Stajenka

katarzynag · Wysłany: Pią 12:30, 23 Mar 2012 Temat postu: Nie polecam

Nie udzielam się na forum, ale wierzę w jego sprawczą moc. Dlatego opisuję tutaj mój problem, ponieważ uważam, że nieuczciwe zachowanie należy piętnować.

Z przykrością nie polecam kowala Maćka Kozy, u którego od roku trzymam konia.

To koń z dużymi problemami trzeszczkowymi, z powodu których trafił na łąki. Trzeszczki próbowałam ratować wszystkim możliwymi sposobami, łącznie z parokrotnym podaniem Tildrenu. Koń cudem uniknął neuroktomii. Był kuty regularnie co 6 tygodni - był, dopóki nie stanął u Macieja Kozy. Od tego czasu mam problem z wyegzekwowaniem regularnego przekuwania. Obecnie koń nie jest przekuty 11 tydzień (nadal stoi w gumowych podkładkach założonych na zimę), a z kowalem nie mogę nawiązać kontaktu od ponad tygodnia. Po prostu nie odbiera telefonów i nie oddzwania pomimo zostawionych mu wiadomości. Z innych źródeł wiem, że w tym czasie przyjeżdża 150 km do Warszawy, żeby obsłużyć innych klientów. Wywiązuję się z umowy (płacę, jeżdżę do konia regularnie, w razie konieczności jestem dostępna 24/dobę). Czuję kompletną bezradność. I co z tego, że to zdolny i miły człowiek, jeśli swoim zachowaniem naraża konia na cierpienie, a mnie na stres i wydatki.

Zdecydowanie nie polecam. Rynek jest zbyt duży, a świat informacji zbyt mały na tego typu zachowanie.

Sankarita · Wysłany: Pią 14:01, 23 Mar 2012 Temat postu:

A inny kowal nie wchodzi w grę?

ansc · Wysłany: Pią 16:10, 23 Mar 2012 Temat postu:

Albo go rozkuć i znaleźć werkowacza, podkowy niestety rozwalają jeszcze bardziej trzeszczki Smutny

Forkate · Wysłany: Pią 16:20, 23 Mar 2012 Temat postu:

katarzynag, jeśli kowal nie ma ochoty na współpracę z Tobą, to może jednak znaleźć innego, a nie oskarżać go o to, że koń nieprzekuty 11 tydzień? Wydaje mi się, że to do właściciela należy jednak odpowiedzialność za terminy przekuwania czy werkowania, a skoro kowal ma Cię w poważaniu, to szukam innego i tyle. W Twoim rejonie chyba jest dość dużo dobrych kowali, zawsze też można podpytać na forach o polecanych.

Oczywiście zachowania kowala nie pochwalam, jest dziecinne, bo unika kontaktu, zamiast (jeśli tak jest) powiedzieć wprost, że nie chce zajmować się Twoim koniem.