Stajenka

majak · Wysłany: Pon 14:50, 21 Mar 2011 Temat postu:

MArtik - zdjecia z linku są hmmmm.....do bani jeśli mówimy o jakimkolwiek zdjęciu poglądowym. W takich ujeciach każde siodło będzie miało cos nie tak.
Czy siodło bezterlicowe powinno być bardziej jak angielskie czy blizej mu westernowemu?
Za Ra - test ołówka da odpowiedź na równowagę siodła. Ale dokłądnie to ja Ci nie podpowiem nic - najlepiej sie próbuje włąsnym tyłkiem. Mi w zwykłych siodłąch przedni łęk wyzej przeszkadzał starszliwie - nie wiem jak to tutaj sie ma.
Może warto byłoby poświęci nieco czasu na przegląd wątku o bezterlicówkach na Re-volcie? Ja w wolnej chwili też to zrobię ale polecam też innym, może do czegoś dojdziemy Wesoly

Ra · Wysłany: Pon 14:57, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ja go śledziłam zanim kupiłam swoje.
Stąd właśnie wnioski, że bezterlicówka to bezterlicówka i reguł tu nie ma ani klasycznych ani westowych Mruga

Zależy jeszcze jaka bezterlicówka- bo i one są różne.
Ale najlepszym wyznacznikiem jest ruch konia, wygoda jeźdźca, no i ja jeszcze patrzę na ślady pocenia, czy równomierne, czy we właściwych miejscach itp Wesoly

majak · Wysłany: Pon 15:13, 21 Mar 2011 Temat postu:

Przeglądnęłam pierwsze 10 stron i jednak siodła w większosci leżą jednak z łękami róno ub tylny wyżej leciuchno. Westowe modele mogą być nieco inaczej bo to westowe.

Jest jeszcze aspekt siodeł rajdowych ale profecjonalnych a nie rajdówek na zasadzie przedłużonych ławek (jak Max Daw-Mag) oraz siodeł do toltu - one są celowo budowane z przesunięciem punktu najniższego siodłą na tył - pomaga to w wysiadywaniu ruchu konia czy to specjalnego czy podczas rajdów - dlatego te siodłą są w zupełnie innym typie. Ale chyba bezterlicóki aż tak ku temu profesjonalnie nie są? Chociaż chyba któraś firma jednak?

martik · Wysłany: Pon 16:36, 21 Mar 2011 Temat postu:

Test olowka robilam z kawalkiem kredy

I wydawalo mi sie, ze ta kreda po srodku sie zatrzymala... No nic, dzis wieczorem zrobie test jeszcze raz, przy swiadku- wiec wyeliminujemy opcje, ze mi sie wydaje

I w sumie ten test trzeba bedzie zrobic po jezdzie- kiedy siodlo sie ulozy odpowiednio...
Majak, jesli chodzi o watek na Re-volcie, to z calym szacunkiem dla wiedzy osob tam piszacych, mysle, ze wszyscy dotarli do punktu, w ktorym nie wiadomo jak dzialac dalej. Dlaczego? Juz tlumacze.
Sa rozne siodla bezterlicowe. Te, ktore maja profil westowy nalezy podciagac pod westowe, siodla angielskie powinny byc tym samym podciagniete pod wytyczne dla angielskich. Ale! Siodla bez terlicy nie pasuje sie tak jak siodla z terlica.
Ja osobiscie, w akcie desperacji, przeczytalam info na przynajmniej 20 stronach anglojezycznych i na kazdej niemal pisza co innego uuu

Najbardziej miarodany powinien byc test sznurka, ktory polega na tym, ze siedzac w siodle, przy dopietym popregu masz mozliwosc przeciagniecia sznurka z supelkiem pod siodlem, tuz ponad linia kregoslupa. Azeby moc to zrobic, musi byc przynajmniej jeden palec luzu pomiedzy przednim lekiem a klebem konia. Luzu, ktorego ja np. nie mam jesli wyjme lek z siodla.
To wszystko wydaje sie dosc logiczne ale jest opublikowane na stronie innego producenta niz Freemax, wiec nie wiadomo czy ma zastosowanie do wszystkich siodel.
Na stronie Freemaxa pisza z kolei, ze bez przedniego leku nie wolno jezdzic, podczas gdy dziewczyny z tamtego watku jazdy takowej nie odradzaja, ba, nawet polecaja.
Caly czas pozostaje kwestia otwarta (nie tylko dla mnie!) jak dopasowac siodlo bezterlicowe do konia z klebem i zerem miesni plecow. Problem lezy w tym, ze siodlo bezterlicowe nie ma poduszek, wiec opierajac je tuz za klebem, zawsze bedzie opadalo w tyl- no nie ma sily. Jedyna nadzieja to to dopasowanie wlasnie pod wplywem ciepla. Choc na moja, malo inzynierska logike, niewiele da sie tu zdzialac wlasnie z powodu wystajacego klebu i plaskiego grzbietu... O, umiescilam to na jakims zdjeciu Cury, na ktorym widac mniej wiecej jej grzbiet (prosze sie nie smiac z mojej radosnej tworczosci w Paincie

):

Czerwone to siodlo, zielona linia zas pokazuje ulozenie siodla na grzbiecie. Z powodu braku poduszek nie ma sily aby siodlo w tyle bylo wyzej niz w przodzie.
Mozna oczywiscie sprobowac jeszcze bardziej cofnac siodlo do tylu ale wowczas przedni lek wypada duzo przed klebem. Nie jestem pewna jak duzo jest dopuszczalne...
Ra, czy moglabym Cie uprzejmie poprosic o fotke Twojego siodla po jezdzie? Bardzo chcialabym zobaczyc jak ono wyglada na Eskaronie. Moze wowczas bede miala jakies wytyczne dla Curzanych plecow? please

Edit: Pokaze jeszcze pogladowo to siodlo oparte na krzesle:

Jesli sie przyjrzycie, to zobaczycie, ze siodlo jest oparte na przednim leku a tyl jest uniesiony ku gorze. Jak takie siodlo zalozy sie na grzbiet konia i dopnie popreg, to chocby nie wiem co, tyl "usiadzie" (klapnie), bo tam nie ma zadnych poduszek aby je wesprzec. Siedzisko jest co prawda wyprofilowane tak, ze sie zawija ku gorze ale to jest jednak za nisko w stosunku do przodu siodla.
Dzis zrobie jeszcze raz test olowka i sprawdze gdzie wypada najglebszy punkt.

majak · Wysłany: Śro 8:58, 23 Mar 2011 Temat postu:

Martik - zrezygnowałaś z bezterlicówki?

Sankarita · Wysłany: Śro 9:54, 23 Mar 2011 Temat postu:

wniosek z tego taki - co terlica, to terlica

Nie no, na poważnie:

martik · Wysłany: Śro 10:19, 23 Mar 2011 Temat postu:

Majak, wystawilam siodlo w sumie po to, zeby zobaczyc czy bedzie ktos chetny. Siodlo bez korekty tylu nie pasuje mnie (jezdzcowi), bo jednak lece za bardzo do tylu Smutny

Owszem, moge kupic dodatkowy pad aby to skorygowac ale moge tez po prostu sprobowac z innym siodlem i mozliwosc tej drugiej opcji wlasnie rozwazam.
Jesli nie znajde kupca, to bede jezdzic w tym siodle najpierw z recznikiem a jak znow odloze kaske, to dokupie korektor Mattesa.
Wg moich obserwacji to nie klab jest tutaj problemem. Problemem jest budowa grzbietu a zwlaszcza brak miesni w tylnej czesci.
Jesli kon jest mlody i bez wyrobionej masy miesniowej, to niestety zawsze bedzie klopot z dopasowaniem takiego siodla, bowiem wszystkie konie maja mniejsze lub wieksze kleby i ten "problem" zawsze tam zaistnieje.
Jesli kon jest starszy i posiada juz jako takie miesnie grzbietu, wowczas nawet przy wyklebionym koniu problem ten nie powinien sie pojawic, bo mozna zadzialac z lekami roznej szerokosci.
W moim obecnym siodle lek nie jest de facto problemem. Bo jak sie okazalo w poniedzialek, cofniety nieznacznie do tylu pasowal Curze jak ulal. Problemem jest grzebiet, ktory spada w dol (bez cienia miesni) a to przenosi sie na mnie, jezdzca i moja postawe.
Jesli znajdzie sie kupiec, to fajnie, bo bede mogla probowac dalej z siodlem stricte ujezdzeniowym (ktore od zawsze bylo moim marzeniem) a jesli sie nikt nie znajdzie, to tez nie bedzie placzu, bo pojezdze najpierw z recznikiem a potem ewentualnie dokupie korekte Wesoly

Sankarito, dobrze Ci sie cisnie

W przypadku mojego konia i jej grzbietu trzeba zadzialac korekta tylu. Jaki mam plan- napisalam powyzej

PS. Nadal uwazam, ze siodla bezterlicowe to najlepsze co mozemy dac koniom jako jezdzcy

Powaga.

Sankarita · Wysłany: Nie 12:27, 27 Mar 2011 Temat postu:

Lecenie do tyłu jest niefajne. Ja sie przez to nauczyłam strasznie głupich nawyków i teraz sarkam z żałości, że mi ciężko poprawnie usiąść.

Ciężka sprawa z tymi mięśniami, jednym słowem.

Właśnie, Martik, coś zdecydowałaś odnośnie siodła?

martik · Wysłany: Śro 16:30, 30 Mar 2011 Temat postu:

Siodlo zostaje u mnie Jezyk

Okazalo sie, ze za ta cene, za ktora ja je wystawilam nie znajde chetnego a cena, ktora mi zaproponowano nie byla dla mnie satysfakcjonujaca

Plus w tym samym czasie odkrylam, ze rada Ra dziala jupi

wiec jezdze teraz z podkladka z recznika i wszyscy sa zadowoleni

Zmienilam strzemiona i pusliska, tylni lek siodla lepiej lezy dzieki recznikowi- czegoz wiecej chciec

Cura naprawde fajnie chodzi pod tym siodlem... Moze jakos niedlugo uda mi sie znow ja obfocic w tym sprzecie z (recznikowymi) poprawkami

Ra · Wysłany: Śro 16:53, 30 Mar 2011 Temat postu:

Później zamiast ręcznika można użyć klasycznej podkładki typu paletka/gitara, albo samemu stworzyć najbardziej odpowiednie z gąbki tapicerskiej.

Zastanawiam się jeszcze czy Ty w Twoim siodle możesz zmieniać miejsce puślisk? Ja mam je na rzepy i jak mi się wydawało, że lecę do tyłu to przepięłam puśliska bardziej do tyłu i tym samym bardziej mi się spionizowała postawa.

Co do fotek po jeździe, niestety nie posiadam =/ Postaram się zrobić niebawem. Jednak moje nie leży równo, ale mnie to nie przeszkadza. Mój ma taki grzbiet jak Cura mniej więcej a do tego jest masakrycznie krótki co znacznie pogarsza sprawę.

Mam taką fotę jak leży "świeżo założone", później wiadomo, że się "dogina"

Mam takie jedno z rajdu, nie widać tutaj dobrze, ale widać, że przedni łęk jest znacznie wyższy- może taki urok Mruga

martik

Ra, moje siodlo lezy na Curze prawie jak Twoje na Eskaronie- moze tylni lek jest nieznacznie wyzej... Ale naprawde nieznacznie. Poki co, korzystam ze sposobu recznikowego i jest w porzadku

A strzemiona juz przepinalam i bardziej do tylu i bardziej do przodu... Nadal szukam, choc ostatnia jazda byla bardzo wygodna

Bambini

popełniłam zakup Kentaura jednak Kwadratowy

miało być wszechstronnie, a będzie ujeżdżeniowo Wesoly

przymierzyłam się do 7 siodeł i wybrałam to, w którym czuję się najpewniej i ktore leży super na koniu. Model nazywa się Kalypso Mruga

martik

Gratulacje Bambini

To teraz czekamy na wiesci, kiedy bedziecie podbijac wielkopolskie czworoboki

Znalazlam zdjecie Twojego siodla:

Takie samo, czy brazowe?

I czy w skoki nie bedziecie sie w ogole bawic w zwiazku z takim a nie innym siodlem?

Bambini

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Bambini, a osprzęt też nabyłaś firmowy?
Chodzi za mną ich popręg i chodzi, na razie jeżdżę niczym ten wieśniok z przedłużką i się mu opieram