Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cała prawda o podkuwaczach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:05, 21 Sty 2012    Temat postu:

Nie chciałam się wpychać za post Boubi bo również jestem ciekawa twojego zdania Mruga Ale wypowiem się tylko na temat sposobów leczenia ochwatów i trzeszczkowców uważam, że sposoby przez ciebie zaprezentowane są wynalazkami służącymi tylko do maskowania problemu. Te wszystkie choroby można leczyć bez podków z równie dobrym powodzeniem. Zwłaszcza u trzeszczkowców podkowa nie ma w ogóle właściwości terapeutycznych ale to już jest szersza anatomia Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dioda



Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jura-okolice Częstochowy

PostWysłany: Sob 19:00, 21 Sty 2012    Temat postu:

Ansc , myslę , że ja troche źle skonstruowałam pytanie . Było bardzo ogólnikowe.
Właściwie powinnam TORa zapytać inaczej.
Czy z wiedza jaką posiada jedyną metodą leczenia są podkowy czy też podjął by się leczenia struganiem.
Do tego myśle , że wstawione zdjęcie dotyczyło stanu kopyt po bardzo ciężkim ochwacie( jeśli można tak powiedzieć). Co np. z ochwatem przewlekłym ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:57, 22 Sty 2012    Temat postu:

Boubi - W sumie te kopyta wyglądają całkiem fajnie, no może za wyjątkiem tego jednego paskudnego pęknięcia ściany przedniej. Ja takie konie kuję na przód (niektórzy nazywają to jak widzę maskowaniem problemu ja nazywam usuwaniem) i po kilku kuciach pęknięcie znika ale rozumiem, że Ty tego robić nie będziesz. Zresztą nie wiem nawet czy kucie miałoby sens, bo nie znam sposobu i intensywności użytkowania tego konia. Z drugiej strony pojawienie się pęknięcia mówi o tym, że coś kopytom nie pasuje. Może to być niewłaściwe żywienie, braki mineralne, następstwo infekcji, niewłaściwa pielęgnacja itd. Można pobrać próbkę i wysłać do Wrocławia (Twój wet powinien wiedzieć gdzie). Problem może być jedynie z pobraniem próbki, bo Wy "naturalni" wszystko raszplujecie, a tu trzeba by obciąć tasakiem lub nożycami jak najgrubszy listek brzegu podstawowego, tak żeby można było zbadać jego strukturę. Będzie z czego? Chodzi o puszkę, a nie o podeszwę.

ansc - a to dość osobliwa teza. W takim razie niezły ze mnie "kamuflażysta", bo ten koń od ochwatu przed moją robotą nie mógł chodzić, a teraz galopuje po łące na bosaka aż miło, a po rozwarstwieniu śladu nie ma. No i jeszcze kilka innych by się znalazło. Co do trzeszczkowców, to widzisz, ja po pierwsze mam do czynienia głównie z końmi sportowymi, a tam wymagane jest kucie, po drugie nie jestem weterynarzem a podkuwaczem i nie do mnie należy diagnozowanie i ustalanie sposobu leczenia, po trzecie przy zwyrodnieniu trzeszczek trudno mówić o leczeniu celem cofnięcia się choroby a jedynie o łagodzeniu objawów oraz zatrzymaniu procesu i wreszcie po czwarte to działa. A jeśli działa, to dlaczego tego nie stosować?

Dioda - to trochę tak jakby zapytać lekarza, czy umie też leczyć bez leków - tylko ziołami. Pewnie trochę umie, ale woli leki bo je zna i potrafi stosować Mruga
A na zdjęciu była właśnie forma przewlekła, a nie ostra Mruga


Ostatnio zmieniony przez TOR dnia Pon 10:24, 23 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:22, 02 Lut 2012    Temat postu:

Specjalnie dla ansc - to jest to samo kopyto po ochwacie. Szkoda tylko, że mogę je korygować co 3 - 4 miesiące.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:23, 02 Lut 2012    Temat postu:

No ładnie, ale zrobiłabym kilka poprawek Mruga Brakuje łuczków na ścianach przedkątnych widać, że koronka tam jest wypychana w górę, no i ten krwiaczek jest niepokojący ale nie widać kopyta z przodu jak wygląda i ciężko stwierdzić jaka jest przyczyna tego krwiaka. No i piętale... zrobiłabym inaczej więc nie ma porównania Wesoly Najważniejsze, że po ochwacie śladu nie ma Wesoly Ja robię tak, że ścinam mocno pazur do samej podeszwy obniżając równocześnie na piętkach ile się da ( na ile podeszwa pozwala, nie tykam żywej podeszwy, na callusie w ogóle nie tykam, nawet jak się kruszy co u ochwata się raczej nie zdarza) No i strugam co 3 tygodnie, zwłaszcza jak jest mocny kapeć z przodu. Jak koń sobie nie radzi z chodzeniem zalecam buty bardzo dobrze się sprawdzają, mam jednego kuca którego wetka wsadziła w gips 2x po 3-4 tygodnie, bardzo dobrze się sprawdziło, kuc na początku nie był w stanie się poruszać dostał przeciw zapalne i poszedł do gipsu, na szczęście nie było deformacji puszki i szybko doszedł do siebie.
Mam pytanko dlaczego była zdjęta przednia ściana puszki kopytowej u tego konia i jak długo trwało leczenie do stanu ze zdjęcia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:38, 03 Lut 2012    Temat postu:

ansc - zapewniam Cię, że nic więcej nie dałbyś rady zrobić. I tak cud, że to tak wygląda. Werkowanie niestety co 3 -4 miesiące. Piętki tak, ale nie po takim czasie na takiej grudzie.
Wtedy został zdjęta cała zainfekowana i odkształcona puszka. Powód: a) - zatrzymanie infekcji, b) - przerwanie odkształcania się puszki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bambini



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oborniki k/Poznania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:36, 03 Lut 2012    Temat postu:

a ja ma pytanie, jak wygląda rekonwalescencja po zdjęciu fragmentu puszki; tzn areszt w boksie, długotrwałe przyjmowanie leków ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:41, 03 Lut 2012    Temat postu:

Bambini - nie. Koń może sobie spokojnie po padokach pomykać Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:28, 03 Lut 2012    Temat postu:

Nie wiem czy to jest trafne porównanie ale mi się to kojarzy z zerwaniem paznokcia - cholernie bolesne, pewnie koń nie wiedział gdzie szłapy wsadzić, bez leków przeciwbólowych pewnie się nie obyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:31, 03 Lut 2012    Temat postu:

Oj, chyba jednak się obyło i bez leków przeciw bólowych i bez głupiego Jasia, a koń nic nie czuł i stał spokojnie. Taka podstawowa wiedza na temat anatomii i histologii kopyta się kłania Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:04, 04 Lut 2012    Temat postu:

No cóż, swoje pomyślałam na ten temat, nie będę się wypowiadać. Ważne, że koń już zdrowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:45, 05 Lut 2012    Temat postu:

Ejnoo, ludziczki, dyskutujta, bo świetnie się czyta wypowiedzi ludzi, którzy się na tym znają. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:07, 05 Lut 2012    Temat postu:

Sankarita - też jestem tego zdania, niech dyskutują! :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:13, 08 Lut 2012    Temat postu:

Przyjrzałam się bliżej tematowi resekcji puszki kopytowej, przyznam, że nie wierzyłam że zabieg ten może nie boleć konia mimo, że wygląda to okropnie. Co wcale nie zmienia mojego punktu widzenia dotyczącego konieczności tego zabiegu w większości przypadkach a zwłaszcza gdy ochwat został szybko rozpoznany i nastąpiło szybkie i odpowiednie działanie weta. Przyznam że czasem bywa tak, że coś zostało tak zaniedbane, że inaczej się nie da.
Przepraszam, że posłużyłam się tym zdjęciem dla poznania tematu umieszczając je na innym forum. Nie jest i nie było moim zamiarem podważanie twojej wiedzy i fachowości twojej pracy. Człowiek uczy się całe życie a rozmowy takie jak tutaj dają wiele do myślenia i dalszej nauki i wyciągania wniosków. Osobiście mam na tyle proste przypadki, że nigdy nie byłam zmuszona do wykorzystania bardziej inwazyjnych metod niż tą którą stosuję, Mimo, że jeden z tych przypadków był spisany na straty, właściciele są zadowoleni z efektów mojej pracy i mogą jeździć na swoim koniu na spacery. Dodam, że zniekształcona puszka nie została jeszcze całkowicie wymieniona, robię go od sierpnia a chłopak potrafi już nieźle fikać Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOR



Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:49, 09 Lut 2012    Temat postu:

No właśnie, to był taki zaniedbany przypadek. Mógłbym Ci pokazać na fotce bolesną resekcję - wygląda zupełnie inaczej. Zrywałem kiedyś puszkę na życzenie weta. Koń był poddany pełnej sedacji. Tu jednak nie było bolesności.
Nie czuję się urażony - lubię czasem podyskutować Mruga
No i najważniejsze żeby konie były zadowolone Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin