Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Rozlużnij się !", czyli... co ?...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 14:32, 25 Lip 2008    Temat postu:

Agusi,
Przeczytaj topik "magia zewnetrznej wodzy".
"Kon zgiety to takze kon prosty"
To brzmi nielogicznie, ale tak jest: slady tylnich nog musza pokrywac slady przednich bez wzglegu na kat zgiecia (oprocz chodow bocznych).
Wtedy mowi sie, ze kon jest "prosty" (choc dotyczy sytuacji na zakretach czy woltach). Kwadratowy


Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Pią 14:34, 25 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusi4



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik-Wielopole;) i czesto Stodoły ;)

PostWysłany: Pią 19:03, 25 Lip 2008    Temat postu:

tyle to ja tez wiem Mruga nie ma mozliwosci zeby na zakrecie kon szedł PROSTO dlatego pisząc słowo prosto dałam "" czy to tez tak trudno zrozumiec ?? Mruga a swoją drogą nigdy nie widziałam jezdzca który na zakretach woltach itp siedziałby naprawde IDEALNIE bo zawsze łydki i nogi pracują i jednak nie są tam gdzie w teorii byc powinny (co jest ustosunkowane odpowiednio np. do konia)
Iandula to ja zapraszam na jazdy Wesoly i na pokazanie tej idealnej postawy np. przejezdzając parkour cwaniaczek
niestety teoria a praktyka to dwie rózne zeczy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 9:49, 26 Lip 2008    Temat postu:

Agusi4 napisał:
tyle to ja tez wiem Mruga nie ma mozliwosci zeby na zakrecie kon szedł PROSTO dlatego pisząc słowo prosto dałam "" czy to tez tak trudno zrozumiec ?? Mruga a swoją drogą nigdy nie widziałam jezdzca który na zakretach woltach itp siedziałby naprawde IDEALNIE bo zawsze łydki i nogi pracują i jednak nie są tam gdzie w teorii byc powinny (co jest ustosunkowane odpowiednio np. do konia)
Iandula to ja zapraszam na jazdy Wesoly i na pokazanie tej idealnej postawy np. przejezdzając parkour cwaniaczek
niestety teoria a praktyka to dwie rózne zeczy Wesoly


zapraszam ponownie;) , konie którymi się zajmujesz nie są ogólnie dostępne
co do postawy na parcourze, to chyba jeźdźcy, którzy robią trójkę coś prezentują Mruga , choć z tego co pamiętam, dyskusja dotyczyła jazd ogólnie Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
irlandia



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:41, 31 Lip 2008    Temat postu:

lechita napisał:

Skierowanie palców do konia powoduje obrót całej nogi w biodrze do wewnątrz, przyłożenie największej powierzchni uda do siodła, a to powoduje zupełnie inne rozmieszczenie ciężaru ciała na koniu, uwalnia nam kości kulszowe i kość łonową, krzyż, kręgosłup do wielu innych zadań.


Hmmmm....mysl - Czyżby to oznaczało, że "sadzasz" ludzi "z dołu do góry" ???

( ...się mi wydawało, że jako jeden z nielicznych uczysz "z góry na dół")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:46, 31 Lip 2008    Temat postu:

lechita napisał:
Skierowanie palców do konia powoduje (...) przyłożenie największej powierzchni uda do siodła


W to akurat śmiem wątpić... IMHO zmienia się punkt przyłożenia, ale nie powierzchnia uda.

lechita napisał:
uwalnia nam kości kulszowe i kość łonową, krzyż, kręgosłup do wielu innych zadań.


A to zdanie z kolei jest (przepraszam !) kolejnym żargonem trenerskim, jak sądzę nie do końca zrozumiałym dla większości ludzi (per analogiam do osławionego "działania krzyżem") Byłbym wdzięczny za tłumaczenie z jeździeckiego na polski Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechita



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 7:56, 01 Sie 2008    Temat postu:

irlandia napisał:
lechita napisał:

Skierowanie palców do konia powoduje obrót całej nogi w biodrze do wewnątrz, przyłożenie największej powierzchni uda do siodła, a to powoduje zupełnie inne rozmieszczenie ciężaru ciała na koniu, uwalnia nam kości kulszowe i kość łonową, krzyż, kręgosłup do wielu innych zadań.


Hmmmm....mysl - Czyżby to oznaczało, że "sadzasz" ludzi "z dołu do góry" ???

( ...się mi wydawało, że jako jeden z nielicznych uczysz "z góry na dół")


wiesz, nie zastanawiałem się nigdy czy sadzam z dołu do góry, czy na odwrót. Ale wydaje mi się, że z dołu Wesoly, ponieważ to dół jedzie, a góra powiedzmy bardziej dopasowuje się do ruchu i wspomaga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechita



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:20, 01 Sie 2008    Temat postu:

Tomek_J napisał:
Tomek_J napisał:
lechita napisał:
Skierowanie palców do konia powoduje (...) przyłożenie największej powierzchni uda do siodła


W to akurat śmiem wątpić... IMHO zmienia się punkt przyłożenia, ale nie powierzchnia uda.

lechita napisał:
uwalnia nam kości kulszowe i kość łonową, krzyż, kręgosłup do wielu innych zadań.


A to zdanie z kolei jest (przepraszam !) kolejnym żargonem trenerskim, jak sądzę nie do końca zrozumiałym dla większości ludzi (per analogiam do osławionego "działania krzyżem") Byłbym wdzięczny za tłumaczenie z jeździeckiego na polski Mruga


- zmienia się powierzchnia kontaktu uda z siodłem na większą - teraz chyba jaśniej:)
- jeśli przylegamy do siodła luźniej, swobodniej, to jest nam łatwiej zacząć wykonywać odpowiednie ruchy powiedzmy w tym przypadku biodrami.

Łopatka do wewnątrz - wysuwamy wewnętrzne biodro do przodu.
Trawers - zewnętrzne biodro idzie do tyłu. W obydwu ruchach biodro pracuje nie tylko zgodnie z ruchem konia, ale cyklicznie w innym kierunku niż drugie. Bez rozluźnienia nie da rady tego wykonać.

Jeśli chodzi o tłumaczenia na polski Mruga pewnych żargonów Wesoly, to tu jest właśnie cały problem nauki jeździectwa. Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć obrazowo. Ja od pewnego czasu staram się tak mówić na jazdach jak ktoś dokonał postępu - "teraz jest dobrze, zapamiętaj to uczucie i wracaj do niego". W jeździectwie jest pełno uczuć tak naprawdę, to my je przekazujemy koniowi. Jak jesteśmy przestraszeni, spięci, przenosimy to na konia. Jak się boimy skoczyć, to koń to czuje i często wynika z tego problem. Jak koń się boi, idzie z tego powodu za szybko, musimy się rozluźnić, uspokoić i przekazać to koniowi swoim dosiadem, wspomóc się głosem ewentualnie, pogłaskaniem luźną ręką. To naprawdę działa Wesoly. Tylko musimy umieć to zrobić w swojej głowie najpierw, a potem przenieść to na ciałoWesoly


Ostatnio zmieniony przez lechita dnia Pią 8:22, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:27, 01 Sie 2008    Temat postu:

Tomek - Lechita na 100% sadza z góry do dołu. Tylko jakoś dziwnie to wszystko opisał - trochę d... godzin z nim mam za sobą i nigdy nie zaczynał usadzania od stóp.

Z udem Lechita też ma rację, bo jako że przekrój uda bardziej przypomina 0 niż O, to równoległe ułożenie stopy spowodowane przekręceniem nogi w biodrze zwiększy powierzchnie przylegania uda do siodła.

Trochę OT ... jak zwalczyć w sobie jeździeckiego lenia i skłonić się do powrotu w siodło???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 13:30, 01 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
trochę d... godzin z nim mam za sobą i nigdy nie zaczynał usadzania od stóp.


że się tak czepię na każdej jeździe zaczynacie od ustawienia nóg w siodle przez tego samego trenera?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:40, 01 Sie 2008    Temat postu:

Hmm... tak na prawdę to każda jazda, to najpierw rozgrzewka (moja) czyli gimnastyka na koniu, potem w pierwszym okresie zawsze Adam korygował mi ułożenie nogi (a wręcz ja wyciągał a potem układał). Po kilkudziesięciu jazdach jego interwencje były bardziej sporadyczne ale zawsze pilnie obserwował co wyczyniam z ułożeniem ciała i czasem korekty następowały co kilka minut :p
Ale my to kwestia specyficzna - zawsze na jeździe Adam ma tylko mnie, więc mam skupione na sobie 100% jego uwagi i korekta jest na bieżąco. Nie wiem czy w szkółce przy 5 osobach na jeździe jest cień szansy na taką jakość Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cytrynka



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:52, 01 Sie 2008    Temat postu:

Monika78 napisał:
Hmm... tak na prawdę to każda jazda, to najpierw rozgrzewka (moja) czyli gimnastyka na koniu, potem w pierwszym okresie zawsze Adam korygował mi ułożenie nogi (a wręcz ja wyciągał a potem układał). Po kilkudziesięciu jazdach jego interwencje były bardziej sporadyczne ale zawsze pilnie obserwował co wyczyniam z ułożeniem ciała i czasem korekty następowały co kilka minut :p
Ale my to kwestia specyficzna - zawsze na jeździe Adam ma tylko mnie, więc mam skupione na sobie 100% jego uwagi i korekta jest na bieżąco. Nie wiem czy w szkółce przy 5 osobach na jeździe jest cień szansy na taką jakość Wesoly

Raczej opcja nie możliwa....choć może są instruktory potrafiące to zrobić sprawnie i szybko


Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Pią 13:58, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 14:02, 01 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
każda jazda, to najpierw rozgrzewka (moja) czyli gimnastyka na koniu


no właśnie jeden prowadzący jeden jeżdżący i koń tego prowadzącego (tak myślę, który tez już sporo umie) a wymagana jest ciagła korekta i pomoc. Rzecz niemożliwa przy kilkuosobowym zastepie.
Druga rzecz powiedzmy osoby "zaawansowanej rekreacji" (a to już ci co potrafią galopować) niechętnie poddają się ćwiczeniom gimnastycznym na koniu, bo uważają że ten etap mają już całkowicie za sobą, a ustawienie nogi działa dopóki instruktor nie stanie znowu na środku placu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:32, 01 Sie 2008    Temat postu:

Jako typowa zaawansowana rekreacja chciałam powiedzieć ze ćwiczenia na koniu są super. Jak dla mnie niezbędne, bo cielsko zabiurkowe nie grzeszy wygimnastykowaniem. A takich kilka minut rozgrzewki w stępie jest przy okazji mocno rozluźniające, bo znowu się przyzwyczajam do tego że na koniu siedzi inaczej niż na fotelu za kierownicą samochodu ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 14:39, 01 Sie 2008    Temat postu:

Mnie ostatnio Kopytko przegimnastykowało przed jazdą - niedużo, taki program minimum - trochę rozciagania nóg, trochę w górę. Poniewaz mam od pewnego czasu problemy ze ściegnem od przywodziciela - zastanawiałam się, jak bedzie efekt i czy wogóle bedzie. Zwykle dzien po jeździe noga zaczynała mnie rwać, tak jak boli ząb.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale to była pierwsza jazda, po której nie miałam tego uczucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
irlandia



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:55, 01 Sie 2008    Temat postu:

Monika78 napisał:
Nie wiem czy w szkółce przy 5 osobach na jeździe jest cień szansy na taką jakość Wesoly


stop stop stop
Problem jazd grupowych, to całkiem inna sprawa.

szacuneczek Ale załóżmy sytuację optymalną:
jest kursant, jest instruktor i jest koń zdatny dla tego kursanta.

Czemu w takich warunkach dominują "palce do konia", "pięta w dół", "przyłóz kolano do siodła" itp....pierdoły?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin