Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Własny koń - ZA I PRZECIW
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:20, 28 Kwi 2006    Temat postu: Własny koń - ZA I PRZECIW

Jak widzę, w Stajence jest wiele osób, które mają własne konie. Zawsze chciałam podyskutować na taki temat: jakie są wady i zalety posiadania własnego konia. Co przemawia przeciw a co za kupnem konia? mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:03, 29 Kwi 2006    Temat postu:

To będzie dyskusja czy przedstawienie własnego zdania?
Podłoże się i narażę wielu .. zdecydowanie nie chcę już mieć własnego konia , przynajmniej na tym etapie życia
Mam takie troszkę smutne doświadczenia , jeden koń mi padł na kolkę a drugiego musiałam sprzedać z powodów finansowych , mam zaszczyt zajmować się Dakronem który jednak ma kontuzje i niewiadomo jak będzie dalej... straciłam chęć posiadania własnego konia , za dużo nerwów i smutku kosztowała mnie sprzedaż Debiuta chociaż w bardzo dobre ręce ale jednak nadal czuję się jak zdrajca
Własny koń to ogromna odpowiedzialność i ciągły lęk czy dobrze mu w stajni , czy będzie zdrowy , czy podołam kosztom, jak to będzie kiedy zachoruje i trzeba będzie podjąć decyzję o skróceniu cierpienia
Pamiętam też te wszystkie wspaniałe chwile , wspólne zabawy na wybiegu , jazdy w teren , wiele cudnych chwil , jednak wydaje mi się że posiadanie konia powoduje uczucie wiecznej obawy o niego , brak spokojnych wakacji , pierwsze trzy lata w ogóle nigdzie nie wyjeżdżaliśmy , po prostu nie wyobrażaliśmy sobie trzech dni bez stajni
Na pewno inaczej czują ludzie którzy posiadają konie przy domu ... czują większą odpowiedzialność? Tak mi się wydaje
Moje nastawienie zmienia się z biegiem lat , kiedyś marzyłam o własnym koniu i papierze instruktora , spełniłam te marzenia ... teraz chce tylko powałęsać się od czasu do czasu po lesie w miłym towarzystwie i odpocząć psychicznie , to tego nie jest mi potrzebny własny koń
Proszę mnie nie bić mam dziś kiepski dzień
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:08, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Aguś, ale dlaczego ktokolwiek miałby Cię bić za własne zdanie? Napisałaś bardzo rzeczowe argumenty, które przemawiają przeciw. To Twoje zdanie i należy je uszanować. A że Debiut ma dobrze, to ja wiem z niezależnego źródła, więc główka do góry :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:35, 29 Kwi 2006    Temat postu:

No tak, koń to nie kot czy pies , nie weźmiesz go do mieszkania i nie wystawisz w celu przewietrzenia na balkon ,
kiedy brak kasy na utrzymanie to się kombinuje na wiele sposobów i to przez pewien czas funkcjonuje ale należy się modlić aby zwierze było zdrowe , bo jeśli zachoruj to mamy naprawdę poważny problem
Nasz świat ciągle kręci się wokół pieniędzy , kiedy je masz stać Cię na dobry pensjonat , kowala , weterynarza , nawet na opiekę zastępczą ... kiedy ich nie ma, zaczynasz ryzykować że stracisz zwierze na rzecz właściciela pensjonatu lub nie będziesz miał dość czasu na znalezienie nowego godnego zaufania właściciela .
Jaj a ja cięgle przeciw.. pomyśle nad jakimiś pozytywami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 0:37, 29 Kwi 2006    Temat postu:

A ja nie mam zdania ostatnio, wydawało mi się, że własny koń to jest to, ale chyba jednak nie bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 1:56, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Ja zaznaczyłam "oczywiście że tak", a teraz dopiszę "ale":

... ale nie za wszelką cenę.
Jak Dakron słusznie zauważyła - każde zwierze, a takie duże jak koń w szczegolności - wymaga sporych nakładów czasowych i finansowych. Jeśli umknie nam ten szczegoł - wpadamy w pułapkę własnych emocji. I nawet nie potrzeba tu prawa własności - wystarczy (nawet z cudzym) zwierzem odpowiednio długo obcować...
Innymi słowy: gdybym miała dużo kasy, czasu i pewności ze będę to miała przez życie - natychmiast poszukałabym sobie własnego konia.
A jeśli nie mam - wolę zachwycać się końmi z bezpiecznej odległości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:57, 29 Kwi 2006    Temat postu:

No dobra piszę choć mówiąc prawde mam cięzki orzech do zgryzienia jesli mam konkretnie zaznaczyć w ankiecie Wesoly

W punktach spróbuję, będzie czytelniej.

ZALETY:
- częsty kontakt z koniem
- więź z konkretnym osobnikiem (nie mówie o sentymencie i takich tam)
- dowolna ilośc jazdy konnej, albo częstsza jazda
- dowolne godziny jazdy - choć w pensjonatach to też różnie, szczególnie zimą
- dobór odpowiedniego sprzętu pod siebie (konia też ale to oczywiste), nie grozi nam jazda w czymś co kiedyś było siodłem bądź nie pozwala na prawidłowy dosiad itp
- możliwość wyboru co, jak, kiedy, gdzie ,po co chcemy
- niezapomniane chwile w obcowaniu z końmi
- jesli własna stajnia - koszty maleją jest to tańsze niz jazda 2-3 razy w tygodniu w szkółce (albo wychodzi tak samo ale częściej się jeździ)
- nowe doświadczenia przy zajmowaniu się własnym koniem - jesli mamy własna stajnię
- jakoś człowiek taki bardziej rozluźniony jest jak wie, że to jego koń (lepsze poznanie się)
- szkolenie konia nie idzie na marne a dla naszej obopólnej satysfakcji
- mozliwość wakacji, wyjazdów z koniem
Osobiście odkąd mam konia najpierw pod opieką teraz swoje szkapy - prysnęło parę "mitów" bądź zasad ze szkółek coś jak rygor itp. Będzie tu np., że na koniu można pojechać w teren na więcej niz godzinę, snuć się po lesie bo nie goni nas czas następnej jazdy, mam wybór co do trasy, chodu, robię co chcę. Jednocześnie taka opieka u mnie dała większe doświadczenie, refleks, wyzbycie się starchu - np. w szkółce dociaganie popregu w terenie to było straszne, cięzko a trzeba szybko, a jak koń ruszy?, a teraz to tam i w galopie bym mogła, mam wprawę Mruga
U mnie po Pamirze żaden koń mi niestraszny w szybkości, stawaniu dęba, brykaniu, barankach, nagłych i szybkich zwrotach - tego na szkółkowym koniu tak się nie da za bardzo przynajmniej u mnie, no trafiła mi się taka...ona sobie szaleje a ja sobie siedze...
Z własnym koniem jest czs na eksperymenty, nowe nauki (np. zaprzeganie, naturalne szkoły, itp).

WADY:
- w pensjonacie może byc drogo
- własna stajnia to czasami tylko praca - wywalanie gnoju, opieka codzienna, karmienie, pojenie, wypuszczanie, czyszczenie, na jazdę juz nie ma ochoty, a niech się coś stanie - zima zamarznie kran, albo ogrodzenie gdzies puści i konie uciekną a następnym razem wstretne paskudy od razu wiedza gdzie i trza ich pilnować...
- trzeba zadbać o pasze, wywóz gnoju, zabiegi weterynaryjne jesli się ma konia przy sobie
- własna stajnia - a sąsiedzi nie zawsze zyczliwi
- sa chwile kryzysu że by się odpoczeło od tego
- jak w pensjonacie to nierzadko trza dojechać
- wakacje...cóż ja na to nie narzekam, byle pomoc znaleźć to nawet tylko te ...khe khe żeby brzydkiego słowa nie urzyc zawsze wiedzą kiedy wyjeżdżam i zawsze coś zbroją jak mnie nie ma...a taki problem - koń sie przyzwyczaja do danej osoby i inna czasem nie jest w stanie go poprowadzić - efekt - jak mi uciekły i je łapał ktoś obcy to dostał kopa....to chwila kryzysu coby sprzedać te Gruba... no ale z drugiej strony szkoda....i co ja mam zrobić?
- człowiek się za bardzo przywiązuje
- no własnie wspomniane wyżej koszta - tzreba zawsze coś dla nich wyłuskac bo nie przyjde do stajni i nie powiem, że dzis nie jedzą...
- różnie z tym i w pensjonatach - gdy koń chory bądź trzeba mu coś dodatkowo robic to nie zawsze obsługa stajenna to może robic - wtedy właściciel siedzi w boksie
- dla ludzi co maja troche czasu bądź co bądź, traz w tygodniu sie pojawić to ciężko...
- najpierw zakup konia to już jest stres i kasa, potem ten sprzęt kupić


Tyle udało mi się wyłuszczyć.
Obecnie mam 2 konie w stajni za którą nie płącę, problem w tym, że oddalona 30 min piechota od domu...inaczej pewnie bym trochę inne zdanie miała. Tak to dla mnie trochę męczące jest - zakrawa na dojazd stajennego do stajni jak do pracy przy czym nikt mi nie płaci Wesoly
Oba konie trafiły do mnie też zupełnie przypadkowo - jednego jeździłąm znajomej drugiego wygrałam (no dopbra częsciowo nie ma przypadku bo kupiłam los) więc akurat sporo na jeden rzut mi się trafiło. Przecież mogłam mieć jednego po drugim i charakterem stajenno-pastwiskowym jak Pamira a na jeździe jak Tina...cóż, teraz szkoda się pozbyć Grubej, bo jesli już miałabym nóż na gardle to kabardyny w życiu nie sprzedam...ale prędzej starałabym się wydzierżawić komuś - miałabym wgląd na wszystko.
O tyle, że jak własny koń to jest się jednak uwiązanym. Tak to mozna zrezygnowac kiedy się chce, zima siedziec w ciepełku a latem pojeździć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Sob 19:36, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Ja mam czasem tak,że żałuje że mam konia a czasem że nie oddała bym go za nic w świecie.W zimie fiksowałam,bo zamiast siedzieć w ciepłym domu to ganiałam niejednokrotnie 6 km przez zaspy do niego.teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego choć na nic poza szkoła nauka spaniem i jedzeniem nie mam czasu.
To uwiązanie zawsze jest a zwłaszcza gdy sie ma konia blisko domu.
Za obcego konia nie musisz sie martwić czy mu nie zimno czy go coś nie boli,o weterynarza gdy zachoruje.Konia można porównać do dziecka.
Gdybym mogła cofnąć czas to bym zrobiła dokładnie to samo!
Martiku,muszisz sobie odpowiedzieć na 2 pytania czy stac Cie na to psychicznie i fizycznie(znaczy sie finansowo),jeśli tak to nie masz co sie zastanawiac=)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
AstArte
Gość





PostWysłany: Sob 20:47, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Zaznaczyłam odpowiedź Oczywiście że tak ale też swoje ale mam bo:

W momencie kiedy kupujemy konia z hobby staje się obowiązkiem. No i stajemy się odpowiedzialni za niego. Ja przeżywam dokładnie to samo co Dakron! Czy jest mu tak czy śmak, co się dzieje kiedy mnie nie ma, czy ma za mało ruchu/ za dużo ruchu czy przeżyjemy kucie i kowala, co się stanie jak coś się stanie i wiele wiele innych. To straszny stres.

Mimo wszystko chciałabym mieć swoje konie. Ale chciałabym żeby życie tak się potoczyło że będę miała odpowiednie środki na posiadanie własnej stajni gdzie wszystko będzie tak jak sama chcę i nie będę musiała się o nic martwić.

Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż chwile które spędzam z Askarem, jednak zdaję sobie sprawę z tego że nie zawsze wszystko będzie ok. I to boli i trochę powiem nawet przeraża.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Sob 22:22, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Tak czytam i czytam co piszecie ,i dochodze do wniosku że we wszystkim się z wami zgadzam,że obcy koń to nie to samo co swoj,że człowiek sie do niego przywiązuje a potem kaplica -kon sprzedany.Że swój to duże klopoty i samo zmartwieni,ale też i wielka miłość . I choć jestem dorosła, nawet bardzo,i mój status jest unormowany-powiedzmy,bałabym się brać na swoje sumienie ewentualny niebyt kochanego konia.Wiem że kiedyś będę miala konia ,obiecałam to Kajko.To będzie koń na łączke,na zasłużoną emeryturke konską,ale do jego utrzymania będzie nas wtedy dwie.Pewne przemyślane kroki są juz czynione dla zabezpieczenia jego starości.I to tyle
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:55, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Własny - mimo wszystko. Mimo tego, że odpowiedzialność za niego spada na nas, że czasami jest ciężko, że musimy się o wszystko martwić...

kawa napisał:
Tak czytam i czytam co piszecie ,i dochodze do wniosku że we wszystkim się z wami zgadzam,że obcy koń to nie to samo co swoj,że człowiek sie do niego przywiązuje a potem kaplica -kon sprzedany.


Znam jedną dziewczynę, która dobrych kilka lat opiekowała się prywatnym koniem, i spotkała ją właśnie taka sytuacja. Naprawdę smutna rzecz - człowiek jak człowiek, bardzo się przywiązuje...A ona bidula tak płakała. Teraz już nie umie się tak przywiązać..

Wiem, że wiele młodych ludzi marzy o własnym koniu. Ale nie wiedzą z czym to się wiąże..Ja oczywiście do nich należałam. Jak mi się udało - pomyślałam, że stał się cud, ale zdaję sobie naprawdę sprawę, że to nie jest takie różowe na jakie wygląda, jeżeli nie zarabia się grubych tysięcy miesięcznie. AstArte jednak kiedyś powiedziała, że my, właściciele z niższej półki finansowej, bardziej docieniamy to, że mamy tego konia. Własnego. Nie wiem, jak czują się kasiaści, ale chyba coś w tym jest.

P.S. Mam nadzieję, że nie zeszłam z tematu Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:21, 29 Kwi 2006    Temat postu:

majak napisał:
Oba konie trafiły do mnie też zupełnie przypadkowo - jednego jeździłąm znajomej drugiego wygrałam (no dopbra częsciowo nie ma przypadku bo kupiłam los) więc akurat sporo na jeden rzut mi się trafiło.

Już kiedyś chciałam Cię zapytać... Jak to jest gdy się WYGRA konia?! No bo kurcze, tak nagle, w jednej minucie stajesz się właścicielem takiego zwierza... Przecież musisz go gdzieś wstawić, czymś nakarmić, mieć dla niego sprzęt, itd. Jak to wygląda od strony operacyjnej? Dostajesz konia do ręki na uwiązie i idziesz z nim do domu? uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:48, 29 Kwi 2006    Temat postu:

Taaaa dosłownie - dostałam konia do łapy nawet bez uwiązu, dobrze że kantar był. I co z takim 7 miesięcznym źróbkiem zrobić?
Po wygranej każdy chciał ja odkupić ale się nie dałam, a jak przyszło do transportu to NIKT nie miał miejsca....no jasne dla cudzego nie...wręcz smiali się żebyśmy do busa ją wsadzili bo się zmieści...
Ulitował sie jeden i wziął ja do siebie na noc, następnego dnia rodzina męża po nią pojechała przyczepką i wstawili u siebie (koło Białegostoku) - niedaleko od pana, który mi konika przywiózł. No i u nich tez stoja konie więc nie było wiekszego problemu z miejscem i paszą.
Całość na gwałt w sumie bo to niedziela była następnego dnia Adam do pracy, 3 godziny jazdy do domu (loteria była na wystawie zwierzat hodowlanych w Szepietowie - co roku jest - polecam pojechać zobaczyć co tam jest - ostatni weekend czerwca).

A przezycia?
Heh, cóż coś zawdzięczam epidemii pryszczycy - dzięki niej mam konia Mruga
Loteria była, zachęcali wszyscy to kupiliśmy po losie kazdy dla siebie i poszliśmy coś zjeść - takie kolejki były, że zostałam z wóżkiem głębokim z półrocznym dzieckiem oddelegowana coby pilnowac losowania bo inaczej przepada i losują jeszcze raz...
Stałąm sobie za trybuną, losują...miałam los w kieszeni, niby numer tez pamiętałam. Wyczytali - coś mnie tknęło ale myślę sobie - sprawdzę bo podobny miałam ale raczej nie mój - wyjmuje i nogi się pode mną ugieły, łzy mi do oczu napłynęły...wózka się złapałam. Uczucie w podobie jak znieczulenie u dentysty
albo jakby dostać po głowie...
Pytaja czy jest los - to podniosłam łapę i mówię że ja mam. ale tak cicho, że ludzie obok mnie dosłownie wypchneli mnie przed szereg....to zapraszamy panią - ale ja z wózkiem jestem...jakas pani się zaoferowała ze popilnuje (Bartek spał).

Kazali się przedstawić do mikrofonu - w tym momencie usłyszał mnie Adam - jak pędem błyskawicy...hehe (potem mówił że jak usłyszał numer to coś mu mówiło że miałam podobny).
Najlepsze jak kazali powiedziec skąd jestem - wszyscy okoliczni a ja tu wypaliłam Grodzisk Mazowiecki...
Papiery konia wręczał mi hodowca, podpisałam jakies papierki..heh potem sie okazało, że hodowca Tiny to jeden z większych w okolicy i w dodatku co roku na wystawach wygrywa końmi pare nagród - m. in. w Kętrzynie co roku...
Ofert sprzedazy miałam z 20...
Zadzwoniłam do rodziców - "pamietacie jak obiecaliście mi konia po maturze i jeszcze mi nie kupiliście? - no to już nie chce bo sobie wygrałam"
Kolezanka dowiedziała się ze mam kkonia dopiero po 2 latach choć widziałam się z niącodziennie i wspólnie jeździłyśmy w tereny Mruga

Mam fajne zdjęcie w gazecie - stoje i obejmuje mojego konika wpół...hihi teraz to nawet szyja jest grubsza...

A wiecie przed loteria nawet nie poszłam jej obejżeć? Nawet przelotem! widziałam, że coś gniade i tyle....
Adama wujek poszedl to dostał od niej kopa... ale to takie łaskotki miała.

Teraz to tylko żałuje że dałąm się mężowi namówić na wychów tak daleko od domu - najpierw u dziadków adama, potem u znajomego w Suchowoli - jeszcze dalej, powinnam od poczatku ją przywieźć do Grodziska.

Jeszcze coś - mój mąż fotografuje - wiecie, że z tego momentu wygrania czy potem jak łaziłam z kobyłka to nie zrobił mi ANI JEDNEGO ZDJĘCIA!!??!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Nie 8:28, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Fajna historia ,to już od tego mamentu miałaś dwoje dzieci -parka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy warto mieć konia na własność?
Oczywiście, że tak!
80%
 80%  [ 24 ]
Zdecydowanie nie!
3%
 3%  [ 1 ]
Nie mam zdania.
16%
 16%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 30

Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:47, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Majka, ale historia!!! Uśmiałam się do łez
Może pokazałabyś to zdjęcie z gazety? A Adam Ci fotek nie pstrykał pewnie z wrażenia Hyhy :D
Kurcze, ciekawa jestem co bym zrobiła z takim wygranym koniem... No bo z jednej strony super, ekstra ale z drugiej... Hmmm... Taki koń, to obowiązek na następne parenaście lat...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin