Stajenka

Iandula

Mamy nową lokatorkę, na 4 dni Mruga

Koki, rasy kanapowiec super special hihi
[link widoczny dla zalogowanych]

Banderas jest bardzo odważny, pewny siebie, ale agresji w nim nie ma wcale, dobrze, że Wam się udało uratować tyle kociąt Wesoly

Iburg

Coś z jamniora szorstkowłosego ma. A jak Banderas i Krycha zareagowały na gościa?

Iandula

Krycha ją już znała, a Banderas ją zlekceważył po krótkim nastroszeniu, on się czuje pewnie w domu, wie, że nic mu nie grozi, a poza tym zawsze można Ruda na odsiecz zawołać Wesoly

wczoraj jamniorek wrócił do siebie, a nie wykluczone, że jest potomkiem Himeryka Paskudy Mruga

domi

Kokusia!!!!! znam Ją, znam!!!! tak troszkę, ale znam Wesoly

jest przekochana i....ciężka....na dłuższą metę Mruga

ale fajniusia psiunia baaardzo Wesoly

a ja będę namolna i poproszę o zdjęcia pięknej seterki please

Iandula

Obiecuję wstawić

niech no tylko się obrobię, a potem zrobię sesję swoim futrom, tylko co jak znów będą zakalce gwizdze

reklamacji nie przyjmujemy Jezyk

Iburg

Nawet ten jamnior podobny do Himeryka. NO na zdjecia też poczekam nie tylko rudzielca

Iandula

IBURG RATUNKU!!!
przed chwilą do pralni przez okienko wszedł mi cudnej urody kotka, miała przełożoną obróżkę na kleszcze prze łapkę, w związku z czym ma mocne otarcia pod prawą paszką i na szyi, domagała się od razu pieszczot, nakarmiłam, wykapałam, opatrzyłam, w domu czuje się jak swobodnie, nawet wobec Rudej, widać, że była kotkiem domowym, gdzie były psy i koty, bo na moje nie reaguje, ja nie mogę jej zatrzymać, a do schronu szkoda, mogę ją mieć góra do wtorku- na dłużej nie mam zgody, potem muszę ją gdzieś ulokować, plisss pomóż, jest bezproblemowa, grzeczna, zdjęcia poniżej, świeżo po kąpieli, żal mi je, ale nie mogę je zatrzymać, wśród moich znajomych nie znalazłam na razie domu zalamany

cały czas garnie się do mnie, widać, że je tego brakowało, pomóż bo sama nie wiem co z nią będzie ech zalamany

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytrynka

Czy ja mogę dodać swoje trzy grosiki skoro kocio przyszedł ma obróżkę to pewnie jest czyjś koty nie lepiej jej wypuścić by wróciła do siebie?

Iandula

Byłoby idealnie, ale jak ją wypuszczałam, to wracała, poza tym te rany musiałam zrobić zalamany

z Banderasem na kociej kanapie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytrynka

Hm może to okoliczny kocio warto może popytać? Tam macie dużo domków kot nie wygląda na zabiedzonego ma rankę widoczną ( dobrze, że obmyta) ale tak jest ok. Na pewno nie schron !!! To jest miejsce zakazane

majak

Rany gdyby wiecej białego na twarzy to znów byłby jak moje dwa

Moze gdzieś się komuś zapodziała, sama nie pójdzie skoro dobrze jej w tym miejscu. Może uciekła/wypłoszyła się/zgubiła jakiś czas temu komuś bo rana nie robi sie w jeden dzień raczej....
Wcale nie musi być też najbliższa okolica.
Nie macie jakiegoś lokalnego radia? Myśmy przy znajdach dawali telefonicznie ogłoszenia i za chwilę puszczali w eter. Co prawda ani razu nie było odzewu ale....
Po zoologicznych dać ogłoszenia, po tablicach ogłoszeń itp.

Iandula

majak, masz całkowita rację, te rany są zbyt głębokie, a ona sama jest zbyt chuda, żeby zgubiła się wczoraj, jadła i jadła
ogłoszenia zrobię, rozwieszę, kto zgubił, kto weźmie, mnie się wydaje, że ktoś ją jednak wyrzucił...
fakt, jak Twoje dwa, może trzecia do końpletu gwizdze

Boubi

Ale Ci sie trafilo!!! Kwadratowy

W zasadzie to miala szczescie, ze znalazla sie u Ciebie Wesoly

. Inaczej moglaby zginac - a tak ma chociaz szanse na nowy dom lub odnalezienie starego.... Trzymam kciuki...
U mnie stan zakocenia - juz ponad plan... nie moge wziac.... do bani

Iandula

Wspaniałe wieści, właśnie zwiozłam kotkę do domu naszego Hefalumpa ze stajenki jupi

jest tak chuda, że od dawna już musiała się tułać, panicznie zareagowała na auto, ale wszystko skończyło się dobrze, rany zasypane, domek jest, huuuura jupi

ciekawe jakie imię da małej Hefalump Mruga

Cytrynka

zwracam honor kobito Wesoly

Świetna robota