Stajenka

dragonnia

Faenza, oto kolejny przykład traktowania koni. Brak słów. Filmik przerażający. Ten koń ledwo oddech łapał. Zobaczcie jak "bokami robił"

Boubi

Wstrzasajace!!!! Nie mam slow!!!!

Ci co znaja droge do Morskiego - wiedza jak jest dluga, nie zacieniona i jak pnie sie w gore. A wszystko to dla kasy, kasy i jeszcze raz kasy!!!!! Koszmar!!!!! Smutny

krystyna

Film pokazywali w wiadomościach na Polsacie chyba, wieczorem. Oglądałam w stajni. Myslałam, że to chodziło o konia ciągnacego bryczkę.
A to coś takiego.

Najkoszmarniejsza to jest ta ilość ludzi ładujacych się do ogromnych wozów, wygladało na to, że pewnie ze dwadziescia osób te konie muszą ciągnąć. Do tego plecaki, torby i co tam kto ma. O wozie i woźnicy nie wspomnę.
Kurczę czy ludzie to nie wiedzą ile ważą?! Dwadzieścia osób, każda z jakimś bagażem to przecież lekko licząc tona sześćset albo i więcej.
Pod górę. W upał. wsciekly

Wina woźnicy to jedno a brak myślenia u klientów to drugie.
Przecież człowiek od tego jest, żeby się zastanawiał jakie ma skutki jego działanie.

Faenza

Żal mi tego konia Smutny

zmarł pewnie z wielkimi bólami przez zaniedbanie i obojętność "właściciela"... A pewnie gdyby nie turysta, który to nakręcił nikt by się o tym nie dowiedział. Temu biedakowi życia już nic nie wróci ale mam nadzieję, że woźnica zostanie ukarany i na drugi raz zastanowi się kilka razy co robi!

siwula

A ja się obawiam,ze sprawa zostanie umorzona ze względu na małą szkodliwość społeczną jak to się pięknie mówi. I kolejni dojdą do wniosku,że tak można bo i tak nie zostaną ukarani. Koszmar.

Cytrynka

Czy macie taka wiedze czy konie jak ten który padł muszą posiadać akutalne badania czy jego stan zdrowia pozwala na wykonywanie tego typu pracy? Wiem jestem naiwna że taka procedura istnieje ale może jednak? Jak wogóle wygląda praca takiego pzrewoźnika?

nongie

Gdzieś w komentarzach na onecie przeczytalam, ze górale zadbali, żeby zwloki konia szybko zostaly spalone. Dzięki temu trudno bedzie cokolwiek udowodnić.

Cytrynka

No właśnie a Góral kupi nowego konia i kolejnego zajedzie kurcze co za bezsens. W TYM kraju serio ani ładu ani składu.

bandola_1

zgadzam się z Krystyną , bo woźnica to jedno , a turysci to drugie . Teraz wszyscy krzyczą , że koń padł , ale ilu , pomyślało i stwierdziło ,że nie wsiądzie bo już za dużo osób siedzi we wozie .Pewnie wszyscy się pchali

Teodor2424

Ale w którymś radiu już podawali że będzie sprawa w sądzie przeciwko temu woźnicy chyba o znęcanie się nad zwierzęciem i przyczynieniu się do padnięcia konika.

nongie

[link widoczny dla zalogowanych]

Paskuda

Z tego co wiem, górale muszą mieć licencje na przewóz turystów mają też dość rygorystyczne wytyczne co do ilości kursów w ciagu dnia jednym koniem oraz ilości osób do przewiezienia. Pod wjazdem na Morskie Oko stoi kolejka furek, wątpię aby następny w kolejce ze spokojem patrzał jak ładują się pasażerowie ciągle do poprzednika. Nie wiem, nie byłam nie widziałam. Dla mnie konie z filmiku wyglądają na zadbane, obejście woźnicy obok konia też sprawia wrażenie raczej troski o konia niż znęcania się. Facet wie co robi, wypiął konia z dyszla, ustawił wóz w taki sposób aby koń miał trochę cienia, ociera go szmatą z wodą - nie pozwala mu się położyć, podtrzymuje go, no i jest sam turyści kręcą, robią zdjęcia dają dobre rady Kwadratowy

Gdyby to był jakiś sportowy konik na zawodach, który startował w największym upale, 2 konkurs z rzędu - prawdopodobnie szczerze współczulibyśmy zawodnikowi straty konia i już na necie szła by akcja pomocowa.

Dekster

Iburg

A jeżeli tan koń padł na serce, był przecież upał, pracował ciężko idąc pod górkę. Drugiemu nic nie było a tez pracował. Może nie było to znęcanie się a jedynie wypadek. Może właściciel mógł w połowie drogi zatrzymać się i dać mu odpocząć . Może to był młody koń i było dla niego za ciężko. Tego nie wiemy Koń jednak nie wyglądał na zaniedbanego.

Nie bada sie u nas koni nawet sportowych czy podołają pracy ( może jedynie rajdowe) Kogo na to stać? Pewnie że powinny być badane, powinny być klinki, powinny być ubezpieczenia ( ale tez kogo na to stać).
Na zachodzie to normalne że konie się ubepiecza w razie choroby bo koszty leczenia sa ogromne, u nas jednak daleko do tego.

Kopytko

Nareszcie czytam jakieś mądre słowa. Byłam niedawno w Zakopanym, dolina Kościeliska zadbane koniki, te które odpoczywały jadły sobie w cieniu sianko, czyste i nie wyglądały na zaniedbane. Górale to nie potwory wiedzą lepiej od nas że chory zaniedbany koń nie nadaje się do pracy, a część z nich głównie z tego sie utrzymuje więc dbałość o konie to gwarancja pracy. NAd morskim okiem jest troszkę inaczej, trasa jest trudna i nie wiem czy to plotki czy prawda ale słyszałam że to taki wysiłek dla konia ze tylko rok może tam pracować. Co do przeładowywania wozów to niestety to fakt, jak szłam i liczyłam turystów to zawsze było ponad normę. Konia bardzo żal, ale bądzmy ostrożni z tak ostrymi krytykami bo mozemy kogoś krzywdzić. Są konie które skaczą 170 cm, są konie z munsztrukami w pysku i są konie które ciągną wozy, każdy służy i pracuje na swój byt. Moze tak jak pisze Iburg był to poprostu wypadek, może zawał. Takie rzeczy też się koniom zdarzają (niestety przez nasze doświadczenia potrafimy inaczej spojrzeć na sprawę)