Stajenka

szalonaisa

Zadam może mało tematyczne pytanie, ale dlaczego ona chodzi pod początkującymi na pelhamie??

kostka

pytaj mi się a ja ci się sciana

uroki owej stajni....

majak

Nie tylko pelham ale i siodło...

Ale irokez fajny. I właśnie najlepszy efekt dopiero po jakimś czxasie kiedy wszelkie drobne niedoskonałośąci po prostu zanikają.
My tak cieliśmy konika polskiego.
Szkoda, że grzywa poraktycznie w jednym kolorze, można by go na dwóch poziomach ciąć.

kostka

kostka

majak

Nie no wiem, tak tylko się czepiamy Jezyk

Na zwrócenie uwagi albo nie widzą problemu, albo uważają, że wiedza lepiej albo jeszcze pogonią, ze się nie znasz.

U nas ten konik co go cięliśmy na irokeza miał idealnie z dwóch stron szrą grzywe a w środku czarną, jak typowy fiord. Można było mu dziełać jakieś wymyślne wzrory bo były widoczne na czarnym podkładzie grzywy Wesoly

Ale ja Tinę wolę z jej długimi drutami

Sylwinciak

A macie jakieś sposoby, żeby grzywa była gęstsza? Znaczy się chodzi mi o jakieś preparaty może czy coś, bo moje konisko, chociaż hucuł, to ma strasznie rzadką i wydrapaną grzywę

Aż mnie zazdrość bierze, gdy patrzę na tego fiorda

kocia

Możesz wypróbować [link widoczny dla zalogowanych] firmy Leovet.

Sylwinciak

Dzięki Kocia Wesoly

Chociaż trochę drogie te produkty firmy Leovet, ale mam z tego jakiś żel do smarowania podeszwy kopyt i nawet niezły jest Jezyk

majak

Albo odpowiednia dieta bogata w siarkę i temu podobne pierwiastki, Gdzieś odnośnie kopyt jest wymienione co na co.
Szampony pokrzywowe, jajko.....jak u ludzi najlepsze na długie włosy Wesoly

Pomaga też wiązanie grzywy w warkocze żeby koń się nie wycierał aż tak. Fryzy za granicą tak wychodzą na padoki.
Ja Tinę też tak w lato trzymałam, nie było nic takiego żeby jej włosy powypadąły czy coś.
A najlepiej na gęstą i długą grzywę skutkuje zostawienie w spokoju Jezyk

Tina po pobycie w Kętrzynie zarosła jak pole chwastami.

Agasia

Mam pewien problem, większości wyda się pewnie banalny, ale... Mamy zamiar z kumpelą zapleść grzywę i ogon konikom na których jeździmy. Z grzywą dam sobie radę bez problemu, bo robiłam już to kilka razy. Gorzej będzie z ogonem. Wiem mniej więcej jak to robić, ale proszę o jakieś rady. Np. jak zrobić równiótki warkocz, gdzie stanąć żeby nie zostać kopniętym (bo trochę ciężko pleść równy warkocz stojąc z boku).
Chodzi mi o taki wzór splotu:

A jeśli już jesteśmy przy temacie zaplatania, to wie ktoś jak zrobić takie dzieło:

Czekam na szybką odpowiedź, bo do stajni idziemy już w tą sobotę pomocy

Misiola

Agasia jak będzie piękna pogoda i nie ma specjalnej okazji do zaplatania, a konie mają długie grzywy i ogony to wypierzcie im je i poczeszcie bez wyrywania włosów i zobaczysz ile dopiero z tego będzie radości i jakie efekty Wesoly

Jeśli o zaplatanie chodzi to cosik mi świta, że bodajże Majak coś więcej się może o tym rozpisać Wesoly

W sumie fryzury pokazane za zdjęciach to francuzy, na ogonie- cały, na grzywie- połowa Mruga

Jeżeli mniej więcej wiesz - tak jak pisałaś jak się plecie ogon to grzywę jedziesz tak samo, ale włosy dobierasz są tylko z jednej strony.

Agasia

Pogoda piękna jest, a ogony czyścimy (może nie zawsze na mokro xD) i czeszemy przed i po każdej jeździe, zawsze jest radocha, to fakt. Ale robiłam to już tyle razy, że to nie jest nic niezwykłego ;p
Chodzi po prostu o to, że przychodzimy do stajni i do jazdy mamy pół godziny, więc co będziemy się nudzić - bierzemy się za upiększanie naszych wierzchowców xD Tym razem padło na grzywę i ogon. A że to był nasz pomysł, musimy zaskoczyć Asię (naszą instruktorkę).
Rubina ma grzywę krótką (jakieś 7 cm), więc jej tylko przerywamy, ale za to ma długi ładny ogon, więc coś fajnego trzeba zrobić xD Z kolei Ronin (wałaszek, na którym będę jechać) ma bardzo piękną, długą grzywę i chcę ją ładnie zapleść. Dlatego czekam na instrukcje. Majak, liczę na ciebie ;D

majak

Bardzo fajnie, że ćwiczycie takie rzeczy w wolnej chwili bo to i ciekawe i przydatne na zaś Wesoly

Poza tym praktyka czyni mistrza, same dojdziecie po pewnym czasie do swoich własnych udogodnień związanych z pleceniem.

Jesli chodzi o zapleciony ogon - jak napisała Misiola - jest to francuz typowy, tak jak na głowie się plecie - jeśli to Wam nieobce to juz 3/4 sukcesu, na ogonie jest łatwiej wg mnie.

Na początek ogon rozczesujemy oczywiście.
Łapiemy na góze rzepu kosmy włosów pośrodku i zwiazujemy go gumką. Mamy pierwsze apsemko do plecenia. NAstępne dwa robimy z włosów bocznych przy rzepie. W ten sposó bmamy pierwsze 3 pasma do rozpoczęcia warkocza. Musi być ten początek dosć ścisło i wysoko, czyli trzeba dociągnąć te włosy splatane dośc mocno, ściągamy zawsz edo środka nie w górę - bo będzie warkocz odstawał ani nie w dół bo spadnie nam z początkowego pasemka.
NAstępne przeplatanie wykonujemy dobierając boczne pasemka do tych co już mamy w ręku i tak kolejno do końca rzepa ogonowego.
Żeby warkocz był równy zaplatamy stojąc z tyłu konia, dosc blisko (wtedy ewentualne kopnięcie jest mniej inwazyjne) ale anjlepeij aby koń wiedział o naszej bytności za jego tyłkiem Mruga

Ściskamy z brzegów do środka ogona!

Na końcu robimy warkoczyk, któy następnie zwijamy jak koreczek pod spód aby nie odstawał.

Szkoda, że zapytanie dopiero teraz bo jutro chyba nie dam rady zrobic sesji foto, dziś miałam komu zlecić aparat a tak mi braknie jednej ręki....no cóż moze jeszcze do piątku sie wyrobię, a jak nie to potem. Bedzie zobrazowanie moich opisów Jezyk

Dekster

ogon umiem tak zapleść,ale grzywa mi za nic nie wychodzi do bani