Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KKS - Klub Końskiego Seniora
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 12:50, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Iandulo, nie pisałam na razie i nie robię zdjęć bo ...... jest "tak sobie". Smutny
Przecław choruje nadal. Kulawizna jednej nogi u niego zawsze skutkuje przeciążeniem drugiej, niestety, to już wiem. Dużo leżał, nie chodził na padok, znowu leki, okłady, itd.
Szczęśliwie on jest przy tym bardzo grzeczny, pozwala sobie pomóc i z cierpliwością znosi wszystkie zabiegi.
Jak leży w boksie w pozycji "na pieska" wystarczy, że wejdę, dotknę jego szyi i powiem "połóż się" kładzie się na boku, prostuje nogi, ja siadam obok "po turecku" opieram jego kopyto o swoje kolano i mogę robić okłady, opatrunki, co chcę.
Oczywiście będzie dobrze, ja to wiem, widzę, że idzie ku dobremu ale bardzo, bardzo powolutku.
Zresztą cały czas jest pod opieką swojej "rodzinnej" wet.
Od paru dni wychodzi na padok, ku radości swojej oczywiście ale też Junaka no i mojej bo nie muszę już robić godzinami za "konia-towarzysza na padoku". Wesoly
Ale jak chciałam mu zrobić przyjemność i zabrałam go z Junakiem na dodatkowe pasienie na super łączce to chyba przesadziłam bo po powrocie do boksu od razu położył się i leżał aż do kolacji, a ja oczywiście się czułam okropnie......
No więc jak się możesz domyśleć dla Junaka niewiele zostaje mi czasu a chłopak się nudzi i szaleje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:24, 28 Kwi 2010    Temat postu:

krystyna napisał:
zabrałam go z Junakiem na dodatkowe pasienie na super łączce to chyba przesadziłam bo po powrocie do boksu od razu położył się i leżał aż do kolacji, a ja oczywiście się czułam okropnie.


no coś Ty Krysiu, obwiniasz się, że wzięłaś chłopców na wypas? no wiesz, a wzięłaś pod uwagę, że chłopak zwyczajnie się objadł i jak my często po sutym posiłku położył się, przecież chłopcy jedli nie biegali
wiesz, poprawa zdrowia u starszego konia toczy się powoli, ale zaufanie jakim Cię obdarzył Przecław mówi o Waszych relacjach samo za siebie
szkoda tylko Junaka, bo chłopak pełen werwy, a dopóki tyle czasu poświęcasz się jednemu, drugi snuje się po padokach "poszkodowany"
fajnie, że znalazłaś czas, żeby opisać sytuację :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:33, 12 Maj 2010    Temat postu:

Krystyna, jak tam Twoje ogoniaste, szczególnie znerwicowany krową tarant?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiola



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gaszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:37, 05 Lip 2010    Temat postu:

Rocznik 88?? EEE gdzie tam Mruga
Dragonal i jego właścicielka Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 12:40, 05 Lip 2010    Temat postu:

Fajnie chłopak wygląda. Poklepcie go tam. Cieszę się że ma sie dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 9:52, 09 Lip 2010    Temat postu:

Wygląda świetnie - gratulacje i pozdrowienia dla nowej włascicielki! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:43, 08 Mar 2011    Temat postu:

Sprawa wyglada tak:
Jest u nas w stajni Quando, ktory jest curzanym kompanem ze stada.

Quando ma 17 lat i wlascicielke, ktora w ciagu miesiecy jesienno-zimowo-wczesno wiosennych nie robi przy koniu nic i ledwo co do niego przyjezdza.
Quando wychodzi codziennie na zewnatrz, tylko niedziele spedza w boksie.
Nie wiem kiedy pani wlascicielka po raz ostatni siedziala na grzbiecie konia, nie wiem tez kiedy byl po raz ostatni lonzowany ani kiedy sciagnieto mu derke, ktora nosi od kilku miesiecy.
Quando dostaje jedzenie, jest odrobaczany i szczepiony ale nic poza tym. Dlatego, ze pani ma dzieci i nie ma czasu dla niego, kiedy jest zimno i ciemno. Dodatkowo, krazy po stajni opinia, ze pani sie Quando boi, zwlaszcza jak przez tak dlugi okres czasu nic przy nim nie robila.
Quando lyka. Kladzie tez uszy kiedy sie do niego przychodzi ale nie atakuje, wyglada po prostu tak, jakby nie byl przyzwyczajony do obcowania z czlowiekiem. W stadzie jest na najnizszej pozycji.
Ja widze Quando prawie codziennie, bo Cura stoi w boksie obok. I jest mi tego konia bardzo zal. Nawet nie dlatego, ze nie pracuje pod siodlem ale dlatego, ze nikt o niego nie dba- nie czysci, nie zajmuje sie nim.
Gdybym nie miala Cury albo miala dodatkowe, wolne godziny, to z checia bym sie nim zajela ale, ze takowych nie mam, to nie moge.
Ale glowka pracuje
Mam teraz kolezanke, ktora przychodzi do mnie na jazdy. To osoba, ktora juz sobie radzi w siodle ale wymaga nadal nadzoru i ewentualnej pomocy.
Poniewaz dosc szybko sie uczy i jest bardzo zapalona do jazdy konnej, to pomyslalam, ze moze to dobra okazja aby odmienic los tego konia Mruga Wymyslilam wiec, ze zaproponuje kolezance aby porozmawiala z wlascicielka na temat wspoldzierzawy konia. Kolezanka sie bardzo przychylila do pomyslu ale teraz jestesmy na etapie robienia tzw. check listy, gdzie spisane bylyby wszystkie kwestie do rozwazenia i ustalenia.
I tak na ta chwile mamy (KOLEJNOSC PRZYPADKOWA):
- spisac umowe (jaka? szablon? co powinno sie w umowie znalezc),
- okreslic zakres dzierzawy (ile razy w tygodniu, przez jaki czas),
- sprzet (czyj, jaka odpowiedzialnosc, kwestia zuzycia, zniszczen),
- koszty dodatkowe (kowal, szczepienia, witaminy),
- odpowiedzialnosc - kwestia ubezpieczenia (sprawdzic z ubezpieczycielem),
- okres probny (jak dlugo? tydzien?),
- co jeszcze?

Poza tym, pozostaje kwestia wdrozenia tego konia do "pracy". To nie beda regularne treningi, tylko jazdy rekreacyjne 2, moze 3 razy w tygodniu, bo kolezanka pracuje i czesto musi wyjezdzac w delegacje (dlatego dzierzawa jest dla niej bardziej interesujaca niz posiadanie swojego konia).
Powstaje pytanie, czy 2 razy w tygodniu pod siodlem i raz np. na lonzy + reszta dni na zewnatrz, to wystarczy. Czy to nie bedzie za malo?
Tak sobie mysle, ze powinno byc ok, bo kon bedzie glownie poruszal sie stepem i klusem, odrobine galopu a to i tak nie za wiele, bo kolezanka jest z tych niewymagajacych.
Nastepna kwestia, to jak przeprowadzic ten powrot do "normalnego" trybu?
Mam plan aby zaczac od dokladnego wyczyszczenia (pewno jak zobacze kopyta, to mi kopara opadnie), potem wziac go na hale na oprowadzenie na kantarze + kilka kolek a la lonza, zeby sprawdzic jak chodzi i reaguje na czlowieka. Potem, nastepnego dnia, znow lonza i tak przez kilka razy.
Nie wiem tylko jak rozegrac sprawe ewentualnego wsiadania, bo to ja bede musiala wsiasc pierwsza (kolezanka bedzie sie bala wsiasc najpierw)...
W sumie to nie mlodziak, tylko 17-latek ale jednak baaaardzo dawno nie mial siodla na grzbiecie mysl

Czy moge Was poprosic o mala burze mozgow? please
O czym zapomnialam, o czym powinnam pamietac? Co jeszcze dopisac do check listy i jak ulozyc plan "powrotu do czlowieka"?
Czy to w ogole jest dobry pomysl...? ups
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dioda



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jura-okolice Częstochowy

PostWysłany: Wto 15:01, 08 Mar 2011    Temat postu:

Pomysł wydaje się być doskonały. Tym bardziej , że 17 lat to nie jest jakiś leciwy koński staruszek. Ważne w takim układzie jest , aby wet wydał opinię o aktualnym stanie zdrowia konia lub/i taki punkt odnośnie pokrycia kosztów ew. leczenia był zawarty. I to szczegółowo rozpisany.

Co do szczegółów wdrożenia do pracy , to myślę , że trzeba to tylko zdroworozsądkowego myślenia i dokładnej obserwacji konia .

Sami mamy w stajni 19 latka , któremu odrobina bardzo lekkiej pracy by nie zaszkodziła. Tym bardziej , że konio ma rorera ( od 3 roku życia ) , no i chyba są jakieś zmiany szpatowe. A koń stoi i gnuśnieje. Co prawda jest czyszczony i zadbany ( umowa pomiędzy właścicielką pensjonatu , a właścicielem konia) , ale widać , że tęskni mu się częstsze zainteresowanie ze strony ludzi. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:33, 09 Mar 2011    Temat postu:

Diodo, bardzo dziekuje za "hint" z weterynarzem! Zupelnie o tym zapomnialam a to taki prosty sposob aby sensownie spisac umowe Wesoly Zwlaszcza, ze kon lyka i chocby na tej podstawie kolezanka nie moze ponosic odpowiedzialnosci za np. kolki.

Dzis nie wytrzymalam. Wzielam chlopaka z boksu, zdjelam te dery, wyszczotkowalam (sypie sie jak sucha choinka) i wyczyscilam kopyta a kopyta... przerazony Matko kochana. Juz zapomnialam jak mozna zapuscic kopyto i jeszcze jak mozna to zrobic za pomoca zupelnie niepotrzebnej podkowy!!! Bo konio kuty jest na przody do bani
Oczywiscie strzalki prawie nie ma. Smierdzi, czyli gnije a calosc zamknieta w podkowie, ktora pasuje do tego konia jak piesc do oka.
No nic, jak dalej dobrze pojdzie, to w najblizszy czwartek wezme chlopaka na hale zeby sprawdzic jak sie zachowuje na lonzy.

Bede wdzieczna za wszelkie uwagi z Waszej strony. Takze w kwestii przywracania konia do trybu lekkiej pracy.
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 5:02, 09 Mar 2011    Temat postu:

Martik rozmawiałyście już z właścicielką konia? Zgodziła się? Pytam bo wiesz, z właścicielami różnie bywa, znam to niestety z własnego doświadczenia, sami nie mają czasu dla swojego zwierzaka ale innemu człowiekowi zająć się nie dadzą bo.........i tu nastepują najdziwniejsze argumenty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:00, 09 Mar 2011    Temat postu:

Pomysł jest świetny, porozmawiać z właścicielką trzeba
myślę, że z wdrożeniem konia do pracy świetnie sobie poradzisz
ale....
dlaczego macie zaraz proponować współdzierżawę, przecież, Twoja znajoma tak na prawdę robi tej kobiecie przysługę, tylko trzeba jej to uświadomić w delikatny sposób, przecież gołym okiem widać, że konicho cudne, tylko zaniedbane, a pieniądze, które koleżanka zaoszczędzi na współdzierżawie może przeznaczyć na suplementy i w ten sposób pokazać, że źle mu się nie dzieje, że o konia bardzo dba i sprawę traktuje poważnie, w trakcie rozmowy wyczujesz, jaka to osoba, może okazać się, że albo współdzierżawa albo nic, może też się okazać, że układ partnerski między dziewczynami nie działa dobrze, wtedy umowa, skąd mój pomysł, ano jak jeżdżę do mamy do Niemiec, jest niedaleko stajnia, są tam dwa takie konie jak Twój przykład i właściciele zawsze pytają, kiedy znów będę, może ta pani od Quando też się ucieszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:19, 09 Mar 2011    Temat postu:

Ja caly temat rozpoczelam od rozmowy z wlascicielka i ona wyslala mi w poniedzialek maila, ze jest chetna na taki uklad.
Nie znam osoby w ogole, wiec nie moge powiedziec jak to sie dalej potoczy, stad pomysly napisania bardzo dobrej umowy, tak by zabezpieczala interesy kolezanki.
Jesli chodzi o bezplatna opieke nad Quando, to fakt- w pewnym sensie to przysluga dla niej ale obawiam sie, ze to nie jest osoba z takich, ktore beda sie dzielily koniem i sprzetem za sam fakt jezdzenia na nim (ruszania go) Smutny
Ale tez zwroce na to uwage i powiem kolezance aby probowala uzgodnic jak najnizsza stawke, zaczynajac od pomocy bezplatnej.
Dobra rada, dzieki.

Jesli chodzi o samego konia, to sprobuje namowic kobiete na rozkucie tego biedaka. Juz to powinno mu ulzyc. A jak bedzie rozkuty, to moge jej zaproponowac robienie mu kopyt... W koncu biore mniej niz kowal niegrzeczny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:15, 10 Mar 2011    Temat postu:

Są jakieś nowe wieści?
dziwi mnie, że zasłania się dziećmi, dziecko w niczym nie przeszkadza, a przyjechać i tylko wyczyścić + smakołyki to zajmuje góra godzinę, może zaproponujcie symboliczną kwotę za dzierżawę sprzętu, bo obawiam się, że dla niej to stanowi większą wartość, niż koń
obawiam się też, że skoro w ten sposób traktuje Quando, to niewiele wie o koniach, obym źle oceniała sytuację
sorry, że się tak wcinam, ale pomysł jest świetny patrząc na tego boroka, trzymam mocno za misję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:16, 10 Mar 2011    Temat postu:

Wiesz, ja ja widzialam w stajni raz: raz od ostatniego razu, ktory byl zeszlego lata. No ale nie jestem codziennie przez 10 h, wiec nie chce krzywdzic opinia.
Kiedy ja zobaczylam, byla w bialych spodniach, stala przed stajnia i palila papierosa. Do boksu nawet nie weszla.
Nie mnie oceniac sytuacje z dziecmi, bo sama takowych nie posiadam, wiec wiesz Zreszta, my tu sobie mozemy co najwyzej podywagowac.
Wiesci sa takie, ze dzis zabiore Quando na mini-lonze, zeby sprawdzic czego sie mozna spodziewac. I dopiero na tej podstawie zobaczymy co dalej...
Do dzisiaj tez nie spotkalam sie z moja kolezanka, wiec nawet dobrze nie pogadalysmy- dzis bedziemy razem w stajni, wiec ona sobie wszystko spisze by byc przygotowana do rozmowy Wesoly

Edit: poprawilam styl


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 11:16, 10 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:47, 28 Mar 2011    Temat postu:

Z ogromna radoscia zawiadamiam, ze moja kolezanka Sofie dogadala sie z Nathaly, wlascicielka Quando i... wlasnie rozpoczal sie miesieczny okres probny, podczas ktorego Sofie ma sprawdzic, czy da sobie rade z Quando.

Na zdjeciu Sofie i Quando
Jestem bardzo szczesliwa, bo Quando zaczyna wygladac jak kon i jest baaaaardzo grzeczny. Lonzujemy juz bez problemu (na razie bardzo delikatnie), jak dobrze pojdzie, to w tym tygodniu bedzie wsiadanie jupi
Za rada Ianduli, probujemy to wszystko zorganizowac tak, zeby Sofie nie placila za wspoldzierzawe, ewentualnie placila jakas symboliczna kwote za uzywanie sprzetu, itp.
Chcialam sie tez podzielic wspaniala nowina... Otoz, udalo mi sie namowic wlascicielke Quando, zeby go rozkula jupijupijupi W koncu bedzie mozna odbudowac i wyleczyc strzalke Nathaly zapytala mnie tez czy nie chcialabym mu robic kopyt zawstydzony Kurcze, sama nie wiem czy jestem gotowa na drugiego (obcego) konia... mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin