Stajenka

blueberry

moja jalowka tez cala pocharatana! wrocilismy z urlopu i "znajome psy z okolicy" urzadzily jej dobitne przywitanie, wyglada jakby z koloseum dopiero co wroclia!
musze jej kolnierz sprawic bo malpa wszystkie rany sobie rozdrapuje! ale tak to jest jak sie przegryza siatke ogrodzeniowo i leci do sasiada na podworko zobaczyc czy przypadkiem nie ma tam lepszej pogody!!!

obrazona ksiezniczka(bo bylam taka perfidna ze spryskalam jej rany propolisem) koczuje pod drzwiami(sory za jakos ale mam nowy aparat i sie "docieramy")

ansc

moja psiura rany juz zalizała, goi sie jak na psie Mruga

Teraz w stajni biega w kagańcu ( jako jedyna Smutny

) Niestety.

fetyszystka

niecierpię sezonu cieczkowego u suczek

Boubi

A ja trzymam swoje na antykoncepcji - 1 zastrzyk co 6 miesiecy i spokoj.
Wiem, ze na dluzsza mete grozi ropomacicze, ale wyjalowienie suki - to tez spora brzuszna operacja. A moze jeszcze kiedys zamarza nam sie male malemutki albo akitki? Inaczej mielibysmy wszystkich "najpiekniejszych" kawalerow z calej wsi w ogrodzie (tak juz bylo, bo kazda z nich przechodzila swoja I-sza cieczke).

fetyszystka

Boubi dlatego rodzinnie zdecydowaliśmy się tylko i wyłącznie na psa. Nie brudzi w domu, nie chodzą za wami na spacerach wszystkie kundle z osiedla itp. Pies tylko chodzi między balkonem, a kuchnią (jednak pokusa jedzenia jest silniejsza ponad wszystko;)). Tylko jak by mnie jeszcze nie budził o świcie i nie domagał się pieszczot....

madziadur

To ja dodam jeszcze jedno zdjęcie mojego psiaka Mruga

Trochę brzydka jakość, ale cóż ja biedna poradzę Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

ansc

ponownie moja psiura tym razem w pracy przychodziły do niej różni znajomi Mruga

a tu stróżujący pies

Paskuda

czyżby na ostatnim zdjęciu Wasza nowa posesja Wesoly

Psiunia przesympatyczna nie dziwię się, ż etyle znajomych ją odwiedza.

ansc

Na drugim zdjęciu jest tzw chatka baby Jagi, jak ktoś będzie nie grzeczny to będzie tam mieszkał Mruga

a tu przytulanki

ansc

Ocho widzę że ten wątek odwiedzam tylko ja hihihi Mruga

No to pochwalę się kolejnymi fotkami.

Wczoraj wzięłam jej kotka do towarzystwa, bo franca demoluje mi dom jak mnie nie ma, ale musimy poczekać aż kotek zaakceptuje to wielkie cielsko i przestanie na niego prychać, jak będę miała fotki kotka zawitam na forum KOCIARZE Mruga

TO BęDZIE DEBIUT. Jutro kotek odbędzie wycieczkę do veta po raz pierwszy w życiu będzie ciekawie pomocy

Iburg

Odwiedzaja, a to na śniego swietne. Ja już jestem ciekawa kota. Napisz coś więcej

Boubi

Moje suki wystepuja w watku kota Broszka, wiec nie moga robic za gwiazdy wszedzie. Mruga

Twoja sunie dobrze pamietam z zawodow w Rybniku, kiedy to mialam wielkiego stracha o los moich dziewczyn, ale jakos byla bardzo spolegliwa.
Az sie dziwie, ze to kotek bedzie musial ja zaakceptowac , a nie odwrotnie?
Ja z Broszkiem czekalam ponad miesiac nim dopuscilam do wspolnych zabaw z sukami i to one musialy go przyjac do sfory.

ansc

Po niezłych wczorajszych przygodach wreszcie dotarłam do lecznicy, samą wizytę pies i kot zniosły dobrze. Ale nim tam dotarliśmy....No więc zacznę od początku, spakowałam dzieci, kota i psa do auta, kot w pudełku, dzieci w fotelikach a pies na swoim przednim siedzeniu. Ale nie spakowałam torebki, więc nie swiadoma niczego dotarłam do miasta, jedno dziecko odstawiłam do babci i tam się zorientowałam że wybrałam sie na wycieczke bez dokumentów i pieniędzy, pozyczyłam pieniądze od babci i dalej w trasę. Chcąc ominąć korki postanowiłam pojechać skrótem, tzn. skręcić na skrzyżowaniu na zakazie, a tam smerf wyskoczył z lizaczkiem, jak pech to pech, wymarzłam strasznie, staliśmy na mrozie dobrą godzinę nim policjant wkońcu postanowił co ze mną począć, postanowili że pojadą ze mną z powrotem do domu po dokumenty, byli bardzo pobłażliwi, dali 50zł mandatu i pojechali, a ja musiałam z powrotem wracać do miasta ok 20km w jedną stronę. Kotu znudziła się ta wycieczka i postanowił wyjść z pudełka, miałam nadzieję tylko że nie wskoczy mi na psa bo byłaby niezła awantura, na szczęście dojechaliśmy szczęśliwie do weta. Kot zaszczepiony, odpchlony odrobaczony, ze względu na wiek musimy poczekać na sterylkę parę miesiecy. Dowiedziałam się ciekawej rzeczy jak podawać tabletki na odrobaczenie kotu Mruga

itp. Psiur ma zapalenie ucha więc dostaje kropelki do ucha.

Mała Mi

Ale przygoda! Moja koleżanka też chciała zawieźć maleńkiego kotka do weterynarza. Zapakowała go do pudełka, pudełko do samochodu i w drogę. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że kotka w pudełku nie ma. Nie wiedziała kiedy maleństwo uciekło, a mały diabeł siedział sobie spokojnie w domu. Niestety musiała całą operację powtórzyć jeszcze raz. Wesoly

dakron

ładne przygody opisujecie, zupełnie jak z poczytnych powieści dla kobiet Mruga