Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

LONŻOWANIE KONIA - po co ;p
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:21, 10 Cze 2010    Temat postu:

martik, to jest moje zdanie. Dla mnie ten koń odpycha się zadem i po prostu biegnie. Nic ponad to. Jest w prostokącie zamiast w kwadracie, nie wydłuża mięśni, nie zaokrągla się i nie podstawia swojego zadu.

IMO koń pracujący zadem i grzbietem, jeśli mowa o koniu w pozycji "żucie z ręki" z nosem w dole i maksymalnie wydłużoną linią grzbietu oraz zaangażowanym zadem, wygląda tak



pod siodłem



i do tego trzeba dążyć. W takiej sylwetce pracuje na lonży luzem Twój koń? I masz odpowiedź czy coś wskórasz tak opędzając konia jak na zdjęciach i czy taka sylwetka konia jest zadawalająca oraz czy na prawdę koń angażuje mięśnie.
Dla mnie na tych zdjęciach - nie. Na wcześniejszych - da się taką sylwetkę na początek zaakceptować bo konie się wydłużyły i bardziej zaokrągliły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:36, 10 Cze 2010    Temat postu:

martik napisał:
Ale ja uwazam, ze ona idzie na dobrym poziomie- tzn. nie wywala glowy jak wielblad czy strus + dobrze pracuje zadem.
Na poczatku opuszczaniu glowy i rozluznieniu towarzyszylo zwalnianie- teraz juz nie, mocno tego pilnuje.
Posumowujac, twierdzisz, ze nie jest dobrze?


oczywiście, że nie jest strusiem, wielbłądem, czy psem tropiącym, tylko patenty mają kształtować wszystko równo, ale jeśli Tobie odpowiada Twój styl pracy, to nie podlega to dyskusji, piszesz, że pilnujesz zadu, w Pessoa, jest on angażowany z automatu, ale jeszcze raz powtórzę, to Twój wybór, nie napisałam , że nie jest dobrze, bo pamiętam Curę jak zaczynałaś, chodzi mi o to, że nie dojdziesz do efektów jak po patentach, ale jeśli tak, to pierwsza Ci pogratuluję Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:50, 10 Cze 2010    Temat postu:

Sorki, że tak post po poście, ale zapomniałam:
obawiam się nawet, ze zatrzymacie się na pewnym etapie, bo jak połączysz głowę, szyję, najdłuższy grzbietu, lędźwia i zad w jednym momencie, nawet jak koń by chciał to zrobić, to jak zrozumie Twoje intencje i przekaz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:23, 10 Cze 2010    Temat postu:

K_cian, poczekam az poszukasz tych filmikow czy zdjec z lonzowania, dobrze? Bo co innego pokazac cos na rysuneczku a co innego w praktyce. Chcialabym to zobaczyc na zywo po prostu
Przypadkiem! Zupelnie przypadkiem :D znalazlam Twoje zdjecie, ktore bardzo mi sie podoba a ktore nie pokazuje konia z nosem przy ziemi. Tylko, ze fakt, to jest pod siodlem:

Czy przy takiej postawie kon pracuje, czy nie?

Iandulo, tez tak mysle, ze w pewnym momencie, jesli poczuje potrzebe to zaloze patent. I w zasadzie sklamalabym, jesli napisalabym, ze takowego juz dzis nie stosuje- Cura chodzi na chambonie i gogue od czasu do czasu.
Zaczynam sie zastanawiac nad wypinaczami ale martwia mnie ograniczenia, ktore wypinacze za soba niosa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:28, 10 Cze 2010    Temat postu:

Hehe, zapomniałam że takowe w ogóle mam. Gdzie je znalazłaś?

Pracuje na pewno bardziej niż koń na Twoich zdjęciach ale wciąż nie jest to wystarczające zaangażowanie mięśni. Wręcz powiedziałabym że minimum tego co powinno być.
Pod tym kątem tego nie widać, ale rudy ma tam totalnie inną sylwetkę niż koń z Twojego zdjęcia. Choć dużo mu brakuje do takiej jaka powinna być.

edit. W żadnym wypadku nie jest to koń z nosem przy ziemi albo wypuszczonym w dół Mruga

edit2. Mam jakieś zdjęcia z lonży, z czasu kiedy mój koń uczył się schodzić w dół i łapać w tej pozycji równowagę i pozostawać w niej dłużej.Teraz potrafi bardziej się zaokrąglić i bardziej zaangażować zadek, bez pędzenia. To co jest na zdjęciach IMO jest kierunkiem prawidłowej pracy chociaż powinno być znacznie bardziej zaawansowane.







I takie z tego samego lonżowania co te na drążkach, tylko że z pomiędzy momentów, kiedy sią zaokrąglał i zaczynał angażować mięśnie jak na zdjęciach powyższych. Widać gdzie się koń angażuje i bardziej pracuje a gdzie nie? Chyba tak.



Dla porównania bez wypięcia luzem na lonżowniku (kwestia różnicy w czasie może ze 2 tygodni) chodził jak totalna lama i odgięty odwrotnie do łuku okręgu po którym szedł.





I co z tego że kopytki mega zadziera na tym zdjęciu skoro nie pracuje tak jak powinien i unika zaangażowania grzbietu i rozluźnienia i rozciągnięcia mięśni? Różnicy tłumaczyć nie muszę.. I taka sama lama idąca na odwal jest dla mnie na tamtych zdjęciach. Bez jakiegokolwiek zaangażowania.

Co do sylwetki w jakiej pracujemy pod siodłem to jest różnie.. bywa i tak



i już to nazwałabym postawą z nosem przy ziemi, do takiego wyjścia nosem dążymy i pod siodłem i na lonży ( oczywiście zaokrąglając się i angażując dupcię Wesoly )


Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Śro 8:00, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:01, 10 Cze 2010    Temat postu:

Martik napisał:
Iandulo, tez tak mysle, ze w pewnym momencie, jesli poczuje potrzebe to zaloze patent. I w zasadzie sklamalabym, jesli napisalabym, ze takowego juz dzis nie stosuje- Cura chodzi na chambonie i gogue od czasu do czasu.
Zaczynam sie zastanawiac nad wypinaczami ale martwia mnie ograniczenia, ktore wypinacze za soba niosa...


wypinacze odradzam bardzo, jeszcze tylko dodam do tamtego postu, że to co wypracowałyście z Curą odbyło się nie tylko na lonży, z tego co pamiętam dużą uwagę przywiązywałaś do wypuszczania, więc efekty są, ale moim zdaniem w większym stopniu wypracowane od Twojej pracy w siodle, dodam, że to tylko moje zdanie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:46, 10 Cze 2010    Temat postu:

Widzę, że naprawdę dużo mogę się tutaj nauczyć, mam więc pytanie- Atos ma sześć lat, ale osiem miesięcy w zasadzie chodzi pod siodłem. Z natury nosi głowę wysoko. Udało mi się nieznacznie go obniżyć. Staram się często go lonżować w jak najniższym ustawieniu, na jazdach też pracuję nad obniżeniem głowy. Atos zazwyczaj chodzi luźno do pierwszych galopów, potem zaczyna się podniecać, napierać na wędzidło, usztywniać, zagalopowywać bez polecenia (zawsze ze złej nogi) zadzierać głowę... Ciężko go wtedy wygiąć w lewo- wali się całą łopatką i wygina w prawo. Zazwyczaj trwa to jakieś 30 minut i dopiero wtedy skupia się z powrotem na pracy. Kiedyś w takich sytuacjach zaczynałam jeździć po kawaletkach- skupiał się wtedy na drągach i przestawał "myśleć" o usztywnianiu się, ale niestety przyzwyczaił się i kawaletti już nie pomagają. Ćwiczenia Ianduli, które opisała w moim wątku pomagają mi skoncentrować go na pracy pod siodłem i stosuję je teraz podczas każdej jazdy ( niedługo u siebie zdam relacje z postępów Wesoly ) Pytanie moje dotyczy jednak lonży- co wg was powinnam stosować?
Na początku lonżowałam go na czambonie, ale notorycznie na lewo ustawiał się na prawo, zaczęłam więc dołączać wewnętrzny wypinacz, przynosiło to marny skutek- był wprawdzie wygięty ale sztywny jak kołek i i tak galopował z prawej nogi. Zapinałam goug i on w miarę rozluźniał konia, i przy odpowiednim działaniu lonży i bata udawało mi się go wpisać w koło ale przy zagalopowaniach wciąż się usztywniał, potem szedł już luźno, ale zagalopowanie było sztywne. Przypominam, że dzieje się to tylko na lewo, w prawo chodzi luźno na wszystkim i na niczym Mruga. Teraz stosuję "sznurki" nie wiem jak się to fachowo nazywa. To patent, który używali trenerzy w Nowej Wiosce bardzo często. Zapina się ja goug, tylko sznurek jest dłuższy i zamiast do paska między nogami idzie do popręgu. Na wypinaczu jest przywiązany sztywno, dzięki czemu konia można wygiąć w prawo lub lewo zmieniając tylko ustawienie sznurka. Na tym chodzi dość luźno, nisko, ustawia się do wewnątrz i dzięki czemu galopuje z dobrej nogi. Ale efektów jakoś nie widzę, jak wsiadam i tak powiela błędy. Czy wypinacze trójkątne byłyby lepsze?, czy nie? Sznurki działają też przez nacisk na potylice- dzięki czemu bardziej obniżają. A może zastosować inny patent? A może jak Martik, czy Ada lepiej go na jakiś czas rozebrać, by się rozluźnił? Ale na kantarze też czasem go lonżuję, jak chcę, żeby po prostu polatał, a nie mam czasu z nim popracować i zazwyczaj ustawia się na zewnątrz i muszę bardzo się napracować by zagalopował z dobrej nogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:49, 10 Cze 2010    Temat postu:

Rudzinko ja z Granvillą miałam podobny problem, na lewo galopowała ze sztywnej nogi, ni jak nie przypominało to galopu na prawą nogę. Mnie pomogło rozebranie konia i lonżowanie bez patentów. Dzisiaj galop jest praktycznie identyczny na obie nogi, bez usztywnienia i takiego mechanicznego ruchu. Czasem jak kobyle coś nie pasuje i jest w zadziornym humorze to próbuje trochę inaczej galopować ale po paru przejściach szybko odpuszcza i zaczyna ładnie pracować przodem. Ćwiczenia polegały na lonżowaniu na różnych w obwodzie kołach, od szerokiego do naprawdę ciasnego (etapami), praktycznie wokół osoby lonżującej. Cały proces rozluźniania trwał parę miesięcy ale było warto, bo kobyła obecnie potrafi ładnie obniżona galopować wokół mnie na ciasnej wolcie. Zacieśnianie stosujesz wtedy jak widzisz że koń się w miarę rozluźnił i przywołanie go do Ciebie nie bedzie go płoszyć i irytować (Grani np. denerwowała się na początku tym że trudno jej wyjechać ciaśniejsze koła i że się nie potrafi w tych kołach poskładać). Koń nie może wypadać na zewnątrz, nie może Ci wisieć na ręce, nie powinnaś mieć wrażenia trzymania konia w kole za głowę, bo to znaczy że jeszcze musicie popracować nad rozluźnianiem. To musi być naturalny ruch wynikający z odpowiedniego wygimnastykowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:00, 10 Cze 2010    Temat postu:

Musze porobic Curze nowe fotki, bo te, ktore pokazalam sa sprzed roku. Znalazlam jedno archiwalne zdjecie Cury na gogue:

To byl sam poczatek jej chodzenia na lonzy. Musze zrobic fotki jak to wyglada teraz.
Jak napisalam wczesniej, sklamalabym mowiac, ze nie chodzi na patentach w ogole. Chodzi ale rzadziej niz na luzie. Chyba tak jak Ada, musze jej dawac chwile oddechu od sznurkow, zeby poczula, ze lonzowanie tez moze byc fun.
Co do pracy zadem, zaangazowania grzbietu, to cykne tez fotki z tego nowego lonzownika, zebyscie zobaczyli jej samodzielne latanie z nosem przy ziemi przez wieksza czesc czasu, ktory przebywa w lonzowniku.
Dzieki za uwagi i nadal czekam na jakis filmik, jesli ktos by zechcial podlinkowac, bo w sumie zdjecia moga przeklamywac...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:29, 10 Cze 2010    Temat postu:

Przykładowy na szybko znaleziony film o lonżowaniu

http://www.youtube.com/watch?v=7xmZCMSlJRk&feature=related

Wyjaśnione są na nim podstawy lonżowania na podwójnej lonży to raz, dwa doskonale widać jaką postawę powinien mieć PRACUJĄCY koń - zarówno ustawiony wyżej jak i z nosem nisko przy ziemi.

Tutaj jakiś filmik z klinik dotyczących lonżowania - jak widać początki uczenia konia chodzenia na podwójnej lonży. Nie zawsze jest różowo Mruga

http://www.youtube.com/watch?v=VwELwTP1gG4&feature=related

Z kolei na tym widać jak zaczynać lonżowanie, jak podpinamy kawecan i wypięcie przy stosowaniu wędzidła+kawecan, wypięcie mega luźne jak dla młodego konia
http://www.youtube.com/watch?v=4B79H-ys0TY

Ten koń fajnie pracuje ale oprócz podwójnej lonży ma jeszcze jakieś wypięcie zdaje się, trochę za bardzo za pionem prowadzony ale widać jak jest sprężysty i rozluźniony. Mi się ta praca podoba.
http://www.youtube.com/watch?v=p_uwrpo9MJo&feature=related

Rudzinka, ja osobiście bym spróbowała na trójkątach i nie wpędzała konia bez równowagi na tak ciasne koła jak pisze Ada - koń na takim kole zawsze sie usztywni bo będzie ratował sie przed upadkiem. Mało tego, można posadzić dla konia łopatkę tak ciasnymi kołami w galopie. Wygimnastykowanie konia by mógł sobie poradzić z aż tak ciasnymi kołami to nie miesiące roboty a lata. Poczytajcie programy ujeżdżeniowe i jakieśrednice wolt w jakich klasach się wykonuje, nie powinno się schodzić zbyt szybko poniżej tych granic! A co dopiero galopować konia niemal całkiem dookoła człowieka.
No ale zaraz znowu wyjdzie, że jestem na nie i że demonizuję, więc na tym koniec mojego wywodu Mruga

martika, a czy to nie jest gogue przypadkiem? Bo na chambon mi nie wygląda.

Taka sylwetka znacznie bardziej mi odpowiada i więcej koń mięśni zaangażuje niż to co pokazałaś na wcześniejszych fotach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:48, 10 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:
Ten koń fajnie pracuje ale oprócz podwójnej lonży ma jeszcze jakieś wypięcie zdaje się, trochę za bardzo za pionem prowadzony ale widać jak jest sprężysty i rozluźniony. Mi się ta praca podoba.
http://www.youtube.com/watch?v=p_uwrpo9MJo&feature=related

K_cian to co ten filmik prezentuje kwalifikuje się już pod rollkura na lożny, dla mnie absolutnie niedopuszczalne jest takie spinanie i rolowanie konia. Przy tym zapięciu to ten koń nie ma szans na poprawne zejście nosem w dół i na poprawną pracę krzyża i zadu ponadto nawet idąc luzem koń jest tak zapięty że nie ma szans nawet na ustawienie głowy w pionie..

No i jak to się ma do Twojego przykładu z obrazka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:46, 10 Cze 2010    Temat postu:

K_cian, tak jak napisalam- na moim ostatnim zdjeciu kobyla jest na gogue. Teraz wiecej chodzila na chambonie, bo mnie nie przeszkadza jesli wyjdzie z nosem poza pion.
Dziekuje za filmiki. O ile 1 i 2 to faktycznie cos co jest ciekawe dla oka i dalo mi do myslenia, tak ten 3 dla mnie jest po prostu koszmarem do bani i tym, czego w zyciu nie chcialabym zaserwowac mojemu koniowi. Zreszta ona by sie bardzo szybko zbuntowala na cos podobnego.
Strasznie to wyglada moim zdaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:18, 10 Cze 2010    Temat postu:

k_cian, bez słodzenia, ale sylwetka kasztana na lonży i ostatnie pod siodłem zwaliły mnie z nóg, boskie, marzenie każdego jeźdźca, te pracujące, widocznie zarysowane mięśnie ech, respekt
co do filmów, 1 i 2 nie wymagają komentarza, w 3 zamieniłabym patent, choć jest fragment kiedy instruktorka tłumaczy zasadność, ale przyznam, że nie wszystko zrozumiałam, więc jeśli np Martikowa by pomogła, byłoby super, w 4 koń jest mocno zaangażowany szyją, ale widać, że nie robi tego pierwszy raz, to, ze momentami jest przeganaszowany, to raczej cel do wypracowania pewnej bocznej partii mięśni, tego typu sylwetkę widziałam wielokrotnie u Michała S., na pytanie dlaczego tak mocno, padła odp , żeby było z czego odpuścić, jeśli rozumiecie co mam na myśli, a dodatkowo nie robi się tego regularnie, na tym filmie nie ma komentarza, a szkoda, bo może prowadzący nieco by nam sytuacje rozjaśnił, jako przykład rollkura świetnie nadaje się i to zdjęcie

[link widoczny dla zalogowanych]

nie demonizowałabym tego za bardzo, ani w filmie, ani na zdjęciu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:20, 10 Cze 2010    Temat postu:

Oj Ada, chyba nie bardzo wiesz co znaczy rollkur. Jazda/lonżowanie konia za pionem nie jest równoznaczna z rollkurem. To nie jest rollkur w żadnym wypadku.

I proszę daruj sobie czepianie się słówek. Prośba była o wklejanie różnych filmów z lonżowania itd więc wkleiłam. Nadmieniłam - o ile pofatygowałaś się w ogóle przeczytać - że na tym filmie koń jest za pionem i ma coś prócz lonzy wypięte (imo niepotrzebnie) ale mimo to ładnie pracuje. Więc na prawdę wrzuć sobie na luz i przestań się doszukiwać i udowadniać mi, że się mylę. Nie zgadzasz się ze mną? I ok! Miej swoje zdanie! Ale to co teraz zaczynasz praktykować jest lekko niesmaczne.

martik, domyślam się że mówisz o 4 a nie 3 filmie.
Poczytajcie sobie o tym jak jeździ się konie round and deep a nie rollkur i dlaczego. To sie bardzo różni od rollkuru.
Śmieszne jest demonizowanie ustawienia lekko za pionem, gdy koń jest luźny, aktywny i okrągły tylko dla zasady. I podstawianie pod wszystko co za pionem rollkuru. Tak jak okrzyknięto że czarna wodza to zło największe i piętnowano każdego kto ośmielił się tylko do niej dotknąć.
Ja swojego konia też jeżdżę nisko i okrągło, także z nosem trochę za pionem i nie mam problemów żeby kiedy potrzebuję podnieść go wyżej i pojechać z nosem do przodu. I nie ma to nic wspólnego z siłowaniem, z rolowaniem koni i jazda poza kontaktem. Rozróżniajmy takie rzeczy.

Iandula, dzięki Wesoly spróbuję zrobić kilka zdjęć bierzących, bo moim zdaniem teraz dopiero zaczyna ładnie pracować. I tak, też pracuję z koniem z nosem za pionem Mruga
Często gęsto robiąc przejścia, zmiany tempa i zmiany ustawienia bo bez tego nie da się nic zbudować.

Edit: Zresztą sam nos przed pionem nie świadczy o rozluźnieniu i prawidłowym prowadzeniu konia. To waszym zdaniem jest ładny obraz? A nos przed pionem..



Rollkur wygląda tak:




Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Czw 21:54, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:51, 11 Cze 2010    Temat postu:

Iandulo, wiesz dobrze, ze to nie rollkur co pokazalas, bo kon jest sfotografowany akurat w momencie, w ktorym opuszcza leb, w przerwie od pracy. Jak bys chciala tak pokazywac rollkur, to ja mam sporo zdjec Cury, ktore pod proceder podpadaja niegrzeczny

Jesli chodzi o rollkur, to ja zawsze i wszedzie bede przytaczac te slowa:
Cytat:
Rollkur or hyperflexion of the [horse's] neck is a practice in equestrianism defined as "flexion of the horse's neck achieved through aggressive force" and is banned by the world governing body, the International Federation for Equestrian Sports (FEI). The FEI recognises a distinction between rollkur and the riding of the horse in a deep outline not achieved by force.

The technique has been controversial for some time in equestrian circles, including the set up of specific petitions and boycotts (including a threatened boycott of the London 2012 Olympics) to promote banning of the practice. Despite the controversy, the technique and has been used by dressage and show jumping riders. The FEI moved to ban the practice following the release of video of Swedish dressage rider Patrik Kittel using rollkur during warm up at a competition in Denmark where the horse's tongue appeared to turn blue as a result of the manoeuvre.


Zeby nie tlumaczyc zbyt wiele- stosowanie rollkuru przez Patrika Kittela skonczylo sie sinym jezykiem jego konia. Fajnie, co? Rolling Eyes A Pan Kittel nie jest przeciez amatorem... do bani

Rollkur trzeba demonizowac, bo bedziemy potem ogladac zdjecia "panienek" na ich koniczkach ze szczeka konska przyciagnieta do klaty, bo Anky tak robi do bani Nie warto, naprawde nie warto...
K_cian a w sprawie LDR pisalam juz w tym watku: http://www.stajenka.fora.pl/boks-1-biegalnia,3/wasz-korespondent-donosi,3137.html#150493 (tutaj zrodlo z rycinami: [link widoczny dla zalogowanych])
Wybacz, ale kon na filmie 4 (nie 3 of korz) nie idzie wg zasad LDR a jego glowa nie jest lekko odchylona od pionu. Naprawde nie. Mnie tego konia szkoda, bo ja widze, ze mu niewygodnie i ze jest spiety. Ale jesli Ty widzisz inaczej, to ok- Twoje oczy, Twoje prawo. Dobrze, ze nie serwujesz czegos podobnego rudemu, bo on na Twoich zdjeciach wyglada na zadowolonego z pracy a nie jak ten bidok na ostatnim filmiku.

A teraz wracajac do obiecanych zdjec- k_cian, punkt dla Ciebie! Hihi
Wzielam dziewcze swoje na lonzownik z calym osprzetem, co by porobic fotki z i bez oprzyrzadowania. Najpierw puscilam ja luzem i juz mialam przygotowany aparat, zeby Wam udowodnic jak interesujaca wloknina potrafi przekonac konia do niskiego ustawienia, gdy... Obok na pastwisku pojawila sie ukochana klacz Cury! I o kant d... roztrzaskalo sie niskie ustawienie i wachanie podloza. Cura lazila jak strus przez dobre 5 minut majac mnie w powazaniu.
Chcac, nie chcac, zapielam gogue, bo inaczej bym mogla tak godzine sie z nia krecic.
Bardzo przepraszam za jakosc zdjec ale to komorka + robilo sie ciemno. Mimo wszystko, mam nadzieje, ze cos zobaczycie:
- strus bez gogue

- tak wyglada nasz round pen z wloknina

- a tak sama wloknina all weather

- Cura w gogue




Mam jeszcze filmiki ale nie wiem czy cokolwiek widac:
http://www.youtube.com/watch?v=LqV9N12CgTE
http://www.youtube.com/watch?v=WGY1b12pfsc
http://www.youtube.com/watch?v=lrsAPe91xYU
Jakosc niestety naprawde kiepska ale jesli cos uda Wam sie dojrzec, to prosze bardzo- komentujcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 10 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin