Stajenka

majak

Ja też czyszczę w boksie. Ewentualnie na myjce jeśli est wolna.
Czyszczenie na korytarzu w naszym przypadku kończy się wykopaniem jakiejś ściany....

Sankarita

Trochę nie rozumiem określenia "wybieranie raz na 3 tygodnie". Takie wybieranie bez codziennego zbierania kup? To tak niefajnie. Choć gdyby na to wszystko po prostu grubo pościelić...? Jakiś sposób to jest, ale wobec tego gdzie to zaoszczędzenie słomy? Dziwne. Nie wstawiłabym konia do takiej stajni. Niefajnie tak. Najlepiej jednak jak codziennie sprzątają i dościelają. Wesoly

siwa

Też sobie tego nie wyobrażam, stałam kiedyś w stajni gdzie sama musiałam sobie czyścić boks konia (na szczęście stare dzieje) i raz musiałam wyjechać na 4 dni. Tylko było dościelane kostką słomy dziennie, mój koń niejadek słomy więc wyobraźcie sobie jak to rosło. I stwierdziłam nigdy więcej !
Teraz mamy codziennie czysto ładnie, wybierane, świeża słoma i koń od rana do wieczora na pastwisku jupi

Forkate

W pensjonatach, gdzie przez prawie rok stałam z Fortem było wybierane codziennie, z tym że w jednej stajni trochę gorzej wybierane i ścielone, niż w drugiej. W drugiej zresztą jeśli chodzi o ścielenie, było super. Fajnie jest jak jest wybierane codziennie, ale przy tym ludzie muszą sobie zdawać sprawę, że trzeba swoje dościelić - tak żeby koń nie musiał leżeć we własnych sikach np. Ja sprzątam u siebie codziennie, dużo ścielę, czasem jak mam słabszy dzień to tylko dościelam, ale przez miesiąc pobytu w domu może z 3 razy zdarzyła się jakaś sklejka na brzuchu konia, bo pewnie sobie nasikał i jakoś rozgrzebał wieczorem. A słyszałam, że mój koń to syfiarz Mruga

levemi

u mnie jest ścielone codziennie, konie stoją w boksach...takich, że są przywiązane i takich luźnych. wybierane jest z grubsza, a wywalane wszystko do czysta co około 2 tygodnie. nie jest w tym momencie potrzebne codzienne dokładne sprzątanie, bo konie i tak idą do stajni tylko na noc.

Amasza

Ja moim koniom od razu po ich wyjsciu na pastwisko sprzątam do zera, pozostawiam do wyschnięcia i ściele dość grubo przed przyjściem koni z pastwiska, czyli wieczorem. I nie zmieniłabym tego na nic innego

ansc

Ja ma u siebie zawsze czysto bo konie nie śpią w stajni Mruga

Ale z padoku jest co zbierać. Konie dawno nie były takie czyste, nie licząc kurzu jaki się na nich zbiera Mruga

Sankarita

Zbieranie kup z padoku jest chyba bardziej upierdliwe niż z tego boksu.

Na szczęście, mój koń jest dobrym przedstawicielem swojego gatunku, bo robi grzecznie w jednym miejscu [zawsze pod płotem sąsiada i jak najdalej od miejsca podawania jedzenia]. Ale chodzić w wozie, żeby sobie sam wyciągnął te kupy z padoku i tak go nauczę kiedyś i tak!! Mruga

A jak w pensjonatach ze sprzątaniem padoków? Tam gdzie ja byłam było różnie - jedni sprzątali, inni niekoniecznie. W jednym pensjonacie zarządziliśmy sami sprzątanie i zakosiłam murarzom taczkę, żeby to to wywieźć Mruga

Bambini

Poszumy Frankusowe

Ja walcze na padoku z kupami po zimie. I co 2 tyg w obrębie wyjścia ze stajni Wesoly

Leniwa jestem.
Bobki wybierane dziennie z boksów i dościelane .
I co z tego? Mój siwy i tak się uwali sciana

rzepka

Ja codziennie ścielę -trociny i słoma na zagrychę. Wybieram do czysta, czyli do desek. Co jest suche -to zostawiam i przerzucam do tyłu. Młody robi wszystko w kąciku z tyłu boksu, a Dziunia wali, gdzie popadnie Kwadratowy

I jest więcej sprzątania Wesoly

.

Bambini

Forkate

My z moją "pensjonariuszką" od powrotu na wieś sprzątamy kupy z padoku codziennie. Dziennie z dwóch koni jest taczka

Oprócz tego nawalone kilka kup obok stajni przy bramie no i oczywiście w boksach. Srają bez opamiętania przerazony

bandola_1