych schodach? Wesoly

Huh_h ,możesz podlinkować ten Twój artykuł?Bo chętnie bym przeczytała
jeszcze raz i pewnie nie tylko ja.

hugh_h

było gdzieś wątkach ale artykuł jest w dziale artykuły na stronie stajenki lub bezpośrednio na mojej stronce czyli tutaj [link widoczny dla zalogowanych] miłej lektury

szalonaisa

Powolutku i pomalutku, z oczami na dwóch nogach obok Wesoly

Hipo jest zazwyczaj do listopada, chyba, że trafią się pogodoodporne dzieci Jezyk

hugh_h

to ja dla tak wzniosłych celów konia po schodach nie ciągnąłem poza tym u mnie to 3 schodki na taras

Rupcia

Ja na moim koniku na dwumetrowy nasyp po schodkach wjechałam i zjechałam Wesoly

poraz pierwszy gdy mu to pokazałam to troszke sie zawachał, ale potem jak po maśle...żadnego oporu Wesoly

martik

Dekster

Jak przeczytasz to sie możesz podzielić Mruga

Quincy

Witam wszystkich Wesoly

. Martiku dzięki za tytuł, ale niestety u nas w ksiegarniach nie ma tej książki. Poszukam jeszcze w necie. Mam nadzieję że bedziesz się dzielić ciekawymi pomysłami. Wiekszość zabaw podpowiedzianych przez Was już wypróbowaliśmy , super było. Wczoraj mieliśmy kowala w stajni i teraz koniki mają kopyta jak z żurnala,jak mawia moja znajoma

. A z ciekawych rzeczy to wczoraj bawiłam sie z Insiderem, wszedł za mną na mostek trailowy w czerwono-białe pasy, pochodził slalomem, po drążkach a na koniec jak "cielę" bez najmniejszego zawachania wszedł za mna do przyczepy!!! Sama się zdziwiłam, bo poprzednie pakowanie było strasznie ciężkie, nerwówka z naszej strony, bat za co nam sie odwdzięczał zebami i kopytami. Aż dziw że zapomniał tamten stres. Aha, zapomniałam że w nagrodę za wejście do przyczepy dostał nektarynkę, i okazało się że koniom bardzo ten owoc smakuje Wesoly

, zjadł ją w sekundę i miał ochote na jeszcze. Postaram się porobić parę zdjęć dzisiaj.

Dekster

U mnie w księgarniach tez nie ma,wiadomo Tarnów wsciekly

Sprawiłam sobie czerwono-żółty halterek z linką,wkurzam nie to od wiązania dyndające.

A zauwazyliście coś takiego,że im lepiej się z koniem dogadujecie z siodła
tym lepiej idze z ziemi?(tak tak kolejnośc prawidłowa).

Quincy

Parę dni temu mój młodziak miał rozczyszczane kopytka i dość mocno mi się popodbijał

. Nie biorę go na żadne spacery bo chodzi jak na szczudłach. Nie mam pojecia jak mu ulżyć, zna ktoś z was jakies sposoby żeby mu pomóc? A poza tym to w miejscu w którym stoją moje koniki jest tak cudnie i milutko, że choć mam kupę roboty i czasu jak na lekarstwo, to i tak zawsze znajdę pretekst żeby tam pojechać i wcale nie mam ochoty wracać. Po prostu chyba jestem urodzonym "wieśniakiem" i bardzo mi z tym dobrze Wesoly