Stajenka

majak

Elfik - zapraszam do wątku na Ambulatorium pt. "końskie kolorki" Wesoly

Elfik89

Przejrzałam już to wcześniej ale tym razem dokładnie i dowiedziałam się co to za ciemna plamka na jej nodze. Okazało się że to Bend or.
[link widoczny dla zalogowanych]

No i ma ciemne włosy w ogonie więc to chyba już przesądza że nie jest brudnokasztanowata.

siwa

Ramirez kasztanowaty a na zimę też się robił czekoladką i nogi miał pomarańczowe jak ta Panna ze zdjęcia Wesoly

tylko że ciut jaśniejsza całość. Ale konisko młode ma fajny odcień grzywy i ogona Mruga

majak

Wracam do genu bułanego - pamiętacie opis - z kasztana jest czerwono-bułany, z gniadego bułany a z karego myszaty?

Przypadkiem wpadłam na pozycję o fiordach - jak wiadomo one powinny być tylko bułane.
Doczytałam, że występuje u nich 5 uznanych maści Wesoly

Coraz prostsze te maści prawda? ups

Oczywiście występują te trzy podstawowe wymienione powyżej:
Bułana - najczęsciej spotykana

CZerwono-bułana

Koń nie ma czarnych włosów, pręgi są rozjaśnione, nogi rude, prega w grzywie jest ruda a nie czarna jak w modelu podstawowym, koń wywodzi sie z maści kasztanowatej.
Myszata

No i teraz schodki cwaniaczek

"Uls" (tak nazywają Norwegowie ten kolor) lub biały bułany - ciało jest jasno żółto-kremowe lub białe / białawe, grzywa i ogon jaśniejsze, pręgi szarawe lub czarne. Jest o podstawowa wersja bułanego (z gniadego) z czynnikiem zmniejszającym produkcję pigmentu, kolor jest rozcieńczony.

Żółtobułany - najrzadsza maść u fiordów, spowodowana w ten sam sposób jak maść powyżej - genem zmniejszającym produkcję pigmentu, z tym, że wyjściową jest maść zerwono-bułana (z kasztana). Ciało jest żółtawe, grzywa i ogon prawie białe, pręgi lekko żółtwae lub rudawe.

I wszystkie obok siebie:

rudzinka1

Wow! Ty to masz wiedzę, na ten temat, bardzo to ciekawe

Sankarita

Żółtobułany jest świetny! Takie ciastko z kremem. Albo mleko postraszone kawą.

majak

Taka kremóweczka

kocia

Fakt, czas wrócić do tych maści Wesoly

W sumie po tych fotach nie specjalnie widać różnicę między bułanym a czerwono-bułanym uuu

A ja taką blondi znalazłam Wesoly

i jeszcze takie dziwne umaszczenie:

majak

Zainspirowana pogadankami na Re-volcie zaserwuję i Wam niby nic a jednak cos co sie okaże, większosćWaszych koni także zapewne ma i będziecie mogli się popisać znawstwem i czym nnym u swoich kopytnych rozmawiając w gronie "znawców"

Otóż - jest taki gen, co się zwie pangare i powoduje u koni rozjaśnienia na pysku, w pachach, pachwinach i na brzuchu. Szczególnie jest to widoczne u kasztanowatych koni belgijskich jak i u haflingerów ale także u kucy Exmoor, koni zimnokrwistych, kucy islandzkich ale tez i u innych ras nie naznaczonych odgórnie Kwadratowy

Inaczej nazywa się to "cieniowanie typu osioł", "lżejsze cieniowanie" i "mealy" czyli mączny cwaniaczek

Od osłą bo u niego zapewne każdy widział i ie o co chodzi.

Gen nie został poznany na tyle aby określic w jaki sposób się dziedizczy, po rodizcach bez genu może wyjść źrebak z genem jak i odwrotnie po rodzicach z genem wyjdzie źrebak bez genu.
Przykłady:

Sankarita

To też będzie cieniowanie typu osioł??

Hm. Osłowość to mój ma w charakterze, ale żeby jeszcze na pysku...? Mruga

majak

Raczej nie, bo sam pysk to za mało. Cieniowanie Pallasa wynika z maści jeleniej a nie genu pangare Mruga

Sankarita

Uch, i nie będę się mogła pochwalić dumnie brzmiącym genem pangare! Mruga

a swoją drogą, tegoroczny braciszek Pallasa jest.... gniady. Całkowicie. Jak to możliwe? Mama-tarant, tata-tarant... Może jeszcze się "wymaści" i będzie skarogniady, w to bym bardziej uwierzyła....

majak

Sankarita, nie wystarczy Ci, że jest jeleni a mało kto o takiej maści słyszał? ups

Brat moze być jak najbardziej zwykłym gniadym koniem, każde z rodziców przekazuje swój gen w 50 % bo to nie są homozygoty tak więc moze sie trafić, że ani gen kremowy ani tarantowaty akurat nie zagosci u źrebaka jak to miało miejsce u poprzedniego rodzństwa Pallasa gdzie były jelenie taranty (oczywiscie błędnie opisane jako bułanotarantowate

).

Moja jest zwykła gniada ale zimą ten gen pangare się ujawnia, o ile faktycnzie ten gen występuje u tak znacznej liczby koni i różnie si ujawnia, choć moja jest w grupie "ryzyka" bo jest zimnokrwista cwaniaczek

Dla ciekaowści mogę Ci napsiać przykład z poprzedniej stajni (nie wiem czy gdzieś nie opisywałam) - stał tam kuc feliński kary z małymi odmianami (białe tylne pęciny). Tata był izabelowaty, mama gniado srokata. Nie odziedizczył adnego kolorowego genu od żadneg oz rodziców też. Rodziców widziaąłm na żywo oboje.

majak

Takiego dziś znalazłam:

Sankarita

Ojoj, jaki cukierek. Wesoly

Majak, wystarczy, wystarczy Mruga

I tak ludzie reagują wielkim "oooo".

Dzięki za odpowiedź. Kosmos z tymi maściami po prostu. Wesoly