Stajenka

dakron

Ojej nie sądziłam że dyskusja tak się rozwinie. Cieszę się że ogólnie stanowisko co do sprawy bezpieczeństwa jest dość jednolite w naszym światku. Jako instruktor nie pozwalam na jazdę bez kasku, to mój jak to nazwał Tomek „ dupochron”, ponieważ na wyposażeniu stajni w której pracuję są kamizelki, to młodzież na zajęciach skokowych z nich korzysta. Dodam że pierwsze wiosenne zabawy na 6 hektarowej łące także odbywały się w kamizelkach, chciałam uniknąć potłuczenia gdyby konie się rozbrykały. „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”.
Osobiście zawsze jeździłam w toczku, a na skoki zakładałam kask, nawet nie wiem kiedy toczek wylądował w szafce i został już tylko kask. Co do kamizelki, to posłuchałam rady zaprzyjaźnionej instruktorki i zafundowałam Oli kiedy zaczęła uczyć się jazdy galopem. Od tamtej pory zawsze zakłada kamizelkę na jazdy skokowe i terenowe. Wcześniej zakładała na każdą jazdę, ale już podrosła lepiej jeździ i nie czepiam się kiedy na ujeżdżeniu jej nie ma. Na żadne czapki z daszkiem nigdy się nie zgodzę. Sama nie jeżdżę w kamizelce, ale także nie skaczę, a tereny zaliczam zebranym galopem. Kamizelki są nadal dość drogie i tu upatruję przyczynę ich rzadkiego stosowania.
Co do pokazów kaskaderskich... ja się nie wtrącam w to co robią dorośli, a w pokazach chyba biorą udział osoby pełnoletnie. Jeśli ktoś chce ryzykować to proszę bardzo, faktycznie dziwnie by to wyglądało gdyby jeździli w kaskach... chociaż pamiętam westernowy pokaz rodeo.. kowboje mieli na głowach kaski i kamizelki, byłam zdziwiona, wyglądało to dość... oryginalnie. Mruga

Na woltyżerce się nie znam, ale pewnie idący równym galopem wypięty koń jest bezpieczniejszy niż skoczek.
A krosy w które wchodzi Nieletnia, odbywają się w kaskach, kamizelkach i na koniach profesorach, niewielkie są to przeszkody bo w klasie L. Zasada jest taka że trener nie zmusza do pokonywania tego typu przeszkód, każdy zaproszonych uczestnik decyduje sam czy skoczy daną zaproponowaną mu przeszkodę czy nie. Tu nie ma miejsca sytuacja, na „musisz i koniec”.

Ja bym jednak chciała abyśmy odróżniali sytuację
1 jeździec na koniu
2 osoba robiąca za przeszkodę
bo wydaje mi się że gdzieś nam to uciekło w tej dyskusji. Nie neguję skoków jako takich, ale zagrożenie dla nieletnich podczas popisów osoby dorosłej.

Indeks niech się nie obraża, bo nie ma o co. Chciałam tylko wywołać dyskusję, a nie piętnować ośrodek.

kawa · Gość

brawo!!!!Tylko wg mnie w odpowiednim miejscu!!Ale to fajnie jak sie tak pali - nie?

asiorek_92

Musze przyznać że zadziwiają mnie niektóre odpowiedzi. Na tym zdjęciu to ja siedze i operam sie łokciem o ławke. Jak widać moja min wcale nie mowi o tym że się modle. Ja poprostu się nieprzejmowałam. Znam Kanona i ufam mu więc się nie boje. Pan Romek jest doświadzonym instruktorem i kawalerzystą. On dobrze wie co robi. Chłopaki naprawde bardzo lubią takie ćwiczenia nam też się bardzo podobają. P.Romek pytał czy może nie chciałybyśmy mu pomóc? Myśmy się odrazu zgodziły. Chciałam też powiedzieć że skakanie przez ludzi to nic strasznego konie też wiedzą co robią, one nie chcą zrobić człowiekowi krzywdy. Ryzyko istnieje zawsze np.

Iburg

Poszumy Frankusowe

dakron

Asiorku czy Twoja mama wydała zgodę na Twoje uczestnictwo w „takich” pokazach?
Jeśli osoba dorosła prosi dzieciaki o pomoc w takich ćwiczeniach to raczej nie wie co robi.
A koń jak to ktoś określił ma umysł 5 latka więc raczej też nie wie co robi, raz się uda przeskoczyć a raz nie, a że wpadnie w belkę , stół czy człowieka to wiele go nie obejdzie.
Skąd u Ciebie taka wiara w koński umysł???????

Iburg, zebrany galop w moim przypadku tak, skoki nie.
Dlaczego negujesz przydatnośc kamizelki podczas skoków?

osm

Mam wrażenie, że część z dyskutantów neguje sprawy bezpieczeństwa ot tak - dla sportu.

kawa · Gość

Spokojnie -my z Poszumami dobrze sie znamy i ona wie co chciałam napisac . Natomiast w dalszym ciagu nie wiem dlaczego ty przyczepiłas sie na wątku zdjeciowym , nie otwierajac stosownego watku w odpowiednim miejscu wg mnie chcieliscie z Osmem namieszać bo bylo nudno i mozna jeszcze kogoś na podstawie jednego zdjecia obsmarować .

blueberry

Mnie wcale ten obrazek tak nie bulwersuje, szczególnie po przeczytaniu jak wyglądała nauka, jedna rzeczywiście rzecz do której trzeba sie przyczepić to brak kasku lub ewentualnie brak pisemnej zgody rodziców na udział ich nieletnich pociech w niebezpiecznych treningach z końmi Mruga

Co do konia to dobrze wyszkolony koń potrafi skakać nawet przez nitkę (jeden ze skoczków z czołówki światowej zawsze to przytacza w kontekście swoich koni i treningu na precyzję skoku, ale nie potrafię sobie przypomnieć który mlotek

, w każdym razie wygląda to jak skok przez niewidzialną na pierwszy rzut oka nitkę) , konie skokowe oczywiście posiadają naturalne predyspozycje do wyliczania sobie najazdu itd. ale są przecież głównie kierowane pomocami jeźdźca, więc skok przez ławkę na dobrze wytrenowanym koniu pod dobrym jeźdźcem nie jest niczym złym (choć oczywiście zawsze może się zdarzyć nieprzewidywalny wypadek typu wybiegający pies lub użądlenie konia przez osę, która swym niecnym czynem zakłóciłaby parabolę lotu konia i spowodowała tym samym wypadek Mruga

)

Delphia

a ja chcialam przeprosic za moj wyskok. nie mam zbyt dobrego humoru i przepraszam, ze wybuchlam akurat tutaj, ale rzeczywiscie troche sie zdenerwowalam:P w woltyzerce nie biora udzialu tlyko dorosli, treningi z tego co obserwowalam w czechowicach rowniez odbywaja sie bez ochrony glowy, a reszta stroju wyglada jak stroj gimnastyczki-przynajmniej ja tak widzialam.
coz, zdarzylo sie-bedize nauczka na przyszlosc, zeby dawac dobry przyklad mlodszym i miec zawsze kask lub toczek. wydaje mi sie tez, ze kazdy mlodszy, czy starszy ma swoj rozum i potrafi zadbac o swoje bezpieczenstwo.
nierozumiem jaka jest tu definicja slowa dorosly-czy chodzi o doswiadczonego jezdzca czy osobe, ktora ukonczyla 18 lat. bo 18 latka nie zawsze mozna nazwac doroslym, bo to, ze ma dowod nie znaczy, ze wie co robi i niekoniecznie potrafi byc odpowiedzialnym za siebie i innych. a nawet doswiadczonym osoba-nie mowie tu juz tylko o jezdziectwie-zdarzaja sie wpadki. chcialam cos jeszcze napisac, ale przy natloku mysli wylecialo mi z glowy. jak sobie przypomne to dopisze Wesoly

dakron

Kawo otworzyłam nowy wątek i poprosiłam moderów o przeniesienie, a że z Zośkiem zaczęliśmy dyskusję na fotach to niegrzecznie byłoby ją nagle przerwać.
Ja się nie nudzę i nie zaczepiam bez powodu, fotka mnie poruszyła i dlatego ten wątek. Jak widac nie mnie jedną.
Nie krytykowałam Indeksa.

Blueberry gdyby było tak jak piszesz to polskie jeździectwo skokowe byłoby na innym poziomie, u nas chyba konie sa mniej rozumne bo drągi spadają jeden po drugim. a może to nie wina koni, tylko mało roztropnych szkoleniowców?
Jak myślisz?

osm