Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jeździectwo wg Jeana d'Orgeix
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wit



Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:06, 27 Lis 2008    Temat postu:

Na moje treningi zapraszam zawsze! Tylko proszę mnie uprzedzić dzień wcześniej. Mogę dać tylko mój nieudany debiut z Kuźni. Gwoli ścisłości od muru nie mam strzemion. [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Czw 0:13, 27 Lis 2008    Temat postu:

Wit, nie gniewaj się ale sam prowokujesz "ataki" na siebie. Chwali Ci się bardzo, że dużo czasu poświęcasz na poszerzenie swojej wiedzy ale czy informując nas o tym musiałeś skrytykować niegrzecznie Olę. Rzuć no okiem na swoją ostatnią wypowiedź (...Różnica między mną, a Olą jest taka, że mój trening nie kończy się po zejściu z konia...). Po co to było? Te sugestie, które u innych tak cię denerwują. Tym bardziej, że ciut wcześniej twierdzisz, że zależy ci na konstruktywnej dyskusji. I konkretnej.
No własnie. Co to naprawdę znaczy ...przez 13 lat jeździłem rekreacyjnie co wykształciło u mnie wiele nawyków, które przebudowuje od 2 lat będąc w treningu skokowym... . To żadne konkrety. Rekreacyjnie - znaczy jak: na ujeżdżalni kłusem w zastępie za prowadzącym, jazdy w terenie na własnym koniu, skoki kl L i P w zawodach towarzyskich, ujeżdzenie dla zabawy kl P i N?. Na ile ten dwuletni trening podniósł twoje umiejętności?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:57, 27 Lis 2008    Temat postu:

Wit rozumiem, ze nie zmienisz swojego podejscia do tematu mimo moich usilnych prosb. szczerze mowiac rob co chcesz i mow co chcesz, to Twoja prywatna sprawa jak sobie radzisz z dyskusja(ktora do tej pory prowadzisz malo konstruktywnie). pamietaj tylko o tym, ze ludzie ktorych wciaz prowokujesz, albo stana sie agresywni, albo przestana w ogole sie odzywac...

mozesz miec rozne problemy pod moim adresem, ale to, ze znamy sie prywatnie nie uprawnia Cie do krytykowania i ponizania mi publicznie. w tym momencie troszczke przegiales i niestety a moment obecny konczy sie to tym, ze z Toba w polemike wchodzic nie bede i nie bede lagodzic tego co w zlosci nawypisujesz.

do o filmu i lansu brakiem strzemion po murze. po pierwsze do konca zostala jedna przeszkoda i to w duuzej odleglosci, wiec mogles je spokojnie zlapac, a to ze tego nie zrobiles swiadczy wylacznie o paralizu zmyslow w czasie przejazdu. moj przejazd z poprzedniej strony ma rowniez fragment bez strzemion(nie zlapane dlatego, ze stracilam je w najezdzie do lini) i ogarniete w kolejnym zakrecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:40, 28 Lis 2008    Temat postu:

aleksandra napisał:
fagment dotyczacy siodla bardzo ciekawy. osobiscie uwazam, ze paalman jest pozycja bardzo ciekawa, ma niestety jedna wade, ze byl wydany prawie 30 lat temu. takie siodla jak na rysunku juz jakis czas temu wyszly z uzycia. faktycznie w takie siodla jak na rysunku mialy srodek blisko przedniego leku i rozjezdzenie ich powodowalo splaszczenie.

Chwila, bo się nam trochę zamąciło w temacie. Dyskusja toczyła się wokół źle dopasowanych siodeł. Majak zadała konkretne pytanie "Czemu wszytskie siodłą są źle dopasowane? Ja rozumiem siad z tyłu do owej metody, z tym, że u Jeana czegos takiego jak siadanie na tylnym łęku aż do przesady nie zauważyłam, zwykle siedzą pośrodku siodła (nawet najbardziej płaskiego)." Niestety nie padła konkretna odpowiedź na to pytanie. Cały czas próbujemy się dowiedzieć skąd te różne odstępstwa od szkoły Jeana. Być może chodzi o siodła, a być może o co innego.
Owszem, Paalman nie jest najnowszą pozycją, ale zdjęcia z książki Jeana (przedstawione przez Wita) też nie należą do najnowszych.
W każdym razie to o czym piszesz w związku z przenoszeniem ciężaru ciała w siodle dotyczy sytuacji przed najazdem na przeszkodę. To samo można powiedzieć o skanach z książki Jeana, które zaprezentował nam Wit. Ja rozumiem tę szczególną sytuację, założenia czemu ma to służyć. Pytam się tylko czemu ma służyć stosowanie dosiadu fotelowego w stępie i kłusie. Nie widziałam czegoś takiego na zdjęciach czy filmach Jeana. Proszę mnie oświecić Wesoly
W ogóle co ciekawe, nikt jak do tej pory nie wspomniał o szczegółnym stosunku Jeana do trenowanych koni. Że dobre samopoczucie konia jest tak samo ważne, jak same treningi. Czy w tym wypadku nie bierze się przykładu z Jeana?


Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 10:58, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:44, 28 Lis 2008    Temat postu:

aleksandra napisał:
Wit rozumiem, ze nie zmienisz swojego podejscia do tematu mimo moich usilnych prosb. szczerze mowiac rob co chcesz i mow co chcesz, to Twoja prywatna sprawa jak sobie radzisz z dyskusja(ktora do tej pory prowadzisz malo konstruktywnie). pamietaj tylko o tym, ze ludzie ktorych wciaz prowokujesz, albo stana sie agresywni, albo przestana w ogole sie odzywac...

Dlatego szkoda, że apel Martik pozostał bez odzewu ze strony pana Grabowskiego. Na pewno dyskusja z jego udziałem byłaby ciekawsza, zważywszy na fakt, że pan Grabowski posiada dużą wiedzę i uczestniczył w spotkaniach z Jeanem. Szkoda, szkoda


Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 10:46, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
all-1



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:23, 28 Lis 2008    Temat postu:

krystyna chocha napisał:
Panie Krzysztofie moje wątpliwości czy trenuje pan swoich jeźdźców zgodnie z metodą pana Jeana d'Orgeix biorą się stąd, że do tej pory w wypowiedziach, które pojawiały się na forum, w wypowiedziach "zwolenników" metody nikt nie przedstawił DOKTRYNY pana JO. A tak naprawdę to ona była rewolucyjna w latach siedemdziesiątych i pozostawiła trwały ślad w europejskim jeźdżiectwie. A poza tym pokazuje jak mądrym człowiekiem jest JO. Nawet jeżeli czas zweryfikował skuteczność "jego dosiadu". Ale czy zweryfikował takie w słowa:
"W rozmowach z młodymi mówiłem jeszcze: Moim celem jest przekazać wam spadek... wasz spadek. Gdyż tworzycie ogniwa łancucha. Każde pokolenie jeźdźców-skoczków miało swoich nowatorów i wielkich jeźdźców. Powoli dzięki nim, sztuka skakania przez przeszkody rozwijała się i będzie rozwijać się dzięki wam, dzięki waszym następcom. Trzeba jednak umieć korzystać z doświadczeń poprzedników, tylko wówczas będzie można dorzucić nową cegiełkę. Tak rodzi się postęp.



Witam!!!
Chciałbym odnieść sie do wypowiedzi Krystyny , że metoda ta jest nieco przestarzała!!
Moim zdaniem była ona i jest rewolucyjna choćby pod wzgledem idei któta jej przyświeca a mianowicie, ze każda metoda podlega krytyce i weryfikacji. Autor starał się stworzyć metode opartą na naukowych podstawach i zachęcał do jej rozwijania. Sam też ją rozwijał ,jego ostatnie materjały zostały wydane zaledwie kilka lat temu(ani jedno nowsze dzieło nie zostało przetłumaczone). W Polsce niestety jesteśmy bardzo ubodzy w tą wiedze. Przypominam ze to nie "Jego dosiad" a preferowany przez jago metode w wyniku obserwacji i analizy(nie wymyślił go).Uważam ze był jadnym z najwybitniejszych ludzi związanych z jeździectwem.

P.S
Ja znam tylko jedną prace naukową w Polsce P Skorupskiego(polecam). Jeśli ktoś wie o innej prosze napisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Sob 13:38, 29 Lis 2008    Temat postu:

All-1 ja nie napisałam, że metoda JO jest przestarzała, a jeżeli tak to odebrałeś to pewnie nieprecyzyjnie się wyraziłam. Przepraszam. Ja poprostu jestem zdziwiona, ze ktoś uwaza, że JO został zapomniany czy też niezauważony czy niedoceniony i nagle należy go odkrywać. Był, jest i będzie wielką postacią w jeździectwie europejskim, ma ogromny wkład w nowoczesne jeździectwo i nikt tego nigdy nie negował. Przynajmniej w środowisku w którym ja przebywałam i się uczyłam. A to jaki kto wybiera dosiad chyba jest decyzją indywidualną trenera i zawodnika. Sprawdza się to potem na parkurach. Sportowcy i ich trenerzy chcąc wygrywać i mając stawiane przed sobą coraz trudniejsze zadania poszukują coraz to nowych możliwości (a więc metod) żeby sobie zapewnić sukcesy. W czasach gdy jeździectwo francuskie zaczęło mocno odstawać od czołówki europejskiej mimo iż metoda JO była uznawana za kontrowersyjną powołano go na trenera kadry narodowej skoczków Francji. To chyba nie oznacza niedocenienia człowieka.
Toteż nie do końca rozumiem o co chodzi Witowi? Nikt mu nie broni jeździć taką czy inną metodą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brzozowy



Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieś Lubelska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:35, 29 Lis 2008    Temat postu:

Moi Mili,

Apeluję do wszystkich o szacunek, wstrzemięźliwość od porównywania A do Z i doprowadzenie owej dyskusji kolejny raz do porządku. Również miałam nadzieję liczyć na Panów lecz jak widać zostali zdominowani w tej dyskusji przez płeć żeńską i starają się nie wtykać nosa w dyskusję za bardzo.
Drogie Panie należy unikać zaczepek ze strony płci męskiej, być kobietą i z uporem damy domagać się wszelakich informacji na temat jeździectwa wg. Jean D'Orgeix od Polaka, który wiedzę na temat tej metody niewątpliwie posiadł!
Prosiłabym, aby nie prowokować Panów i nie dać się sprowokować.

Kocia - pod pojęciem dosiad fotelowy rozumiem (jak kiedyś szalona wspomniała) nogi na łopatkach i tułów przesunięty do tyłu. Nie wiem jak ty to widzisz i nie wiem do czego się odnosisz - czy do pracy w stępie i kłusie? W pracy owego dosiadu nie stosujemy. Mogłabyś mi podać źródło skąd masz te informację? Może coś sobie nie tak przetłumaczyłaś stąd to twierdzenie. Warto by było sprawdzić Mruga

Ola - każdy debiut ma prawo do paraliżu Mruga Pozatym łapanie strzemion uważam za kwestię do rozpatrzenia indywidualnego! Ja na przykład jak gubię jedno strzemię to wyrzucam drugie i nie ma, że zgubiłam tylko jade dalej, a inny zatrzyma się, złapie i dopiero pojedzie dalej. Więc może zabawe w łapanie strzemion zostawmy na stajenkowe ognisko integracyjne Mruga

Liczę na to, iż pan Krzysztof Grabowski i Wit jeszcze raz zasiądą do ,,okrągłego stołu" i wytłumaczą nam - Paniom wszystkie niejasności które nas dręczą Mruga

Serdecznie Pozdrawiam Stajenkowiczów

Paulina Karolina Kiesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:29, 29 Lis 2008    Temat postu:

Witaj Paulino. Jestem "za" i to bardzo. Ubolewam, że Pan Krzysztof nie zagląda tutaj. Moje pytania nie były zaczepką, a chęcią pozyskania wiedzy. Cały czas czekam na dalszą rozmowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Grabowski



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:20, 29 Lis 2008    Temat postu:

Witam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Grabowski



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:21, 29 Lis 2008    Temat postu:

Dobry Wieczór!
Droga Moniko, na wstępie pragnę sobie na kilka uwag w kwestii dyskusji toczącej się na tym forum.
Zacznę od martik str.1 , która zainicjowała to forum..
"[...]nie godzę się ze wszystkim co p. Grabowski próbował nam włożyć do głów, ale w kilku elementach muszę mu przyznać rację[...]"
Po pierwsze nic nikomu nie chciałem i nie chcę wkładaćdo głowy. Decyzję o tym co warto zachować w głowie każdy powinien podjąć samodzielnie bez jakiegokolwiek nacisku, w wyniki analizy naukowo potwierdzalnych dowodów.
Po drugie aby dyskusja mogła stać się rzeczowa poprośmy co niniejszym czynię o nazwanie tego z czym się martik nie zgadza oraz nazwanie tych elementów z którymi się zgadza. Co do konkretyzacji dyskusji to Wit wielokrotnie usiłował ją konkretyzować między innymi analizując zdjęcia i usiłując wyciągnąć jakieś wnioski. Niestety dyskusja zawsze jakby odbiega od meritum. A więc zaproponuję temat dosiadu jakby od początku.
poniżej zdjęcie str 126 "jeździectwo" Zbrosławice 1993, Jean d'Orgeix

W 100% zgadzam się z Jeanem d'Orgeixem, a co Wy na to? ;>

Pozdrawiam Krzysztof Grabowski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 29 Lis 2008    Temat postu:

Witam Panie Krzysztofie. Oczywiście zaczekam na odpowiedź na moje pytania. Co do dosiadu..... no jestem w lekkim szoku Wesoly. Nasuwa się więc pytanie, jaką ewolucję przechodził dosiad klasyczny, że teraz siedzimy, zachowując linię bark-biodro-pięta? Przyznam, że teraz Pan mi tu zadał niezłego "ćwieka". Z czystej ciekawości. Z którego roku ta fota?

No poprostu szok Wesoly

pozdrawiam

Monika Jóźwik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtas



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:38, 29 Lis 2008    Temat postu:

Dobry wieczór Panie Krzysztofie,
Przedstawione zdjęcie to rzeczywiście klasyczny sposób dosiadu – tyle, że kawaleryjskiego. Sylwetka solidnie asekurowana nogami wysuniętymi do przodu, co znakomicie zdawało egzamin w jeździe po ówczesnym polu walki. Stosowana przez żołnierzy walczących białą bronią jak lanca, i nie bez racji ze względu na stabilne osadzenie jeźdźca. Dawało się w ten sposób bezpiecznie i wygodnie skakać rowy i okopy, przeskakiwać leżące drzewa i płoty. Na pierwszy rzut oka ma też inną zaletę, którą dostrzegł Jean: pozwala wygodnie wysiedzieć szybkie zwroty i uskoki konia, i pewnie zmiany tempa. Dobrze odpowiadał potrzebom wojskowych.
Mam jednak wątpliwość, czy potrzeby współczesnego jeźdźca-skoczka są takie same, jak kawalerzysty sprzed wieku? Czy zadania stawiane dziś przed koniem na parkurach klasy Grand-Prix nie leżą tak blisko granicy jego wydolności fizjologicznej, że warto ułatwić mu pracę balansując całość „zestawu skokowego” w bardziej wydajny sposób?
Pozdrawiam,
Wojciech Jędrasik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Grabowski



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:50, 30 Lis 2008    Temat postu:

Dobry Wieczór.

Drogi Wojciechu, zasadniczo podzielam Twoje wątpliwości. Jednak aby je rozwiać, muszą równolegle rywalizować na parkurach conajmniej 2 szkoły o jasno sprecyzowaych kryteriach i o identycznych lub conajmniej porównywalnych źródłach finansowania.
Jako Ciekawostkę dodam, że J d'O. był wybitnym jeźdźcem cywilnym, konkursowym w tzw Jumping (jak powszechnie nazywano konkursy skoków przez przeszkody). A zatem realizował potrzeby nie kawalerzysty a jeźdźca skoczka.

P.S.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie co oznacza "balansowanie całości >>zestawu skokowego<< w bardziej wydajny sposób"


Serdeczne Pozdrowienia Krzysztof Grabowski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wit



Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:20, 30 Lis 2008    Temat postu:

Witam!
Pragnę jeszcze raz szczerze przeprosić wszystkich, którzy czuja się urażeni którąś z moich wypowiedzi.

P.S.

Dragonnio zdjęcie jest najprawdopodobniej z lat 20 XX wieku. niestety internet jest zbyt ubogi w dane abym mógł potwierdzić ze 100% pewnością.

Pozdrawiam Wit.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin