Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cała prawda o podkuwaczach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cytrynka



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:57, 20 Sty 2012    Temat postu:

Cytrynka mogła nie słyszeć o ostrości fotografii ( i nie jest to żadnym uchybieniem) i znać się też nie musi Wesoly dlatego grzecznie pyta....

Dalej zapytam co to są te rureczki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:32, 20 Sty 2012    Temat postu:

Cytrynka - zapewne chodzi Ci o róg rureczkowy wytwarzany przez podeszwę rogotwórczą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cytrynka



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:37, 20 Sty 2012    Temat postu:

oooo dziękuję zaraz wy gogoluje sobie i wszystko będę wiedziała. Zamierzam nadal śledzić watek i wasze rozważania Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:14, 20 Sty 2012    Temat postu:

A ja mam pytanie odnośnie sposobu twojego strugania, kopyta wizualnie wyglądają bardzo fajnie, dlaczego zbierasz ściany wsporowe na grubość? Nie widać wyraźnej formy ściany bo jest ona ścięta pod kątem i zlewa się przez to z podeszwą jaki jest cel takiego strugania? I zapomniałam jeszcze zapytać, jeśli strzałka jest zdrowa jak na tych zdjęciach po co ją formowałeś? Rozumiem, że były jakieś farfocle które trzeba usunąć ale tutaj jest po prostu ładnie uformowana nożem.

Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 17:17, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:36, 20 Sty 2012    Temat postu:

ansc - a) ściana staje się bardziej elastyczna, przez co lepiej pracuje i powoduje rozszerzanie się kopyta, b) strzałka od rowka przystrzałkowego lekko pod skosem - nic nie zalega w rowkach przystrzałkowych, wszystko ładnie wypada. Można sobie na to pozwolić przy dobrych strzałkach, przy słabych najpierw trzeba popracować aby się właśnie takie zrobiły, tak jak w tym przypadku. Chciałbym tu jeszcze zaznaczyć, bo tego nie widać, że wysokość strzałki równa jest wysokości podeszwy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:49, 20 Sty 2012    Temat postu:

TOR napisał:
ansc - a) ściana staje się bardziej elastyczna, przez co lepiej pracuje i powoduje rozszerzanie się kopyta,

Moim zdaniem taka ściana w ogóle nie pracuje bo jest na płasko sklejona z podeszwą, ja zawsze zachowuję pierwotny kształt ściany czyli wyrównuję ją do poziomu podeszwy ale pod takim kątem pod jakim ona rośnie nie pocieniam jej.
TOR napisał:
b) strzałka od rowka przystrzałkowego lekko pod skosem - nic nie zalega w rowkach przystrzałkowych, wszystko ładnie wypada. Można sobie na to pozwolić przy dobrych strzałkach,

Ten zabieg właśnie stosuję przy zawężonych kopytach i tylko wtedy gdy strzałka w rowkach przy strzałkowych choruje właśnie po to żeby nie zalegał tam brud, przy szeroki kopytach nie trzeba tego robić bo rowki są szerokie i nic tam się nie utrzymuje wystarczy wyjechać na utwardzoną lub szutrową drogę i wszystko się samo oczyszcza Mruga
TOR napisał:
przy słabych najpierw trzeba popracować aby się właśnie takie zrobiły, tak jak w tym przypadku. Chciałbym tu jeszcze zaznaczyć, bo tego nie widać, że wysokość strzałki równa jest wysokości podeszwy.

Uważam, że zdrowa strzałka powinna nawet lekko wystawać ponad kopyto aby spełniała swoją funkcję czyli amortyzatora i funkcję czuciową konia Wesoly Po za tym zdrowa strzałka tworzy warstwę ochronną przed drobnoustrojami i grzybami, w dotyku jest taka skórzasta jeśli ją tej ochrony pozbawiamy łatwiej się infekuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:36, 20 Sty 2012    Temat postu:

ansc - czy widzisz tu zainfekowaną strzałkę? Czy to kopyto wygląda źle, albo niezdrowo? Czy ten koń kiedykolwiek za mojej kadencji narzekał na kopyta? A uwierz, jak go przejąłem kilka lat temu, nie wyglądało to dobrze...
Co do ścian wsporowych, to nie ma jednego modelu werkowania. Trzeba to widzieć i czuć kiedy trzeba więcej zebrać, a kiedy zostawić. Na tym między innymi polega korygowanie.
Co do słabych strzałek - obcinam tylko farfocle i "kieszenie". Słabe trzeba bardzo oszczędzać, żeby w ogóle choć trochę "były". Zresztą ich słabość wynika przeważnie z zaniedbania. Muszą najpierw zbliżyć się do ziemi, zacząć dotykać podłoża i wreszcie pracować. No i w końcu zrobią się porządne.


Ostatnio zmieniony przez TOR dnia Pią 18:37, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:48, 20 Sty 2012    Temat postu:

TOR napisał:
ansc - czy widzisz tu zainfekowaną strzałkę?

Nie widzę, strzałki są pierwsza klasa! Rozumiem że są różne szkoły dlatego pytam, bo jestem ciekawa dlaczego akurat Ty ( u innych kowali też to zauważyłam) robisz w ten sposób, rozumiem też, że pod podkowę robi się w ogóle inaczej niż bosego konia. Staram się tylko wytłumaczyć dlaczego nie które rzeczy zrobiłabym inaczej Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:25, 20 Sty 2012    Temat postu:

ansc - powiem Ci tylko tyle, że patrząc wyłącznie na fotkę poprawnego kopyta, mimo kilkunastu lat praktyki, nie jestem w stanie na 100 procent powiedzieć co bym zrobił inaczej niż jest zrobione. Żeby coś zawyrokować trzeba to kopyto obejrzeć na żywo. Jeśli by mi na przykład to kopyto zbytnio się rozłaziło na boki, to z pewnością kątów bym nie ruszał. A ponieważ działa dobrze tak jak jest, to tak robię jak robię. Ważne, żeby działało i żeby koń był zadowolony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dioda



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jura-okolice Częstochowy

PostWysłany: Pią 19:43, 20 Sty 2012    Temat postu:

Powiem szczerze , że jestem bardzo miło zaskoczona wyglądem tych kopyt.
Co prawda jestem laikiem , ale nawet na moje oko nie widać nigdzie kanciastości zwykłej roboty kowalskiej. A wręcz przeciwnie . No chyba , że TOR poleruje boschką. Mruga
Tak z ciekawości...jak długo "wyprowadzałeś" te kopytka ?
Czy dobrze widzę , że zaokraglasz brzeg kopyta , robiąc coś w rodzaju "mustang rolla" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:02, 20 Sty 2012    Temat postu:

Dioda - a dziękuję Mruga Normalna ręczna robota, na dodatek "klasyczna" Jezyk
Nie pamiętam ile mi to zajęło czasu, ale zajmuję się tym koniem kilka lat. Od dłuższego czasu jest chyba bez zmian. Brzegi zaokrąglam, zgodnie zresztą ze standardami sztuki nazwijmy to "klasycznej", choć nie wiem co to ten "mustang roll" Mruga Znam jeszcze rock and roll, ale to chyba nie to samo? Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:44, 20 Sty 2012    Temat postu:

TOR napisał:
ansc - powiem Ci tylko tyle, że patrząc wyłącznie na fotkę poprawnego kopyta, mimo kilkunastu lat praktyki, nie jestem w stanie na 100 procent powiedzieć co bym zrobił inaczej niż jest zrobione. Żeby coś zawyrokować trzeba to kopyto obejrzeć na żywo. Jeśli by mi na przykład to kopyto zbytnio się rozłaziło na boki, to z pewnością kątów bym nie ruszał. A ponieważ działa dobrze tak jak jest, to tak robię jak robię. Ważne, żeby działało i żeby koń był zadowolony.

Jasne, zgadzam się w 100% dlatego pytam tylko o te rzeczy które widzę a zauważyłam ścięte na grubość ściany wsporowe i super strzałkę którą bym bardziej oszczędziła ( o kątach wsporowych nic nie wspomniałam bo za bardzo nie widać Mruga)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dioda



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jura-okolice Częstochowy

PostWysłany: Pią 22:04, 20 Sty 2012    Temat postu:

Z tego co wiem "Mustang roll” to zaokrąglenie brzegu podstawowego ściany kopyt czyli prawie to samo tylko się tak ładnie po amerykancku nazywa.I trochę tak rockandrollowo - nieprawdaż. Mruga

I moich głupawych pytań ciąg dalszy ...
wstyd
Czy masz w zwyczaju obserwować chwilę konia w ruchu przed werkowaniem i po ?
A jak działasz w przypadku koni ochwatowców , trzeszczkowców i innych -owców ?
Czy zawsze muszą to być podkowy ?Co w przypadku dużych odłamań lub pęknięć ?
Czy widząc w strasznym stanie kopyta , rozmawiasz z właścicielem konia nt. żywienia lub odpowiedniej suplementacji ?
Jakie jest Twoje zdanie dotyczące używania butów dla koni ?

Trochę drążę ... ale myślę , że takie porównanie opinii może byc ciekawe.
Niestety nie mam zbyt dużej wiedzy , aby poprowadzić naprawdę merytoryczną dyskusję , więc wypytuję tylko o sprawy , które mnie interesują.
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:20, 21 Sty 2012    Temat postu:

Dioda
1. Patrzę jak koń jest do mnie prowadzony i tyle. Dokładniejsze oględziny prowadzę tylko jak coś mi "nie gra", albo jak właściciel zgłasza jakiś problem. To samo po kuciu lub werkowaniu. Oglądam kopyta lub jak koń był podkuty, podkowy. Można z nich wiele wyczytać.

2. Ochwatowce przeważnie tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeszczkowce przeważnie tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy ochwatach, trzeszczkowych itp. zawsze współpracuję z lekarzem weterynarii, a poza tym często się konsultuję.

3.Przy pęknięciach bocznych najważniejsze jest odciążenie puszki przez dociążenie podeszwy. Można to robić na kilka sposobów, między innymi tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mniej istotne jest klamrowanie.
Pęknięcia czołowe są łatwiejsze do wyleczenia. Nie wymagają dodatkowego podparcia, jedynie specjalnego okucia. Niestety, nie mam żadnej fotki.
Co do odłamań to też przeważnie nie jest duży problem. W zależności od miejsca i stopnia wyłamania można stosować różne środki począwszy od nic nie robienia Mruga a skończywszy na specjalnych masach wypełniających i przyklejanych butach. Niestety też nie porobiłem zdjęć

4. Jeśli kopyta są w fatalnym stanie, albo słabo rosną (co często się ze sobą wiąże) staram się przede wszystkim namówić właściciela na pobranie próbki kopyta i wysłanie jej w celu przeprowadzenia analizy pod kątem prawidłowości struktury i deficytu pierwiastków. Nie opłaca się celować suplementami na ślepo - marne efekty.

5.Co do butów, to szczerze mówiąc nie wiem co myśleć, bo nigdy sam ich nie używałem. Znam dwie osoby, które ich używały. Jedna, założyła 2 razy i zrezygnowała, druga też się za długo nimi nie nacieszyła, bo zaczęły obcierać, czy coś tam... W zasadzie te buty zostały wymyślone do doraźnego stosowania, tylko przez jakiś czas, w razie niemożności założenia podkowy. Dopiero później ktoś wymyślił, żeby je stosować stale zamiast podków. Jest to kuszące, bo ochrona tylko w czasie pracy, ale czy to jest dobre? - nie wiem. Wiem tylko, że co jakiś czas pojawia się jakiś "rewolucyjny" patent, który po dłuższych próbach okazuje się niewypałem i albo jest wykorzystywany sporadycznie, np. w celach terapeutycznych, albo zostaje zupełnie zapomniany i ludzie wracają do klasycznego kucia na zwykłą, stalową podkowę.

Uffff.... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Sob 12:10, 21 Sty 2012    Temat postu:

TOR napisał:
4. Jeśli kopyta są w fatalnym stanie, albo słabo rosną (co często się ze sobą wiąże) staram się przede wszystkim namówić właściciela na pobranie próbki kopyta i wysłanie jej w celu przeprowadzenia analizy pod kątem prawidłowości struktury i deficytu pierwiastków. Nie opłaca się celować suplementami na ślepo - marne efekty.


Tor,

Uwaznie czytam Twoje wpisy i podoba mi sie Twoje podejscie - bez tzw ekstremy w zadna ze stron!!! Wesoly

Na Stajence jestem juz b. dlugo i wiele osob zna historie mojej kobyly. (zreszta pod watkiem "abc strugania naturalnego" jest jej historia i fotki.....
Moje Melodia - obecnie juz wkroczyla w 17 rok zycia Kwadratowy przez 12 lat byla kuta, chodzila najpierw male WKKW, potem skoki i ujezdzenie..... Po kontuzji sciegna i pozniejszych pojawiajacych sie kulawiznach (nigdy zreszta nie zdiagnozowanych) przeciwleglej nogi zostala odstawiona od sportu i ... rozkuta... juz ponad 2 lata temu. Przeszla wielu "strugaczy", okres "macania" i przyzwyczajania sie do chodzenia na bosaka. Teraz, od dluzszego juz czasu werkuje ja raz na 4 tygodnie nasza stajenkowa ansc Wesoly
Jestem bardzo zadowolona z efektow, z wyjatkiem podluznych zarysowan na 4 kopytach i wg ansc wciaz "czarnej" - bialej linii ....
Zainteresowal mnie Twoj wpis dot. pobierania probek tkanki kopyta i oddania ich do badan. Mojej kobyle niemal stale podaje biotyne z domieszka wit, ale owe "rysy i pekniecia" nie mijaja . Kon nie kuleje, niezle chodzi i w zasadzie mu to w niczym nie przeszkadza, ale wolalabym widziec gladkie sciany bez tych rozlicznych rys, ktore czasem przeradzaja sie w "odlupania". (rysy zawsze pojawiaja sie "od dolu", na szczescie nie ma pekniec od koronki)
Przyczyny doszukujemy sie z zywieniu bogatym w nadmiar cukrow, sporo gniecionego owsa, troche marchwi i kilka jablek dziennie, ktore sa podobno "zabojcze" przerazony .
Napisz co o tym sadzisz, a moze zajrzysz do watku pt "Kopyta Melodii" a tam sporo fotek, na ktorych widac te rysy.....
Czy Twoim zdaniem mozna z tym cos zrobic, czy tez "ten typ tak ma" i nie zawracac sobie glowy, poki kon nie kuleje i ma sie dobrze.....
Prosze o podpowiedz.... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin