Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Rozlużnij się !", czyli... co ?...
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:03, 24 Lip 2008    Temat postu: "Rozlużnij się !", czyli... co ?...

Do założenia tego nieco prowokatorskiego topiku skłoniła mnie wypowiedź Omegi w topiku sąsiednim:

Jeśli jeździec się rozluźni, siądzie prosto, to i palce do konia będą naturalne i łydka będzie działać jak trzeba i pięty też się znajdą na swoim miejscu. Jeśli wszystko, co usłyszy to "palce do konia, pięta w dól", to będzie się usztywniał i męczył, a efekt będzie marny.

Owe "palce do konia" są forsowane praktycznie wszędzie (no, może poza książką Schusdziarrów). Raz: bo chronią boki konia przed przypadkowym działaniem ostróg, dwa: bo zalecany powszechnie sposób działania łydką poprzez jej napięcie będzie skuteczny tylko przy "palcach do konia", a w przypadku postawy naturalnej (stopy w stosunku do osi podłużnej odchylone o ok. 30 stopni) można co najwyżej trącać konia łydką lub piętą (i tu zatem z Omegą ośmielam się nie zgodzić Mruga) Pięta w dół jest z kolei forsowana z oczywistego powodu: ze względu bezpieczeństwa.

To słynne stwierdzenie "palce do konia, pięta w dół" to swoista mantra, którą można powtarzać w niemal każdych okolicznościach i niemal każdemu - i przy tym niemal zawsze mieć rację Wesoly. No ale faktycznie: jak w ogóle może być mowa o jakimkolwiek rozluźnieniu w tak nienaturalnej pozycji ?...

To samo dotyczy dosiadu, takiego modelowego, gdzie pionowa linia przebiega idealnie przez głowę jeźdźca, jego biodra i łydki. Przecież niemożliwe jest utrzymanie tej pozycji podczas ruchu konia bez ciągłej korekty ustawienia ciała, czyli bez ciągłej pracy wielu mięśni. Gdzie tu zatem rozluźnienie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frednota



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Czw 16:10, 24 Lip 2008    Temat postu:

To znowu ja Mruga
Siedząc swobodnie na koniu w stępie, bez problemu moja noga "wisi" piętami w dół i palcami do konia, w momencie przejścia do wyższego chodu już muszę się kontrolować, więc raczej nie chodzi tu o rozluźnienie w sensie - siedzimy jak galaretka, ale o to żeby nie napinać niepotrzebnie mięśni i nie wykręcać nóg na siłę, automatycznie wracamy do tematu o ułożeniu nóg od ud w dół.


Co do idealnej linii to się nie wypowiem, bo mam tendencje do garbienia się z powodu bólu pleców, więc nie mam pojęcia jak swobodnie to osiągnąć.


Ostatnio zmieniony przez frednota dnia Czw 16:12, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cytrynka



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:58, 24 Lip 2008    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie to raczej słowo rozluźnienie ejst dla mnie czymś niemożliwym do wykonania starsznie sie spinam....Co do owych nóg to różnie to bywa i co zauważyłam zalezy od konia na którym jeżdze ale genaralnie mam z tym problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusi4



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik-Wielopole;) i czesto Stodoły ;)

PostWysłany: Czw 20:52, 24 Lip 2008    Temat postu:

Tomku masz racje co do utrzymania idealnej pozycji w czasie ruchu (szczególnie na woltach, wezykach ,kołach itp) poniewaz przy zakretach, wyginaniach działamy na konia dosiadem i łydkami, wiec automatycznie jedna łydka idzie bardziej do tyłu druga do przodu itp. to okreslenie idealnej pozycji wydaje mi sie ze odnosi sie bardziej do ruchu po linii prostej i w równomiernym tempie. co do pięt to nigdy z tym problemu nie miałam, czasami nawet za bardzo obciągam piete w dół będąc przy tym całkowicie rozluźnioną (wydaje mi sie ze to dlatego iz przez dłuzszy czas jezdziłam w siodle skokowym w krótszych strzemionach ze względu na treningi skokowe) a co do palców to nie mam jakos mocno do konia, stopa mi sie samoistnie układa lekko palcami do konia, nie przesadzajmy w drugą strone, wątpie zeby ktos przez dłuzszy czas potrafił jezdzic z palcami do konia (tak naprawde do konia) bez niepotrzebnego napinania sie czy korygowania ustawienia nogi, bo nie o to chodzi przeciez, chodzi o rozluźnienie ale takze wygode (oczywiscie wygode jak najbardziej dla konia) i jezdzca bo tylko w tedy mozna sie skupic na pracy z koniem i na pracy nad samym sobą a nie ciągle myslec o palcach, takie moje skromne zdanie :p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:07, 24 Lip 2008    Temat postu:

Mnie w jednym nierybnickim ośrodku jeździeckim uczyli, że wszystko zależy od rozluźnienia mięśni, które następuje po... pozbyciu się zahamowań i strachu, który kumuluje się w głowie. Przeprowadzano nam treningi w myśl dokonań Sally Swift i to dawało efekty. Moim zdaniem, adept jeździectwa zaczyna się rozluźniać po odbębnianiu kolejnych dupogodzin.Wesoly Dlaczego odstawia się palce? W wyniku usztywnienia nóg.
Jednym słowem - trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć, nie przeceniając przy tym swoich możliwości, bo przecież nie można przejść na "wyższy poziom" nie opanowując poziomu poprzedniego.

Cytat:
chodzi o rozluźnienie ale takze wygode (oczywiscie wygode jak najbardziej dla konia) i jezdzca bo tylko w tedy mozna sie skupic na pracy z koniem i na pracy nad samym sobą a nie ciągle myslec o palcach

Zgadzam się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:16, 24 Lip 2008    Temat postu:

ktoś mądry kiedyś powiedział, że harmonia (koń i człowiek) polega na tym, że nogi konia stają się naszymi Wesoly
mam przyjemność czasami to czuć, jesli to nie jest rozluźnienie, to co nim jest Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechita



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:06, 25 Lip 2008    Temat postu:

z rozluźnieniem na koniu to jest tak jak z np. alkoholem, że jak ktoś nie wypił, to nie ma pojęcia co on powoduje tak naprawdę. Rozluźnienie to nie jest zwiotczenie mięśni, to jest ich gotowość do natychmiastowej reakcji w jedną lub w drugą stronę, czyli wydłużenia i skrócenia. Popatrzcie się kiedyś na np. zawodników walki. Tuż przed gongiem oni jeszcze wytrząsają ręce, nogi, obracają głową. Rozluźniają się jednym słowem, aby mięśnie były efektywniejsze. A potem "zastygają" w takiej charakterystycznej postawie, właśnie pełnej rozluźnienia, co czyni ich właśnie skutecznymi w walce.
Pięta w dół, to wszędzie słyszane określenie powoduje wydłużenie mięśni nóg, które ludzie na koniu kurczą mimowolnie czyli usztywniają. Tak naprawdę nie powinniśmy całkowicie, maksymalnie jej ciągnąć do dołu. Staw skokowy jest jednym z naszych najważniejszych amortyzatorów na koniu, szczególnie w kłusie ćwiczebnym. Musi mieć swobodę ruchu w dół i w górę, wtedy jest tylko efektywny.
Palce do konia - oczywiście to dbanie o to aby nie dźgać konia ostrogami jak je mamy, i jak niektórzy mówią efektywniej działać łydką. Tylko bardzo niewielu spojrzy wyżej co się dzieje z nogą, powyżej kolana do biodra, a nawet wyżej. Skierowanie palców do konia powoduje obrót całej nogi w biodrze do wewnątrz, przyłożenie największej powierzchni uda do siodła, a to powoduje zupełnie inne rozmieszczenie ciężaru ciała na koniu, uwalnia nam kości kulszowe i kość łonową, krzyż, kręgosłup do wielu innych zadań. Możemy zdecydowania efektywniej nimi oddziaływać.
Takie skręcenie CAŁEJ nogi w biodrze bez usztywnienia jej jest bardzo trudne dla kogoś niewygimnastykowanego lub z wadami budowy nóg. Tylko długotrwałe ćwiczenia pozwalają nam to uzyskać. I wielu przez ten etap nie przechodzi.

Nasze mięśnie na koniu muszą oczywiście pracować, ale nie mogą być napięte. Sztywność jednego przenosi się na resztę ciała. Zaciśnijcie szczęki z całej siły, a poczujecie rozchodzące się napięcie na CAŁE ciało, a głową jest nam trudno poruszać, po chwili rozluźnijcie, możemy swobodnie i lekko obracać nią teraz.
I tak jest z całą resztą ciała. Gdzieś zawsze mamy jakiś ograniczający nasz element, który oddziaływuje na nas całych, przez co ograniczamy nasze postępy w nauce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 9:35, 25 Lip 2008    Temat postu:

I jak tu odpowiadać po lechicie Wesoly
Tomku, nigdzie nie napisałam, że postawa ma być naturalna. Siedzenie na koniu nie jest anatomicznie naturalne. zalamany
Ale jeśli się człowiek usztywni to nie ma żadnych szans usiąść poprawnie. Jak wspomniał lechita, trzeba rozluźnić te mięśnie, których użycie nie jest w danej chwili konieczne. Jest to nie tylko mniej męczące, ale też ułatwia powodowanie koniem. A że większość ludzi ma zesztywniałe stawy i ścięgna, to uzyskanie takiego rozluźnienia jest ogromnie trudne. Nie wspominając już o tym, że nieźle jest mieć dobrze rozwiniętych parę mięśni, które nie są niezbędne w normalnym życiu.
Najgorsze jest to, że im bardziej usztywniony jest jeździec, tym bardziej usztywniony koń, co powoduje, że tym trudniej jest się rozluźnić jeźdcowi i dawać poprawne sygnały. Jednym słowem błędne koło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 10:11, 25 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
masz racje co do utrzymania idealnej pozycji w czasie ruchu (szczególnie na woltach, wezykach ,kołach itp) poniewaz przy zakretach, wyginaniach działamy na konia dosiadem i łydkami, wiec automatycznie jedna łydka idzie bardziej do tyłu druga do przodu itp. to okreslenie idealnej pozycji wydaje mi sie ze odnosi sie bardziej do ruchu po linii prostej i w równomiernym tempie.


a mnie się wydaje, że tą idealną pozycje w czasie ruchu nie na prostej można traktować jak "konia idącego prosto" także na zakręcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:25, 25 Lip 2008    Temat postu:

Lechita napisał:
Takie skręcenie CAŁEJ nogi w biodrze bez usztywnienia jej jest bardzo trudne dla kogoś niewygimnastykowanego lub z wadami budowy nóg. Tylko długotrwałe ćwiczenia pozwalają nam to uzyskać. I wielu przez ten etap nie przechodzi.

Jednym słowem - jeździć i jeździć.Wesoly
Sama mam problem z skręceniem całej nogi [w półsiadzie trochę lepiej mi to idzie] ale cofnięcie uda już mi pomaga w osiąganiu takiej postawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 11:38, 25 Lip 2008    Temat postu:

Wiecie co?
Wlasnie dostalam od mojej przyjaciolki z USA DVD demo Pata i Lindy Parellich. Oczywiscie to wersja "zachecajaco- reklamowo- skrotowa", ale z ochota obejrzalam film.
Juz nie wspomne, ze u nich konie chodza na minimalnych wedzidelkach i sznureczkach, ale byl tez podniesiony temat rozluznienia.
Otoz Linda (ktora wczesniej byla amazonka uprawiajaca klasyczny dresaz) wpominala, ze siedzac na koniu nalezy zawsze podazac za jego ruchem. Nasz dosiad nie powinien byc zatem ani zbyt "sflaczaly" i "luzacko-zgarbiony", ani zbyt "szkoleniowo-sztywny". Gdy kon skreca w prawo - nasze cialo, ramiona, glowa - tez podazaja w prawo; nawet gdy kon stepuje - Linda doradza podazac naszymi nogami wslad za ruchem nog konia.
Ktos napisal wczesniej, ze idealem byloby, gdyby "nasze nogi staly sie nogami konia" - i chyba w Natural Horsemanship o to m.in. chodzi.
Ja sie lapie na tym, ze taka "harmonie" z koniem osiagam glownie jezdzac w teren. W roznych chodach przyjmuje sylwetke i dosiad, ktory podaza za Melodia i lapie sie na tym, ze czesto "skrecam metoda westow" wstyd Tzn, obie wodze w jednym reku przerazony , reka wysoko, wodze ledwo napiete, skret robie glownie lydkami i dosiadem, a wodza jedynie wskazuje kierunek skretu, a wlasciwie podaza za skrecajacym koniem. Nie ma to wiele wspolnego z klasycznym ujezdzeniem, ale dziala i kobyla swietnie mnie rozumie; a najwazniejsze, ze wszystko to odbywa sie bez najmniejszego nacisku. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusi4



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik-Wielopole;) i czesto Stodoły ;)

PostWysłany: Pią 12:51, 25 Lip 2008    Temat postu:

Paskuda ale ja nigdzie nie napisałam ze w czasie ruchu na zakretach itp kon nie idzie "prosto" ale w tym momecie my jako "kierowcy" przybieramy odpowiednią pozycje i dajemy odpowiednie sygnały które najczesciej zaprzeczaja "postawie idealnej" czyli linii kostka biodro ramie głowa bo w tym momencie nasze ciało układa sie inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:15, 25 Lip 2008    Temat postu:

Agusi4 napisał:
Paskuda ale ja nigdzie nie napisałam ze w czasie ruchu na zakretach itp kon nie idzie "prosto" ale w tym momecie my jako "kierowcy" przybieramy odpowiednią pozycje i dajemy odpowiednie sygnały które najczesciej zaprzeczaja "postawie idealnej" czyli linii kostka biodro ramie głowa bo w tym momencie nasze ciało układa sie inaczej.


ciekawa teoria, zapraszam na jazdy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 13:23, 25 Lip 2008    Temat postu:

Agusi chyba nie zrozumiałaś mojej myśli jeśli koń na zakręcie mimo skrętu idzie "prosto" bo tak się mówi i do tego się dąży to jeździec na zakręcie (a nie tylko na prostej) siedzi idealnie, bo dostosowuje sie do ruchu konia, bo linia w tym momencie przebiega gdzie indziej niż w pozycji prosto.


Niby proste a tak trudno napisać. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:57, 25 Lip 2008    Temat postu:

Paskuda napisał:
Agusi chyba nie zrozumiałaś mojej myśli jeśli koń na zakręcie mimo skrętu idzie "prosto" bo tak się mówi i do tego się dąży to jeździec na zakręcie (a nie tylko na prostej) siedzi idealnie, bo dostosowuje sie do ruchu konia, bo linia w tym momencie przebiega gdzie indziej niż w pozycji prosto.


Niby proste a tak trudno napisać. Wesoly



dobrze ujęte, włącznie z wnioskiem końcowym Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin