Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zerwane ścięgno
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emh+Okr



Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: Śro 10:17, 04 Cze 2008    Temat postu:

hmm.jesli kompetencja lekarza polega na nie przebadaniu konia i popatrzeniu z boku-to jest bardzo kompetentna ;]
inne przyklady?? sprzedawalismy konia ;] byl u nas od urodzenia i mial 7 lat..wg milej pani doktor mial 11 ;] szkoda... ze mial mleczny zab jeszcze...
dalej-kon 23 lata, kulawizna na 3 nogi. ale koń ma chodzić pod siodłem, zeby nie zdziadział... a to, ze ledwo chodził to juz konia problem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:50, 04 Cze 2008    Temat postu:

Wyleczył go w końcu inny wet? Bo rozumiem, że z tej pani zrezygnowałaś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emh+Okr



Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: Śro 11:25, 04 Cze 2008    Temat postu:

byla pozniej inna pani wet ale przez zaniedbania poprzedniej juz nie wiele do roboty miala-za pozno bylo, zaczelo sie goic powoli wszystko

szkda tylko, ze kon cierpial yle czasu

ale jako dzieciak zostawiony sam z problemem konia chorego zaufalam jej jako wetowi... coz, widac, ze bez sensu, mea maxima culpa, mam nauczke
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechita



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:39, 05 Cze 2008    Temat postu:

no cóż, osobie która swojego konia nazywa bydlęciem i klnie publicznie na innych ludzi pozostaje mi tylko życzyć aby przestała nosić nos tak wysoko jak dotychczas.

Wiesz, jeszcze czegoś takiego tu nie było....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emh+Okr



Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: Czw 10:00, 05 Cze 2008    Temat postu:

swoje knie nazywam konina, bydlakami, osiołkami etc. i nie jest to obraźliwe.

nie nosze nosa wysoko. tylko jak patrze na pseudopraktyki weterynaryjne i widzę ból zwierząt-bo 23-latek ewidentnie nie nadawal sie pod siodlo patrzac po stanie jego nóg- to nie bede cicho siedziec.... identycznie bylo z leczeniem rzez ta milą pania konika polskiego... kon kulal od lopatki... jest wg Ciebie diagnoza stwierdzenie, ze to przejdzie? patrzac tylko na konia jak chodzi, nawet sie do niego nie dotykajac? a jako leczenie-ruch! zazdroszczę jej RTG w oczach np ;] inna sprawa, ze bylo coraz gorzej...szkoda bylo pieniedzy na "leczenie"... nasz nowy wet jak uslyszal o kilku przypadkach, ktore musial potem wyprowadzac, to uzyl slów niecenzuralnych daleko bardziej idących niz moje określenie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurela



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 10:04, 05 Cze 2008    Temat postu:

nie znam sytuacji i nie opowiadam się po żadnej ze stron (osób też nie znam), ale dostałam kiedyś nauczkę... był jeden wet, któremu ufałam, znaliśmy się nawet na stopie towarzyskiej, broniłam Go w każdej sytuacji i polecałam wszystkim (mimo, że dochodziły mnie słuchy o Jego "wpadkach"), sytuacja diametralnie się zmieniła, kiedy na jakichś zawodach podeszłam do Niego z osobą, której On nie znosił. momentalnie zostałam zaszufladkowana i znienawidzona za to, że chciałam sie czegoś dowiedzieć... potem znajoma przejechała się na Jego błędnej diagnozie...

prawda niestety leży zawsze po środku, ale podawanie nazwiska do publicznej wiadomości jest niebezpieczne i grozi sprawą o pomówienie, bo nie jesteśmy tu tacy anonimowi jakby się mogło wydawać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:18, 05 Cze 2008    Temat postu:

Emh+Okr napisał:
hmm.jesli kompetencja lekarza polega na nie przebadaniu konia i popatrzeniu z boku-to jest bardzo kompetentna ;]

Chcesz mi powiedzieć, że wezwaliście na wizytę lekarza wet a on nawet nie podszedł do konia i go nie dotknął a Wy za to "badanie" zapłaciliście?
Jeśli tak było, to gratuluję.
Pani Doktor bada konie starannie, o ile jest wezwana na wizytę, za którą pobiera opłatę. W innych przypadkach, będąc w jakiejś stajni, zapytana o poradę czasami coś podpowiada ale NIE MA OBOWIĄZKU starannego przebadania konia i zdiagnozowania co się dzieje. To lekarz a nie społecznik.

Cytat:
inne przyklady?? sprzedawalismy konia ;] byl u nas od urodzenia i mial 7 lat..wg milej pani doktor mial 11 ;] szkoda... ze mial mleczny zab jeszcze...

Na powyższe mogę jedynie odpowiedzieć, że ocena wieku konia nie jest chyba jedynym kryterium, podług którego można ocenić kompetencję weterynarza.

Cytat:
dalej-kon 23 lata, kulawizna na 3 nogi. ale koń ma chodzić pod siodłem, zeby nie zdziadział... a to, ze ledwo chodził to juz konia problem...

I znów śliska sprawa. Co innego jeśli lekarz zaleca lekki ruch a co innego kiedy mówi o normalnej pracy. Mogła przecież mówić o stępie.
Przykro mi ale mogło być tak, że po prostu nie zrozumieliście zaleceń lekarza.
Przykład z ostatnich dni- Lechitowa Astrid miała nogi jak balony a mimo wszystko Pani Doktor zaleciła dużo ruchu pod siodłem. I co? Koń normalnie chodzi, opuchlizna zanika.

Podane przez Ciebie przykłady nie są dla mnie żadnymi argumentami. I mimo tego, co napisała Aurelia, muszę stanąć w obronie Pani Doktor, ponieważ zwyczajnie NIE GODZI SIĘ aby na forum publicznym ktoś wypowiadał się o innej osobie w ten sposób.
A jeśli dana osoba z taką łatwością feruje wyroki, oznacza to, że jest jeszcze bardzo młoda i niedoświadczona.

Proszę moderatorów o ściągnięcie tych obraźliwych słów, bowiem są tu osoby, które w 100% się z nimi nie zgadzają i mają na to konretne argumenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 11:34, 05 Cze 2008    Temat postu:

Emh+Okr napisał:


ale jako dzieciak zostawiony sam z problemem konia chorego zaufalam jej jako wetowi... coz, widac, ze bez sensu, mea maxima culpa, mam nauczke



To ja czegoś nie rozumiem, jeżeli byłaś dzieckiem czyli niepełnoletnia, To gdzie byli opiekunowie?
Nie wiem czy małoletnie dziecko może decydować o pewnych sprawach. Mogę zrozumieć że koń był Twój bo go dostałaś, kupiłaś z oszczędności otrzymanych od Rodziców lub w inny sposób. Ale decyzję o sposobie leczenia rozmowę z wetem to powinni przeprowadzić Rodzice.

Też nie osądzałabym tak weta bo przypadki są różne. Tez nie raz spotkałam się z tym że jeden wet pomógł a drugi nie w danym przypadku. Żeby postawić dobrą diagnozę i zastosować dobre i odpowiednie leczenie potrzeba wiele lat praktyki a i tam może być przypadek z którym nie moźna sobie poradzić i konsultuje się z innym lekarzem.
Ja leczyłam psa u wielu wetów i nikt nie potrafił powiedzieć co mu jest. Przez przypadek trafiłam do jeszcze innego weta i diagnoza była trafna pies został wyleczony. Jednak ta sama pani wet która postawiła dobrą diagnozę w innym przypadku u tego samego psa postawiła złą. Czy na tej podstawie mogę powiedzieć że wet był zły nic nie umiał...... nie, po prostu z tym przypadkiem sobie nie poradził.
Jeżeli ma się wątpliwości można szukać porady u kogos innego.
Ponadto tak jak pisała Martik jeżeli był wet wezwany i płaciło mu się za postawienie diagnozy i leczenie to można czegoś wymagać, a jeżeli tylko zapytało sie o poradę bo tam był, to niestety to nie instytucja dobroczynna, oni z tego zyją, to ich pracz za która nalezy się wynagrodzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lechita



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:57, 05 Cze 2008    Temat postu:

wiesz, ruch jest najzdrowszy dla konia. Dla konia brak ruchu to powolna śmierć. W czasie ruchu, dopiero zaczyna prawidłowo działaś cały koński organizm. I to jest najlepszy sposób leczenia i zapobiegania, bo najbardziej naturalny i najtańszy. Ruch jak napisała Martik, może być stępem choćby przez 20 minut dziennie. Nie miałaś nigdy stłuczonej nogi? Na początku trudno się chodzi, ale z czasem ból i kulawizna maleje. Ale jak się położysz i nie będziesz nią ruszała, to podniesienie się będzie dopiero bolesne. I wiedz, że weterynarze na podstawie obserwacji kulawizny często wiedzą gdzie jest jej przyczyna. I widzą czy to stłuczenie , czy coś gorszego. Długo się uczą i praktykują. Ty tego w ogóle nie rozumiesz moim zdaniem. Może czas najwyższy zacząć się pytać skąd taka diagnoza? Akurat w przypadku dr. Adamowicz możesz być pewna odpowiedzi. A nie wszyscy chcą jej udzielać.

Ostatnio zmieniony przez lechita dnia Czw 15:13, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blueberry
geniuszka rewolucjonistka


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:53, 20 Cze 2008    Temat postu:

my się znowu leczymy..tym razem głównie z powodu negatywnych w skutkach działań poprzedniego weta....
sprawa wygląda tak: zerwane ścięgno głębokie i powierzchowne, połączone dużą blizną
zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
koń jest podkuty na podkowy z podwyższonymi tyłami, stoi cały czas w boksie

z powodu rozległej deformacji ścięgien i ilości tkanki bliznowatej, dotychczas znane metody leczenie nie pozostawiają dużo do zaoferowania...poszukaliśmy dalej i jeżeli konsultacje wyjdą pomyślnie to pod koniec lipca koń jedzie do Wawy do kliniki na Służewcu na operację wszczepienie włókien węglowych w ścięgna, jak na razie metoda ta jest ciągle w sferze badań, niewiele koni zostało jej poddanych, ale większość odzyskała sprawność jak z przed zerwania
trzymajcie kciuki, relacje będę zdawać jak najczęściej będę mogła Wesoly


Ostatnio zmieniony przez blueberry dnia Pon 21:17, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 18:15, 20 Cze 2008    Temat postu:

Blueberry byłam wczoraj u twojego konia, spacerował chwilę, humor mu dopisuje - fajny z niego chłopak. Powodzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blueberry
geniuszka rewolucjonistka


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:46, 20 Cze 2008    Temat postu:

no jasne, że fajny Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 22:36, 20 Cze 2008    Temat postu:

Blue,
O rany, to az takie przedsiewziecie Was czeka? przerazony
Az nie smiem zapytac o kase, bo to jakas "kosmiczna" metoda musi byc.
Ale jezeli skutki beda pozytywne - to na pewno warto.
Na temat kliniki na Sluzewcu slyszalam raczej same dobre zdania, wiec oby sie udalo!
(Napisz mi na priwie kto leczyl poprzednio Dukacia?)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blueberry
geniuszka rewolucjonistka


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 21 Lip 2008    Temat postu:

newsy z frontu
jak powiadali starożytni Rzymianie-"zawsze może być gorzej"
i tak jest tym razem...
nowe zdjęcia usg "ścięgna" w albumie, który podałam dwa posty wyżej
generalnie stan nogi się pogarsza, jak wynika ze zdjęć usg, w ścięgnie w 80% brak struktury włóknistej, dodatkowo jest wiele dziur(niektóre wypełniają się np. krwią), oraz (co jest chyba najgorsze) ścięgna są miejscowo zwapnione (co jest dokładnie widoczne na rtg, ale niestety nie wiem jak wrzucić na kompa takie rtg'nowe zdjęcia)
koń podczas ruszania nogą uszkadza sobie i tak już ledwo trzymającą się strukturę, która kiedyś była ścięgnem...w wyniku czego zwykłe chodzenie powoduje mikrourazy i stan zapalny, który jest następnie przyczyną powstawania miejscowych wylewów(?)-krwiaków(?)-tak,że trzeba przecinać skórę,żeby to wypłynęło-średnio raz na 3 dni wypływa jednorazowo szklanka krwi nie wiadomo czym to jest DOKŁADNIE powodowane, więc nie wiadomo jak to powstrzymać....już chyba zostało wypróbowane z milion różnych kuracji żeby temu zaradzić, już wielu różnych wetów się wypowiadało....i wszyscy mówią jedno-jeszcze czegoś takiego nie widzieli
w obliczu wszystkich dolegliwości-nie wiadomo czy operacja będzie możliwa...a operacja miała być ostatnią deską ratunku na spędzenie reszty życia szczęśliwie na padoku
ręce opadają Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 5:45, 22 Lip 2008    Temat postu:

Wspołczuję Blueberry.... trudne decyzje przed Tobą Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin